Zamknij Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
MAN

Wzór metra

Volkswagen Golf Mk8

Każda generacja Volkswagena była jak wzór metra dla innych kompaktów pod względem zastosowanej techniki i funkcjonalności. Czy ósme wydanie tego modelu również zasługuje na to miano?


Debiutowi każdej kolejnej generacji Golfa bacznie przyglądają się konkurenci. Przyjęło się już, że niemiecki kompakt wprowadza do segmentu innowacyjne rozwiązania, które z czasem stają się w nim standardem. A wraz z ósmą generacją tego modelu pojawiło się ich w segmencie C naprawdę wiele.

Ładniejszy ten Golf

Rynkowy debiutant jest pierwszym modelem powstałym na bazie płyty podłogowej MQB nowej generacji, która będzie stosowana w wielu nowych modelach koncernu przez najbliższą dekadę. Golf jest modelem dla każdego, więc skoro ma się spodobać wszystkim, tradycyjnie w jego nadwoziu nie znajdziemy grama krzykliwości. Ogólne kształty nadwozia oraz wymiary są bardzo zbliżone z tymi, jakie oferował poprzednik. Największą metamorfozę zauważymy w przednim pasie pojazdu, z niżej osadzonymi lampami i ciekawie poprowadzonymi 22 segmentami diod LED w reflektorach. Reflektory LED są w tym modelu wyposażeniem seryjnym. Opcją są reflektory Matrix LED dopasowujące oświetlenie do sytuacji drogowej, które przywędrowały do Golfa z droższych modeli koncernu. System sam ocenia warunki na drodze i dobiera snop światła wg jednego z 10 zaprogramowanych scenariuszy. Po zmroku działają one znakomicie, cały czas mieliśmy doskonale doświetloną drogę przed pojazdem i ani razu nie udało nam się oślepić innych kierowców. W kompakcie niemieckiej marki pojawiły się też dynamiczne kierunkowskazy.

Zupełnie na nowo

Kabina Golfa stała się zdecydowanie bardziej multimedialna. Za wieńcem kierownicy, przejętej zresztą z Passata, osadzono seryjny cyfrowy kokpit zespolony w panelu z tworzywa piano black z ekranem systemu multimedialnego na środkowej konsoli. Ekran ten obsługuje się w podobny sposób jak w smartfonach, ma nawet przyciski i ikonki do złudzenia przypominające te, jakie znamy z urządzeń przenośnych. Nie zabrakło też możliwości ustawiania ikonek wg własnego uznania. Liczba dostępnych informacji poprzez ekran i możliwości ustawień są bardzo rozbudowane. Bezpieczniej jest zapoznawać się z nimi podczas postoju. Obsługa systemu multimedialnego wymaga przyzwyczajenia. Aby zamknąć obieg powietrza, nie skorzystamy już z odpowiedniego przycisku na desce rozdzielczej. Musimy kliknąć w odpowiednią ikonkę na ekranie. Bardziej skomplikowana będzie aktywacja lub dezaktywacja systemów asystujących. Po naciśnięciu przycisku asystentów pojawi nam się na ekranie animacja z trzema Golfami w ruchu, wokół których widoczne są grafiki pokazujące działanie poszczególnych asystentów. Chcąc wyłączyć asystenta utrzymania pasa ruchu, wystarczy kliknąć na linię rozdzielającą pas ruchu na cyfrowym asfalcie. Trzeba jednak przyznać, że z czasem odnalezienie się w obsłudze ekranu dotykowego w nowym Golfie szło nam coraz sprawniej. Ciekawym rozwiązaniem jest zapamiętywanie wybranych ustawień pokładowych urządzeń i zapisywanie ich w chmurze. Kierowca może z nich skorzystać, gdy zajmie w aucie miejsce innego kierowcy lub gdy sam zmieni samochód.



Gdzie tylko się dało, tradycyjne pokrętła zostały zastąpione panelami dotykowymi, np. po lewej stronie zniknęło tradycyjne pokrętło włączania świateł, a w jego miejsce pojawił się dotykowy panel do obsługi świateł i podgrzewania szyb. Poprzez panel dotykowy pod ekranem na środkowej konsoli sterujemy też temperaturą dwustrefowej klimatyzacji i głośnością radia. Niestety, nie jest on podświetlany, przez co obsługa w nocy jest znacznie utrudniona. Poza tym nie da się jednocześnie zmieniać ustawień temperatury dla pasażera i kierowcy. Panel dotykowy, służący do regulacji szyberdachu, znajdziemy też na podsufitce. Wieloma funkcjami możemy sterować głosowo, po wypowiedzeniu słów „Hej, Volkswagen”, aby system zaczął się wsłuchiwać w nasze komendy.

Nie licząc nowych systemów multimedialnych, Golf pozostał we wnętrzu taki, jakim go dobrze znamy. Oferuje podobną przestronność i bagażnik, praktyczne wnętrze i dobrą jakość wykończenia.

Znika elektryk

Pod maską Golfa stosowane są turbodoładowane czterocylindrowe silniki benzynowe TSI 1.5 o mocach 130 lub 150 KM. Nowością są wersje z silnikami mild-hybrid nazywane eTSI, wyposażone w 48-voltową instalację elektryczną. W modelach tych energia elektryczna służy do rozpędzenia wału korbowego, zanim nastąpi uruchomienie silnika spalinowego, bez udziału hałasującego rozrusznika, dzięki czemu odczuwamy niezwykłą lekkość przy ruszaniu. System potrafi też wygaszać silnik, np. podczas jazdy z niewielką prędkością i dojeżdżaniu do skrzyżowania czy podczas szybkiej jazdy autostradą. Według Volkswagena rozwiązanie to ma się przyczynić do obniżenia spalania o ok. 10%. Jeszcze większe oszczędności oferuje wersja plug-in hybrid, która napędza silnik 1.4 TSI o mocy 204 lub 245 KM. Silnik Diesla 2.0 TDI jest dostępny w wersjach o mocy 115 lub 150 KM. W późniejszym czasie pod maską Golfa pojawią się trzycylindrowe silniki 1.0 o mocy 90 lub 110 KM. W przyszłości w gamie znajdą się mocniejsze wersje z silnikami o mocy 300 KM i oznaczeniami GTI, GTI TCR oraz R. Producent nie przewiduje wprowadzenia do oferty wersji elektrycznej. Zeroemisyjnym modelem w segmencie jest przecież ID.3.

Wzorcowe prowadzenie

Wrażenia z jazdy są bardzo podobne do tych, jakie znamy z modelu wcześniejszej generacji. Nie jest to wada, gdyż pod względem prowadzenia, właściwości jezdnych i komfortu tłumienia nierówności Golf był wzorem w segmencie kompaktów. I pozostaje nim nadal. Warto dodać, że tak jak w poprzedniku rodzaj zawieszenia jest zależny od mocy silnika. W Golfach do 150 KM mocy z tyłu znajdziemy belkę skrętną. W tych mocniejszych – zawieszenie wielowahaczowe. W wersjach z adaptacyjnym zawieszeniem regulacja twardości nastawów odbywa się w sposób płynny, z użyciem suwaka na ekranie. W większości modelu konkurencyjnych zwykle jest ona stopniowa, ograniczona do kilku trybów. Dużym odciążeniem dla kierowcy podczas długich podróży może być system Travel Assist, dzięki któremu Golf może poruszać się po autostradzie półautomatycznie do prędkości 210 km/h. Kierowca nie musi wykonywać ruchów kierownicą (wystarczy trzymać na niej rękę), dodawać gazu, ani hamować.

Nowy Golf jest pierwszym modelem niemieckiej marki wyposażonym w funkcję „Car2X” umożliwiającą łączność i wymianę informacji z innymi samochodami oraz infrastrukturą drogową. Możliwości tej funkcji będą tym większe, im więcej będzie pojazdów z taką łącznością. Na przykład jeśli samochód znajdujący się do 800 metrów przed nami gwałtownie zahamuje, nasz pojazd zostanie o tym natychmiast zawiadomiony, co pozwoli nam lub pojazdowi na znacznie wcześniejsze zainicjowanie odpowiedniej reakcji.

Poczekajmy chwilę

Volkswagen zrewidował nazewnictwo wersji wyposażeniowych i dotychczasowe odmiany Trendline, Comfortline i Highline zastąpił wersjami Golf, Life, Style, a także sportową R-Line.

Standardowe wyposażenie jest przyzwoite. W każdym Golfie znajdziemy: diodowe reflektory i diodowe tylne lampy, bezkluczykowe włączanie silnika, cyfrowy kokpit, dostęp do wielu usług mobilnych poprzez 8,25-calowy ekran multimedialny, wielofunkcyjną kierownicę, automatyczną klimatyzację, system utrzymania pojazdu na pasie ruchu, układ monitorujący przestrzeń przed autem z funkcją awaryjnego hamowania w mieście oraz funkcją prewencyjnej ochrony pieszych, a także system Car2X. W tym wariancie 15-calowe koła są na obręczach stalowych. Importer przewiduje, że największą popularnością będzie się cieszyć wariant Life z silnikami benzynowymi o mocy 130 lub 150 KM. W tej odmianie koła są już 16-calowe i aluminiowe, ale nie one przykuwają największą uwagę. Nocą uwidoczni się oświetlenie nadwozia z systemem projekcji logo na nawierzchni oraz podświetleniem klamek. We wnętrzu światło w jednym z 10 kolorów pojawi się na dekoracyjnej listwie na tablicy rozdzielczej, na ozdobnych panelach przednich i tylnych drzwi, w przestrzeni wokół stóp pasażerów siedzących z przodu (od wersji Style także z tyłu) oraz w schowku w przedniej części środkowej konsoli. Dopiero potem dostrzeżemy bardziej praktyczne rozwiązania: indukcyjną ładowarkę, podłokietnik między fotelami z przodu z dwoma wejściami USB, a w czasie jazdy – system wspomagający parkowanie oraz funkcję automatycznej zmiany świateł drogowych i mijania.



Nowością w segmencie C jest możliwość nie tylko aktualizowania po pewnym czasie poszczególnych systemów pojazdu, ale też dokonywania ich upgrade'u. I to niezależnie od wersji wyposażenia. Możemy więc jakiś czas po zakupie aktywować aktywny tempomat, asystenta świateł, nawigację, systemy ułatwiające bezprzewodowe korzystanie np. z aplikacji w smartfonie czy też hotspot WLAN i funkcję sterowania głosem. Cennik Golfa Mk8 zostanie opublikowany pod koniec grudnia, a pierwsze egzemplarze trafią do klientów w marcu 2020 roku.

 

Volkswagen Golf

Długość/szerokość/wysokość/rozstaw osi w cm

4284/1789/1456/2636

Pojemność bagażnika w l

380/1237

Silnik

Golf 1.5 TSI

Golf 1.5 TSI

Golf 1.5 eTSI

Golf 2.0 TDI

Golf 2.0 TDI

Moc w KM / kW

96/130

110/150

110/150

85/115

110/150

Maksymalny moment obrotowy

200

250

250

300

360

przy obr./min.

1400 – 4000

1500 – 3500

1500 – 3500

1750 – 3200

1750 – 3000

Prędkość maksymalna

214 km/h

224 km/h

224 km/h

202 km/h

223 km/h

Przyśpieszenie 0-100 km/h

9,2 s

8,5 s

8,5 s

10,2 s

8,8 s

Kto testował: Przemysław Dobrosławski

Co: Volkswagen Golf Mk8

Gdzie: Porto

Kiedy: 10–11.12.2019

Ile: 300 km

Wyśmienite właściwości jezdne, szybkość działania i czytelność ekranu systemu multimedialnego, jakość wykończenia, wygoda foteli, znakomite działanie reflektorów LED, dobre wyposażenie standardowe.

Obsługa systemu multimedialnego wymaga przyzwyczajenia, brak podświetlenia istotnych przycisków na środkowej konsoli.

Przeczytaj również
Popularne