Zamknij Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
TruckCare - 1

Do flot za 40 tysięcy

VW_UP_Poznan_2012_0351W Polsce mamy niemal trzydzieści modeli samochodów, które kupimy za mniej niż 40 tysięcy złotych. Chociaż średnia cena samochodu kupowanego w 2011 roku do firm była niemal dwukrotnie wyższa, postanowiliśmy sprawdzić czy płacąc mniej niż 40 tysięcy, uda nam się wyposażyć naszych pracowników w samochody. Chevrolet Kto by pomyślał jeszcze kilkanaście lat temu, że będzie można jeździć samochodami tej legendarnej marki za tak rozsądne pieniądze. Nie tylko możemy sobie kupić dowolny model najmniejszego Sparka, ponieważ najdroższy kosztuje niemal równo 40 tysięcy, ale stać nas nawet na większego Aveo. Za 39 900 zł możemy mieć pięciodrzwiową wersję LS+ z 86-konnym silnikiem. Właściwie mamy także dowolność co do wyboru nadwozia – od trzy-, przez cztero-, aż po pięciodrzwiowe. Citroën C1 Oczywiście to najtańszy członek rodziny francuskiej marki. C1 jest jednym z trojaczków: Toyota Aygo, Peugeot 107, Citroën C1, które od 2005 roku produkowane są w czeskim Kolinie. Każdy z nich oferowany jest w podobnej cenie i ofercie silnikowej – jednolitrowa benzyna, 68 KM. Citroën zaczyna swój cennik od kwoty 35 200 zł za podstawową wersję Flirt, gdzie w wyposażeniu nie ma nawet wspomagania kierownicy, wartego 1700 zł. Innymi opcjami, które możemy sobie dobrać, są radio CD za 1400 zł i manualna klimatyzacja warta 4000 zł. Brak luksusów, ale w kwocie się mieścimy. Dacia Duster To duże i nawet czteronapędowe auto można kupić jedynie w jednej podstawowej wersji za mniej niż 40 tysięcy złotych (39 900 zł) z 1,6-litrowym silnikiem benzynowym i mocą 105 KM. W wyposażeniu znajdują się przednie szyby sterowane... ręcznie, dwie poduszki powietrzne, ABS i „sygnalizacja dźwiękowa i wizualna niezapięcia pasów bezpieczeństwa kierowcy". Gdy poczujemy jednak, że samochód nie jest zbytnio przeładowany tym wyposażeniem, możemy sobie dobrać pakiet opcji za 4000 zł, w którym znajdziemy elektronicznie sterowane przednie szyby, centralny zamek z pilotem w kluczyku, boczne poduszki powietrzne oraz sygnalizację niezapiętych pasów, także dla pasażera. Oczywiście, w tej podstawowej wersji mówimy jedynie o napędzie na przednią oś. Dacia Sandero To ukochane auto Jamesa Maya z brytyjskiego „Top Gear" można dostać już za 29 900 zł. Mówimy tutaj o wersji Access z 1,2-litrowym silnikiem benzynowym o mocy 75 koni mechanicznych. Tutaj znajdziemy ABS, poduszkę powietrzną dla kierowcy, ogrzewaną tylną szybę i schowek na drzwiach z przodu. Wyżej w cenniku odnajdziemy wersje Ambiance, SL Arctica, Laureate BL i Stepway. Każda z nich dostępna jest z silnikiem 1,2 75 KM, 1,6 84 KM i 1,5-litrowym dieslem o mocy 75 koni. Dodatkowo w wersji SL Arctica i Laureate BL silniki benzynowe 1.2 i 1.6 możemy dostać z fabryczną instalacją LPG (ceny od 38 700 zł). Dacia Logan Logan to chyba najpopularniejsza Dacia w Polsce, ponieważ był to pierwszy model tej marki dostępny na naszym rynku. Ceny startują od 29 900 zł za wersję Access z 1,2-litrowym silnikiem z 75 KM, czyli identycznie jak w przypadku Sandero, podobnie z listą wyposażenia. Później możemy wybrać wersję Ambiance, SL Arctica i najwyższą Laureate BL za maksymalnie 40 150 zł. Dostępne są tylko dwa silniki – 1.2 75 KM i diesel 1.5 dCi także 75 KM, który jest najdroższy – 41 300 zł w wersji SL Arctica. Na liście widnieje także odmiana benzynowa z instalacją LPG za 38 700 zł. Fiat Panda Tyskiego maluszka możemy kupić już za 26 990 zł. Za taką kwotę otrzymamy autko w wersji Fresh z 1,2-litrowym silnikiem o mocy 69 koni mechanicznych. W wyposażeniu oprócz systemu ABS i poduszki powietrznej nie ma wiele. Następna wersja to Actual, potem Classic, My Life i Dynamic. Diesel 1.3 Multijet o mocy 75 KM jest najdroższy w całej gamie i kosztuje standardowo 43 990 zł, a w cenie promocyjnej 40 990 zł. Pamiętajmy, że właśnie do salonów zawitał nowy model Pandy, który jest ładniejszy, dojrzalszy, z lepszym wyposażeniem (możemy dostać tu choćby znany z innych modeli system Blue&Me) i materiałami wykończenia wnętrza wyższej jakości. Wiemy już, że dysponując 34 tys. zł, możemy wyposażyć naszych pracowników w nowe, włoskie narzędzie pracy. Fiat Grande Punto/ Punto Evo/ Linea Z Grande Punto jest trochę tak jak z Astrą Classic i Octavią – stary model jest oferowany równolegle z obecną odświeżoną generacją. Już pierwsze Punto było bardzo dobrym samochodem miejskim, a z każdą generacją zyskiwało i na opinii, i na jakości. Włosi są dobrzy w produkcji dwóch typów aut: małych samochodów miejskich i sportowych supersamochodów. Wracając do Grande Punto – podstawowa trzydrzwiowa wersja dostępna jest już za 31 490 zł w odmianie Fresh z 1,2-litrowym silnikiem o mocy 69 KM. Powyżej tego znajdują się już tylko wersje pięciodrzwiowe: Actual i Estiva z tym samym silnikiem oraz Actual i Estiva Blue&Me z 1,4-litrową benzyną z mocą 77 KM. Diesla 1.3 Multijet 75 KM możemy kupić jedynie w wersji Actual za 42 990 zł i jest to najdroższa pozycja w ofercie modelu. Najdroższa wersja benzynowa kosztuje 36 990 zł. Punto Evo, czyli zmodernizowane Grande Punto, wycenione jest na bardzo podobnym poziomie, jednak ma większą gamę silnikową. Najtaniej kupimy wersję Activ z takim samym jak w Grande Punto 1,2-litrowym 69-konnym silnikiem – 32 990 zł za trzydrzwiowe nadwozie i 34 990 zł za pięciodrzwiowe. Co ciekawe, za takie same pieniądze dostaniemy 77-konny 1,4-litrowy silnik też w odmianie Active. W podstawowej odmianie mamy już trzy poduszki powietrzne (+ kolanowa), ABS z EBD i BAS, elektrycznie sterowane przednie szyby, wspomaganie kierownicy, mało potrzebny system Start&Stop i przystosowanie do montażu radia – nie jest tak źle. Niestety, najtańszy diesel kosztuje aż 43 990 zł i jest to cena promocyjna, ponieważ standardowo musielibyśmy za niego dać aż 52 990 zł. Na to nas już nie stać. Model Linea to w zasadzie jedynie wersja sedan Grande Punto. Ceny startują od 37 800 zł za wersję Fresh z 1,4-litrowym silnikiem, 77 KM. Ford Ka Nowy Ford Ka, choć już nie taki nowy, jest bliźniaczą, lecz jednak tańszą, konstrukcją Fiata 500, a jej wnętrze przypomina to z Pandy. Podstawowa wersja tego niewielkiego autka (Trend) kosztuje 37 300 zł i napędzana jest 1,2-litrowym silnikiem Duratec z mocą 69 KM. W wyposażeniu znajdziemy ABS z EBD i EBA, dwie poduszki powietrzne, wspomaganie kierownicy i... w zasadzie tyle. Droższa o dwa tysiące odmiana Trend+ oferuje dodatkowo boczne poduszki, elektrycznie sterowane przednie szyby i lusterka oraz centralny zamek. Hyundai Czas na marki koreańskie. Jeszcze kilkanaście lat temu trudno byłoby znaleźć samochody Hyundaia, za które trzeba było zapłacić więcej. Teraz są to nowoczesne, wygodne pojazdy. Jednak znajdą się dwa modele Hyundaia, które spełniają nasze kryteria. Pierwszy z nich to i10. To pięciodrzwiowe autko kupimy z 69-konnym silnikiem 1.1 już za 32 690 zł. Ewentualnie, balansując na przyjętej przez nas granicy, z mocniejszym, bo 89-konnym silnikiem 1.2. Wtedy musimy wyłożyć 39 690 zł. Drugi model – i20, także dostaniemy w wyznaczonej kwocie. Co prawda najtańszy kosztuje 40 900 zł, ale zdolności negocjacyjne fleet managerów są na tyle dobre, że na pewno 900 złotych uda się stargować. Kia Picanto Poprzednia Kia Picanto była nieudanym autem, podobnie jak Rio. Nowy model natomiast jest dużo ciekawszy. Wyróżnia się nowoczesną stylistyką, zarówno nadwozia, jak i wnętrza, które teraz jest wykonane z plastików dużo lepszej jakości. Jego ceny także kształtują się ciekawie – podstawowa wersja M z jednolitrowym 69-konnym silnikiem kosztuje już 29 900 zł. Wyposażenie jest bardzo bogate, m.in.: 6 poduszek powietrznych, ABS z BAS, centralny zamek ze sterowaniem w składanym kluczyku, komputer pokładowy i przygotowanie pod montaż radia. Kolejnym dostępnym silnikiem jest 1,2-litrowa benzyna z mocą 85 KM za minimalnie 34 490 zł. Najdroższą wersję XL możemy otrzymać za kwotę 37 990 zł, w skład której wchodzą takie elementy jak np. radio CD z odtwarzaczem MP3, światła do jazdy dziennej w technologii LED i klimatyzacja. Kia Rio Za mniej niż 40 tysięcy złotych kupimy tylko dwie wersje auta – trzydrzwiową M z 1,2-litrowym silnikiem 85 KM za 37 990 zł i pięciodrzwiową za 39 490 zł. W wyposażeniu znajduje się np.: sześć poduszek powietrznych, elektroniczne systemy bezpieczeństwa, wspomaganie kierownicy, elektrycznie sterowane szyby, radio CD z odtwarzaczem MP3 i centralny zamek ze sterowaniem w składanym kluczyku. Mitsubishi Colt Najtańsza wersja trzydrzwiowa Inform z 1,1-litrowym silnikiem z mocą 75 KM kosztuje 33 350 zł. W wyposażeniu dostaniemy dwie poduszki powietrzne, ABS, centralny zamek, elektrycznie sterowane szyby i lusterka, a nawet półautomatyczną klimatyzację. Za 35 550 zł możemy kupić wersję z silnikiem 1.3 95 KM. Odmiana pięciodrzwiowa kosztuje odpowiednio 35 250 zł i 37 250 zł. Nissan Micra Nowy model tego miejskiego auta nieco się uspokoił wizualnie w porównaniu do poprzednika, wygląda bardziej standardowo. Wnętrze jest przyjemne, wręcz wesołe – ma się wrażenie, że konsola środkowa się do nas uśmiecha. Ale przejdźmy do konkretów. Jedyną Micrą, którą kupimy za mniej niż 40 tysięcy złotych, jest wersja Visia z 1,2-litrowym silnikiem o mocy 80 KM. W wyposażeniu znajdują się sześć poduszek powietrznych, ESP i ABS. Peugeot 107 W jego przypadku ceny są niemal identyczne jak w przypadku braci z Kolina. Trzydrzwiowa najtańsza wersja kosztuje 35 200 zł, a następna 38 500 zł. W wyposażeniu standardowym ABS, dwie poduszki powietrzne, instalacja radiowa i to w zasadzie tyle. W Trend, tej wyższej, otrzymamy dodatkowo centralny zamek, elektrycznie sterowane szyby i wspomaganie kierownicy. Pięciodrzwiowe nadwozie kosztuje odpowiednio 36 500 zł i 39 800 zł. Silnik to jednolitrowa jednostka o mocy 68 koni, wspólna dla wszystkich trzech bratnich samochodów. Peugeot 206+ 206+ to dość dziwne stworzenie. Wydaje się być pospawane z dwóch samochodów – tył starego 206 i przód nowego 207, natomiast wnętrze to mieszanka obu aut. Za 38 950 zł otrzymamy jedyną w ofercie wersję Presence z m.in. ABS, centralnym zamkiem, dwoma poduszkami powietrznymi, przygotowaniem pod montaż radia i wspomaganiem kierownicy. Za napęd służy 1,1-litrowa jednostka o mocy 60 koni mechanicznych. Można dostać diesla 1.4 HDI 70 KM, jednak trzeba za niego zapłacić aż 46 550 zł. Renault Twingo Najmniejsze autko w gamie francuskiego producenta zaczyna się od ceny 31 950 zł za wersję Access z 1,2-litrowym silnikiem z mocą 75 KM. Otrzymamy tu ABS, dwie poduszki powietrzne, komputer pokładowy i centralny zamek. Za 34 960 zł dodatkowo dostaniemy instalację do montażu radia i wspomaganie kierownicy. Najdroższa wersja Dynamique kosztuje 39 950 zł i na liście wyposażenia ma już takie elementy jak radioodtwarzacz CD z MP3 i sterowaniem w kierownicy, elektrycznie sterowane przednie szyby i lusterka, klimatyzacja i boczne poduszki powietrzne. Renault Clio Renault Clio to nadworny samochód polskich instruktorów w szkołach jazdy. Na naszym rynku istnieje już od wielu, wielu lat, a niedawno przeszedł mały facelifting, który zdecydowanie uatrakcyjnił jego aparycję. Podstawowa wersja wyposażenia Authentique z 1,2-litrowym silnikiem benzynowym wyceniona jest na 34 350 zł (pięciodrzwiowa odmiana jest droższa o tysiąc złotych). Jeszcze jedną wersją wyposażenia, którą dostaniemy za kwotę mniejszą niż 40 tysięcy złotych, jest limitowana seria Alize z tym samym silnikiem za 37 950 zł. W wyposażeniu standardowym otrzymamy ABS, cztery poduszki powietrzne, centralny zamek ze zdalnym sterowaniem, wspomaganie kierownicy i komputer pokładowy. Seat Za niespełna 40 tysięcy złotych możemy kupić Seata Mii, bliźniaka Volkswagena Up! i Škody Citigo. Nie znamy jeszcze cen Seata i Škody, ale należy przypuszczać, że będą na poziomie cen Volkswagena, więc bez problemów staniemy się posiadaczami małego Seata. Także za 37 tysięcy zł możemy kupić trzydrzwiową Ibizę z najmniejszym 60-konnym silnikiem. Škoda Fabia Nowa Fabia zrywa kompletnie z wizerunkiem poprzedniej generacji. Popularność starej Fabii przebijał chyba jedynie Golf. Dzisiejsza Fabia stara się być autem stylowym, nawiązującym momentami choćby do Mini (np. przednie słupki, odmienne kolory dachu i bardzo niska linia przedniej szyby). Za kwotę poniżej 40 tys. zł kupimy kilka wersji wyposażenia: Easy, Active i Family. Pierwszą z nich otrzymamy po rabacie już za dokładnie 30 tysięcy złotych, a w jej wyposażeniu seryjnym m.in. cztery poduszki, ABS i wspomaganie kierownicy. Za podobną kwotę (min. 33 500 zł) dostaniemy też odmianę Active z tym samym silnikiem, jego 70-konną wersją, 1.4 85 KM i 1.2 TSI 85 KM, w której wyposażeniu dodatkowo odnajdziemy ESP i przyciemniane szyby. Jednak w odmianie Active znajdziemy wiele opcji wyposażenia za dopłatą, które nie są w ogóle dostępne w wersji Easy. Kolejny wariant Family dostępny jest za 34 600 zł z 1,2-litrowym silnikiem 60 KM, jego 70-konną wersją oraz 1,4 85 KM. Minimalna cena to 34 600 zł, a na liście wyposażenia dodatkowo znalazły się takie bajery jak elektrycznie sterowane szyby przednie i centralny zamek zdalnie sterowany ze składanego kluczyka, pakiet schowków, radioodtwarzacz CD z MP3 i wejście AUX. Suzuki Alto Alto to absolutnie podstawowy model Suzuki, dostępny jedynie z jednolitrowym silniczkiem z mocą 66 koni mechanicznych. Są trzy wersje wyposażenia: Classic, Club i Comfort. W wyposażeniu podstawowym znajdują się wspomaganie kierownicy, ABS z EBD i BAS, dwie poduszki powietrzne, immobiliser i mocowanie Isofix. Club daje nam dodatkowo radioodtwarzacz CD i manualną klimatyzację. W wersji Comfort są jeszcze centralny zamek, odtwarzacz MP3, elektrycznie sterowane szyby i boczne poduszki powietrzne. Ceny to odpowiednio 32 900 zł, 35 900 zł i 37 900 zł. Toyota Aygo Taka sama historia jak z Citroënem C1 i Peugeotem 107 – podstawowa 32 300 zł (wersja pięciodrzwiowa w każdej odmianie o tysiąc złotych droższa) i jedyny w ofercie silnik 1.0 68 KM. Podstawowa wersja wyposażenia Terra oferuje ABS, dwie poduszki powietrzne i wspomaganie kierownicy. Na liście odmiany Luna widnieją dodatkowo centralny zamek sterowany zdalnie, elektrycznie sterowane szyby i klimatyzacja. Najdroższa Sol oferuje praktycznie wszystko, co Aygo może mieć: dodatkowo jeszcze boczne poduszki powietrzne i radioodtwarzacz CD z dwoma głośnikami i wejściem typu jack. A co z Yarisem? Nawet najtańszy zaczyna się jednak czwórką z przodu. Volkswagen Up! Najsłodszy model Volkswagena kiedykolwiek wyprodukowany kosztuje minimalnie 31 290 zł – jest to wersja Take Up!, w której wyposażeniu podstawowym mamy cztery poduszki powietrzne, ABS, ESP i wspomaganie kierownicy. Bogatsza odmiana to Move Up! (34 390 zł), która dodatkowo oferuje centralny zamek, elektrycznie sterowane szyby, system easy entry i fotel kierowcy z regulacją wysokości. Najwięcej zapłacimy za High Up! (39 890 zł): dodatkowo klimatyzacja, radioodtwarzacz CD z MP3, podgrzewane fotele, reflektory przeciwmgielne i aluminiowe felgi. Napęd stanowi jednolitrowy silnik MPI o mocy 60 bądź 75 koni mechanicznych. Up! to malutki samochodzik miejski zdecydowanie warty zainteresowania. Aleksander Michalik

Przeczytaj również
Popularne