Zamknij Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
MAN

W sile wieku

Po 5 latach od premiery Passat 8. generacji wciąż świetnie się sprzedaje. Zamiast wysyłać go na emeryturę, Volkswagen przeprowadził aktualizację. Podczas pierwszych jazd sprawdzamy, co się zmieniło oprócz wyglądu.
 
Bardziej wyraziste spojrzenie, zmienione zderzaki, tylne lampy oraz reflektory matrycowe LED to kosmetyka, ale sprawiła ona, że Passat zyskał na atrakcyjności. Nawet bez tych zabiegów model ten od lat robi furorę, zarówno wśród klientów indywidualnych, ale też firmowych, o czym najlepiej świadczą liczby – ponad 30 milionów sprzedanych egzemplarzy. Co ciekawe, aż dziewięciu na dziesięciu europejskich klientów decyduje się na bardziej praktyczną wersję kombi (w nomenklaturze Volkswagena – Variant), dlatego w następnym modelu prawdopodobnie zabraknie w ofercie sedana.
 

Wygląda na to, że z wariantów Passata zostanie tylko Variant, czyli kombi. Tak zadecydował rynek, klienci nie chcą już sedanów. Czy zatem w kolejnej wersji będziemy mogli zamówić sedana? Czas pokaże.

 
Wnętrze również zostało zliftowane – nowa jest kierownica, wyczuwa, czy spoczywają na niej ręce kierowcy, zegary (cyfrowe w standardzie), zrezygnowano z zegarka analogowego, a w jego miejscu znajdują się podświetlany napis Passat oraz przycisk włączania świateł awaryjnych. Tapicerki mają teraz nowe obicia, fotele stały się wygodniejsze, bardziej miękkie i zapracowały tym samym na certyfikat AGR – zdrowe plecy, który jest przyznawany przez niemieckich ortopedów.
 
Wszystko robi lepiej
 
Więcej dzieje się tam, gdzie wzrok nie sięga od razu. Kierowca może od teraz korzystać z systemu Travel Assist, który do prędkości 210 km/h pozwala na półautonomiczną jazdę. Passat sam zwalnia, kiedy zobaczy ograniczenie prędkości, skrzyżowanie, ostry zakręt lub inne auto, sam przyspiesza i zatrzymuje się przed przeszkodą. Pilnuje też, żeby poruszać się środkiem pasa i to nawet wtedy, gdy z prawej lub z lewej strony jego koniec wyznacza nie linia, lecz bariera energochłonna.
 

Skoro można w Audi to można i w Volkswagenie, chociaż tego nie pochwalamy. Elegancję wersji R-line zaburzają wydechy, a właściwie ich atrapy.

Zawieszenie adaptacyjne DCC można regulować nie tylko skokowo, lecz płynnie. Inżynierowie zminimalizowali też wibracje pochodzące od zawieszenia i układu kierowniczego, wymieniając wszystkie gumowe elementy pod podwoziem. Jazda nowym Passatem ma być jeszcze bardziej relaksująca, ponieważ to bardzo popularne auto flotowe, a kierowcy pokonują nim rocznie tysiące kilometrów.
 
Zefirek zmian pod maską
 
Nowe są także jednostki napędowe. Mają te same moce i pojemności, ale inne tłoki, korbowody, osprzęt i wszystkie mają filtry cząstek stałych. Wszystkie z wyjątkiem najmniejszego diesla 1.6 TDI (120 KM) oraz silników z rodziny EVO (1.5 TSI 150 KM i 2.0 TDI 150 KM) są oferowane standardowo z 7-biegową przekładnią DSG. To także ukłon w stronę komfortu i sposób na poprawienie ich wydajności. Podczas jazd testowych pojeździliśmy benzynowym 2.0 TSI o mocy 190 KM, który średnio połknął zaledwie 6,6 l benzyny na 100 km, oraz 240-konnym Bi-Turbo TDI, który spalił 4,9 l oleju napędowego na 100 km. Oba wyniki mocno nas pozytywnie zaskoczyły. Mieliśmy też okazję pojeździć Passatem GTE – wersja hybrydowa typu plug-in. Jego realny zasięg w trybie czysto elektrycznym wynosi teraz 55 km (norma WLTP), a teoretyczny 70 km. Osiągi te powinny wystarczyć do tego, żeby Passatem GTE naprawdę sporo (przynajmniej w mieście) jeździć na prądzie. Pytanie, jakie się nasuwa, dotyczy poprawy osiągów. Otóż inżynierom udało się do stosowanej wcześniej obudowy akumulatora zainstalować wydajniejsze ogniwa. Pojemność elektryczna wzrosła z 9,9 do 13 kWh. Niestety, wzrósł też czas ładowania z gniazda elektrycznego z 3 godzin 45 minut do 5,5 h. Coś za coś. Moc systemowa Passata GTE nadal wynosi 218 KM, a moc silnika elektrycznego 116 KM. W trybie EV można pojechać z prędkością nawet 140 km/h, uproszczono też obsługę systemu sterowania napędem.
 

 Inni odchodzą od silników Diesla, tymczasem Volkswagen oferuje swoim klientom wciąż trzy rodzaje silników – benzynowy, diesla i model hybrydowy GTE.

 
Z myślą o tych, którzy za kierownicą Passata chcieliby się wyróżnić, Volkswagen przygotował specjalną wersję R-Line. Rozpoznać ją można po specjalnym szarym lakierze nadwozia. Auto jest oferowane wyłącznie z najmocniejszymi silnikami TDI (240 KM) i TSI (272 KM), ma w pełni odłączalny system ESP, a liczbę egzemplarzy ograniczono do 2 tys.
 
Tu jest jakby cyfrowo
 
Wisienką na torcie w odświeżonym Passacie są z pewnością multimedia. Auto dzięki systemowi multimedialnemu MIB jest non stop online. Pasażerowie mogą korzystać z punktu dostępowego do Internetu, a kierowca z wielu dobrodziejstw, jakie niesie ze sobą łączność satelitarna (informacja o natężeniu ruchu, możliwość sprawdzenia cen paliw, korzystanie z map Google, rezerwacja stolika w restauracji, sprawdzenie dostępności miejsc parkingowych oraz pogody w miejscu, do którego aktualnie zmierzamy). Dodatkową rozrywkę zapewniają internetowe stacje radiowe. Kierowca Passata może korzystać z wielu specjalnych aplikacji, jedna z nich wspomaga fleet managera, który może zdalnie zarządzać autami w swojej flocie, inna pozwala uiszczać opłaty parkingowe i to niezależnie od rejonu Europy (co ciekawe, z tej aplikacji mogą korzystać również kierowcy użytkujący auta innych marek). Miłośników okazji zainteresuje aplikacja, która podpowie, gdzie można się napić darmowej kawy lub otrzymać dodatkowy rabat przy tankowaniu auta. Passat dzięki aplikacji dostosuje się także do upodobań różnych kierowców, a ulubione stacje radiowe, ustawienia klimatyzacji, a nawet często wprowadzone do nawigacji trasy czy ustawienia fotela pobierze wprost z chmury.
 

 Co zmienia się na zdjęciach prezentujących wnętrze Passata? Widok za szybą. To nie do końca prawda, przyjrzyjcie się. Tak, nowa kierownica i brak zegarka analogowego.

 
Jesteśmy pewni, że Passat 8.5 skutecznie będzie się opierał młodszej konkurencji. Jest lepiej wyposażony, wygodniejszy i ładniejszy. Szkoda tylko, że wyraźnie zdrożał.
 

Volkswagen Passat Variant Business 2.0 TSI DSG

Długość/szerokość/wysokość/rozstaw osi w mm

4773/1832/1516/2786 

Masa własna/ładowność w kg

1570/560

Pojemność bagażnika w l

650/1780

Silnik/Silniki

R4, benzynowy, poj. 1984 cm3, moc 140 kW (190 KM) przy 5500 obr/min., maks. moment obr. 320 Nm w przedziale obr. 1500-4100/min

Skrzynia biegów

Napęd

Dwusprzęgłowa DSG, 7-biegowa,

na przednią oś

Przyspieszenie 0-100 km/h, Prędkość maksymalna

7,7 s, 232 km/h

Zużycia paliwa na 100 km (miasto/trasa/autostrada/śred.)

11,4/6,7/7,4/7,8 l 

Poj. zbiornika paliwa/teoretyczny zasięg w km

66 l/846 km 

Gwarancja

2 lata

Cena wersji testowej Life

139 690 zł

Kto testował: Michał Hutyra

Co: VW Passat Variant Business 2.0 TSI DSG

Gdzie: Frankfurt

Kiedy: 25.06.2019

Ile: 220 km

Komfort, przestronność kabiny i bagażnika, właściwości jezdne, jakość wykończenia, wybór silników, wyposażenie podstawowe i dodatkowe.

Wzrost ceny.

Przeczytaj również
Popularne