Zamknij Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

Akademia Fleet Managera - Zamienniki a oryginały odc. 14

Czesci_ZamienneNapisano wiele i wiele jeszcze zostanie napisane odnośnie dyrektywy GVO i tego, jakimi częściami naprawiać samochody. Zapytaliśmy przedstawicieli warsztatów niezależnych, flotowców i przedstawicieli firm CFM odnośnie tego, jakimi częściami naprawiać flotowe samochody.Czy zawsze trzeba naprawiać oryginalnymi częściami i czy naprawa innymi powoduje utratę gwarancji?   Andrzej Chocyk, specjalista do spraw administracji i floty samochodowej Schneider Electric Polska Wszystkie samochody Schneidera, które były i są w zarządzaniu własnym były naprawiane na częściach oryginalnych. Do napraw powypadkowych z racji zawartych umów ubezpieczeniowych nie mieliśmy potrzeby używania zamienników. Jedynie w sporadycznych przypadkach warsztaty przygotowywały kalkulację opartą na cennikach z poza sieci autoryzowanej. Co do napraw serwisowych to jedynie w pojazdach o przebiegu powyżej 120000 tysięcy używane były zamienniki, ale równie rzadko jak w przypadku napraw blacharskich. Po raz kolejny okazało się, że właściwie wybrany partner, odpowiednio zawarte i przygotowane umowy, nie zmuszały nas do takich rozwiązań, wszystkie auta serwisujemy w autoryzowanej sieci. Gwarancja na samochody którymi jeździmy, jasno określa pewne standardy, więc próba niewielkich oszczędności niekoniecznie musi się opłacać. Tym bardziej że flota Schneidera posiada samochody nie starsze niż 3 lata. Być może auta starsze z dużymi przebiegami wykraczającymi poza przyjęte normy producenta lub floty do 20-50 opłaca naprawiać się w sieci serwisów niezależnych, zamiennikami części czy podzespołów. Niemniej jednak musimy pamiętać, że części oryginalne dają nam pewne gwarancje , których nie uzyskamy od dostawców niezależnych.


Mariusz Korcz Z-ca kierownika działu zarządzania flotą Inter-Team Fleet Management Każdy z fleet managerów, bez względu na to jak dużą flotą zarządza, nieustannie poszukuje oszczędności. Organizując flotę samochodów służbowych mamy sporo na głowie. W chwili gdy już zdecydowaliśmy się na markę, dealera, formę finansowania zakupów pojazdów, ubezpieczyciela, pozostaje nam jeszcze tylko wybrać odpowiedni wariant serwisowania naszej floty. Pamiętajmy że wcale nie musi to być ten sam salon - serwis, w którym dokonaliśmy zakupu naszej floty. Oczywiście tak samo gdy dokonując zakupu pojazdów kierowaliśmy się podstawowymi, ale jakże niezwykle ważnymi czynnikami takimi jak cena zakupionych pojazdów, prestiż marki, wartość rezydualna, gwarancja pojazdów, itp., tak w przypadku wyboru serwisów obsługujących naszą flotę powinniśmy kierować się wpierw uwarunkowaniami gwarancyjnymi naszych pojazdów, pamiętając jednocześnie, że producent pojazdu pokrywa koszty napraw gwarancyjnych tylko wtedy, gdy właściciel regularnie przeprowadza wszystkie przeglądy okresowe pojazdu. Niestety przeglądy w ASO kosztują niemało, co zwłaszcza w skali firmy, gdzie samochodów jest dużo, może generować znaczne koszty. Zapewne wielu nasunie się pytanie, jak oszczędzić, pomimo, że wszyscy wiemy doskonale, że koncerny samochodowe przy każdej możliwej okazji kwestionują rzetelność naprawy przeprowadzanej poza ASO. Tu z pomocą przyjdzie nam wprowadzona rozporządzeniem Komisji Europejskiej w 2002 dyrektywa GVO, umożliwiająca nam, właścicielom aut, bez utraty gwarancji na pojazd, abyśmy nie musieli godzić się na stosowanie tylko oryginalnych części, ale mogli również korzystać z certyfikowanych zamienników danej części, jak również abyśmy mogli korzystać ze stacji nieautoryzowanych. Importerzy pojazdów nie zezwalają na dokonywanie napraw czy też przeglądów przynajmniej w okresie gwarancyjnym w innej sieci serwisowej niż własna, co też obliguje nas do korzystania wyłącznie z sieci serwisowej danego producenta pojazdów, tak nikt nie zabroni nam dostarczyć na przegląd własnych części zakupionych wcześniej u dystrybutora. Powiem więcej, Komisja Europejska w przepisach GVO umożliwiła stosowanie certyfikowanych części zamiennych porównywalnych do jakości oryginału, jak również zezwoliła na sprzedaż oryginalnych części zamiennych przez niezależnych dystrybutorów części. Przepisy te umożliwiają instalowanie w użytkowanych przez nas samochodach zakupionych u niezależnych dystrybutorów zamienników, bez utraty gwarancji. Ten niezwykle istotny fakt pozwoli nam zmniejszyć koszty związane z eksploatacją naszej floty nawet o 40%. Zapewne wielu powie, że zamiennik to nie to samo co oryginalna cześć. Oczywiście zgodzę się z tym stwierdzeniem. Ale tylko częściowo. Dlaczego tylko częściowo? Chociażby dlatego, że najogólniej rzecz ujmując fabryki samochodów też kupują części od tak znanych producentów jak chociażby BOSCH, ATE, HELLA, DENSO, FILTRON, MANN, NGK i montują je w swoich pojazdach. Więc może się okazać, że zamiennik jest w gruncie rzeczy częścią oryginalną, ale kupioną bezpośrednio od producenta. Jaka więc jest w tym przypadku różnica pomiędzy zamiennikiem a oryginałem? Różnica jest zasadnicza. Logo i ewentualnie ładne opakowanie danego producenta pojazdu. Niestety pociąga to za sobą również dodatkową marżę na danej części przekraczającą niejednokrotnie 100%. Może zdarzyć się i tak, że zamiennik będzie się już na pierwszy rzut oka znacznie różnił od oryginału. Spowodowane to jest faktem, iż różni producenci korzystają z różnych materiałów do produkcji zamienników. To może powodować różnice w konstrukcji danej części. Warto więc pamiętać, że tańszy nie zawsze znaczy gorszy. W wielu przypadkach zamiennik oryginalnej części sprawdzi się równie dobrze jak część sygnowana logo producenta pojazdu, a zdarzyć się może że zamiennik będzie znacznie lepszy od oryginału. Dlatego też wykonując w okresie gwarancji przegląd naszych pojazdów w ASO danej marki stosujmy certyfikowane zamienniki oryginalnych części. Musimy jednakże pamiętać że wśród zamienników też zdarzają się „podróbki". Dlatego też pamiętajmy, że tak jak przy wyborze zamienników możemy kierować się renomą producenta, tak nie powinno się kupować części z nieznanego źródła np. bez podanej nazwy producenta, bez gwarancji na części czy też bez faktury lub chociażby paragonu. Dokonując zakupu zamienników zwróćmy również uwagę, aby na opakowaniach czy też wręcz na samych częściach znajdowały się certyfikat bezpieczeństwa. Części bez takiego certyfikatu nie mogą być montowane w naszych pojazdach. Zamontowanie takiej części może powodować zagrożenie w ruchu drogowym ale może również powodować uszkodzenia innych podzespołów jak również na pewno spowoduje utratę gwarancji naszego pojazdu. Pamiętajmy że wybór zamienników jest naprawdę duży. Różnice w cenach pomiędzy zamiennikami również mogą być duże. Ale zawsze kierujmy się zasadą złotego środka jakim jest fakt że można wiele oszczędzić, ale nigdy kosztem zdrowia i bezpieczeństwa podróżujących.
Łukasz Jania, Kofola, fleet manager Hoop Polska, Członek SKFS, Członek Česka Associace Fleet Managementu Dyrektywa GVO - serwisy nie autoryzowane czy jednak autoryzowane? Stosować części oryginalne czy też zamienniki? Każdy fleet manager stawia sobie takie pytanie. Tylko dlaczego większość z nas nadal używa oryginalnych części oraz naprawia pojazdy w autoryzowanych serwisach. Odpowiedź nie jest prosta i wpływ na te decyzje ma wiele czynników. Jednak w ostatnim czasie widać rozwój nieautoryzowanych sieci naprawczych, gdzie za przykład można podać Intercars czy też firmę Motoflota. Jednak sprawa wbrew pozorom nie jest taka łatwa. Mimo obowiązywania dyrektywy tzw. GVO producenci pojazdów "robią problemy" jeżeli pojazd nie jest serwisowany w autoryzowanym serwisie. Oczywiście przy zwykłych przeglądach serwisowych nie będzie większego problemu, jednak przy awarii pojazdu na gwarancji zaczynają się "schody". Wtedy najczęściej importer/producent odmawia naprawy na gwarancji z uwagi na fakt, że pojazd był serwisowany poza autoryzowaną siecią. Oczywiście dyrektywa sprawę przedstawia jasno, że producent musi uznać naprawę na gwarancji, jednak udowodnienie tego zajmuje dużo czasu oraz energii flotowca. Ale wracając do meritum nie da się określić, co jest bardziej opłacalne dla floty. Stosowanie zamienników i/lub korzystanie z nieautoryzowanych serwisów może przynieść duże oszczędności jeżeli chodzi o operacyjne koszty floty samochodowej. I rzeczywiście obniżenie kosztów o 20% nie stanowi większego problemu. Sytuacja przedstawia się inaczej w momencie jeżeli posiadamy flotę w CFM-ie. Oczywiście firma CFM może zagwarantować nam korzystanie z serwisów nieautoryzowanych, jednak różnica w miesięcznej racie jest na tyle mała, że według mnie nie kalkuluje się takie rozwiązanie. W Europie zachodniej korzystanie z nieautoryzowanych serwisów jest dość powszechne. Pamiętam jak przyjechało do Polski Audi A6 z naszej centrali w Niemczech i akurat był potrzebny przegląd w samochodzie. Jakie było zdziwienie doradcy serwisowego, jak zobaczył pieczątki w książce serwisowej bez loga Audi. W przypadku napraw powypadkowych sytuacja jest troszkę inna. Korzystanie z zamienników (które są tańsze) obniża wartość odszkodowania jakie musi wypłacić firma ubezpieczeniowa. Dla ubezpieczyciela daje to ogromne oszczędności. A za tym idzie niższa szkodowość. Dzięki porozumieniu z zakładem ubezpieczeń o tym, że będziemy naprawiać pojazdy w nieautoryzowanych serwisach i dodatkowo stosowanie zamienniki może mieć bezpośredni wpływ na obniżenie stawek ubezpieczeniowych we flotach, gdzie szkodowośc jest bardzo wysoka. Tak naprawdę zamienniki różnią się od części oryginalnych tylko logiem producenta. Większość części pochodzi o tego samego poddostawcy. A dzięki dyrektywie jest większa konkurencja nawet pomiędzy serwisami nie mówiąc już o rynku części zamiennych. A tym wszystkim skorzystamy my flotowcy obniżając koszty operacyjne floty co jest bardzo istotne dla naszych zarządów.
Radosław Kraciuk, CorpoFlota Tak jak już kiedyś podczas Fleet Cafe rozmawialiśmy o serwisach ASO i nieautoryzowanych, tak i w przypadku wyboru części z reguły najlepsze jest rozwiązanie mix (z przewagą na oryginały). Czasem są również dostępne części oryginalne regenerowane, które jakością nie odbiegają od oryginału, a cenowo dają sporą oszczędność. Na ostateczny wybór wpływ ma wiele czynników. Istotna jest też kwestia dostępności i występowania danej części. Prosty przykład: gdy zaczęły występować awarie kół dwumasowych, gdzie była konieczność wymiany takiego koła wraz z kompletem sprzęgła i operacja ta wymagała zainwestowania znacznych pieniędzy ,szybko okazało się, że zastosowanie zamiennika pozwalało oszczędzić kilkadziesiąt procent. Na początku serwisy oferowały tylko części oryginalne i firmy płacące za te usługi same szukały alternatyw na obniżenie kosztu. W chwili obecnej już chyba stało się standardem stosowanie zamiennika w przypadku takiej awarii.
Jacek Częścik, Prezes SKFS W branży flotowej funkcjonuje powiedzenie, że jeden samochód kupuje się w salonie, drugi (finansowo) zaś w serwisie. Co dowodzi, że koszty eksploatacyjne/serwisowe są bardzo istotnym źródłem przychodów tak importerów jak również ASO. W związku z czym, zdecydowana większość koncernów już w procesie negocjacji zakupowych stara się zastrzec, iż kupujący (korzystający) będzie serwisował pojazdy tylko w ASO przy wykorzystaniu oryginalnych części i płynów eksploatacyjnych. Dodatkowo, niektóre koncerny samochodowe chcąc zachęcić do kupowania części w ASO zobowiązują się do wypłacania kupującemu corocznej premii w wysokości np. 5-10% od wartości kosztów poniesionych na zakupu części. Same ceny części raczej nie podlegają negocjacji ponieważ w większości przypadków cena bazowa zależy od czynników zewnętrznych np. kursu waluty, kosztów produkcji itp.. Warto więc „bić się" o jak największy rabat. Przy tej okazji warto zwrócić uwagę na nomenklaturę tzn co kryje się pod terminem oryginalne części, płyny. Dodatkowo czy „nakaz" kupowania oryginałów dot pojazdów w całym okresie naszej eksploatacji, czy tylko w czasie obowiązywania gwarancji mechanicznej. Oczywiście korzystanie z części zalecanych przez ASO oraz bariery stosowane w umowach utrudniające pozyskanie zamienników nie jest niczym nagannym. Służy z jednej strony utrzymaniu należytego stanu technicznego pojazdów oraz jest pozytywnym elementem podczas rozpatrywania napraw pogwarancyjnych w ramach tzw dobrej woli producenta. Niemiej, decyzję czy korzystać z oryginalnych części w ASO, czy zamienników w niezależnych serwisach, czy jedno i drugie należy rozpatrywać indywidualnie przez pryzmat właściwości własnej floty mając na względzie optymalizację kosztów utrzymania, mobilność użytkowników raz ich bezpieczeństwo. Więcej przeczytają Państwo w marcowym wydaniu magazynu Fleet Zapraszamy do lektury innych artykułów z cyklu Akademia Fleet Managera

Przeczytaj również
Popularne