W grudniu 1967 roku powstał Hyundai Motor Company, oddział samochodowy wielkiego koncernu przemysłu ciężkiego. Teraz należy do znaczących w skali światowej producentów pojazdów, a model i30 do najchętniej kupowanych.
Pierwszy samochód marki Hyundai zbudowano na licencji Forda, był to model Cortina. W 1974 r. powstał model Pony uważany za samodzielną konstrukcję tej firmy, chociaż wskazywano na technologię produkcji pochodzącą od Mitsubishi i nadwozie opracowane przez włoskiego projektanta Giorgetto Giugiaro.
W 1998 r. Hyundai przejął rodzimą – południowokoreańską – firmę Kia Motors i utworzył ugrupowanie oferujące dużą gamę modeli samochodów. Dodajmy występujących pod własnymi markami, ale o wzajemnie zunifikowanych rozwiązaniach konstrukcyjnych. Takim przykładem jest właśnie model i30 spokrewniony z Kia Ceed. Model Kii wytwarzany jest w słowackiej Żylinie, a i30 po sąsiedzku, w czeskich Nosovicach.
Wygląd zewnętrzny wskazujący na sportowy samochód, w dużym zakresie uzupełnia wystrój wnętrza nadwozia. Z i30N na przykład przeniesiono całą tablicę rozdzielczą wraz z kołem kierownicy, pedały, dźwignię zmiany biegów i sportowo ukształtowane przednie fotele.
Producent podkreśla, że wraz z pojawieniem się modelu i30, w pojazdach Hyundaia wprowadzono nowoczesne rozwiązania konstrukcyjne, podwyższono poziom jakości wykonania i podniesiono poziom obsługi posprzedażnej. Przeprowadzono kilka modernizacji tego modelu i pomyślano o nadaniu mu walorów satysfakcjonujących miłośników usportowionych pojazdów. Dynamicznych, a może tylko bardziej sportowo wyglądających, którymi trzeba zaimponować. Prowadząc taki tok myślenia, zresztą stosowany przez wielu innych producentów, w ubiegłym roku zaoferowano sportową wersję modelu i30 oznaczoną literą N. Samochód wystrojono elementami podkreślającymi jego sportowy wygląd, a także wyposażono w silnik nadający mu oczekiwaną przez grupę odbiorców dynamikę.
Silnik modelu i30 otrzymał rozrząd z czterema zaworami na każdy z czterech cylindrów, ze zmiennymi fazami otwarcia i zamknięcia tych zaworów, blok cylindrów i głowicę wykonano ze stopów lekkich. W układzie zasilania zastosowano podwójne turbodoładowanie z chłodzeniem dolotowego powietrza. Efekt otrzymany był zadowalający: z pojemności skokowej 1998 cm3 uzyskano moc 184 kW (250 KM) przy 6000 obr./min i moment obrotowy 378 Nm przy 1750–3500 obr./min. Moment ten o dużej wartości występujący już przy małych obrotach sprawia, że pojazd jest dynamiczny. I to jak! Prędkość ze startu zatrzymanego do 100 km/h uzyskuje w 6,4 s.
Zatrzymałem się nad modelem i30N, ale co on ma wspólnego z prezentowanym i30 N-Line? Ano ma. Specjaliści z Hyundaia wzięli bowiem pod uwagę zapotrzebowanie na samochód niekoniecznie o bardzo dużej dynamice, ale na taki, który będzie sportowo wyglądał. Należało więc opracować model w gamie produkcyjnej mieszczący się pomiędzy tym wyczynowym, a podstawowym. Pierwszy z wymienionych użyczył więc akcentów wystroju zewnętrznego i wewnętrznego nadwozia, aby nawiązać do linii N, a z tego podstawowego zapożyczono silnik.
Model i30 N-Line ma wiele elementów zewnętrznych przeniesionych z i30N, a wśród nich najbardziej widoczne dotyczące ściany przedniej nadwozia, z inaczej niż w podstawowym modelu ukształtowanym zderzakiem, osłoną wlotu powietrza do komory silnika, z czarnymi obwódkami kloszy przednich lamp. Z tyłu też znalazły się elementy nawiązujące do i30N, wraz ze zderzakiem, spoilerem i nawet końcówkami rur wylotowych spalin. Całość dopełniają duże 18-calowej średnicy koła z ozdobnym wzornictwem tarcz tych kół.
Wygląd zewnętrzny wskazujący na sportowy samochód, w dużym zakresie uzupełnia wystrój wnętrza nadwozia. Z i30N na przykład przeniesiono całą tablicę rozdzielczą wraz z kołem kierownicy, pedały, dźwignię zmiany biegów i sportowo ukształtowane przednie fotele.
Kierowca w i30 N-Line zajmuje miejsce jak w sportowym i30N, ma przed sobą dobrze, czytelnie opisane wskaźniki, świetnie podświetlone i w osi środkowej tablicy rozdzielczej ekran systemu audio/nawigacji i wyświetlany obraz z kamery cofania. Siedzi, o tym już wspomniałem, w dobrze ukształtowanym, niemal kubełkowym fotelu, podtrzymującym biodra i plecy, z rozbudowaną regulacją ustawienia, nawet regulacją długości siedziska celem podparcia ud. Na uwagę zasługuje mały szczegół, w i30 N-Line lekko i precyzyjnie – w porównaniu do innych samochodów – działa pokrętło pochylenia oparcia. Koło kierownicy ma niewielką średnicę i dobrze dobraną grubość obwodu, a kolumna kierownicy duży zakres regulacji dwupłaszczyznowej. Tym samym kierowca o różnym wzroście może obrać wygodną pozycję.
Przedstawiciel Hyundaia, przekazując pojazd do jazd zapoznawczych, jakby z zażenowaniem powiedział mi, że nie ma przycisku start/stop, tylko tradycyjny kluczyk stacyjki zapłonu. Nie odebrałem tego jako wadę, gdyż już pierwsze zetknięcie się z tym samochodem robiło dobre wrażenie. Potwierdzone podczas jazdy, bo kierowca nie tylko zadowolony jest z ergonomicznie rozmieszczonych urządzeń sterowania i kontroli. Ma dobrą widoczność przez szyby i w dużych lusterkach zewnętrznych, a urządzenia sterowania, a więc układ kierowniczy, pedały i dźwignia zmiany biegów, działają precyzyjnie. Sztywną, krótką dźwignią zmiany biegów wprost idealnie wybiera się przełożenia mechanicznej skrzyni. Przełożeń jest sześć do jazdy w przód i dobrze zestopniowanych, dobranych do pracy silnika – pozwala to na płynne rozpędzanie samochodu.
Model i30 N-Line wyposażono w silnik o znacznie mniejszych niż ten z i30N wartościach momentu obrotowego i mocy. Spotyka się zarzuty, że silnik jest za słaby i dlaczego nie zastosowano posiadanej przecież jednostki 1591 cm3 o mocy 150 kW (201 KM). Te zarzuty może są i zasadne, ale i cena pojazdu będzie większa. Poza tym samochód napędzany silnikiem 1353 cm3 o mocy 103 kW (140 KM) pod względem dynamiki ułomkiem nie jest i do 100 km/h dobrze się rozpędza.
Przy rozpędzaniu silnik nie wydobywa z siebie nadmiernego hałasu, a przy jeździe z jednostajną prędkością po prostu cicho pracuje. Samochód dobrze utrzymuje zadany kierunek ruchu, jest też stabilny podczas jazdy i to nawet z dużą prędkością. To zasługa nie tylko nisko położonego środka masy samochodu, m.in. mały prześwit, niskoprofilowe ogumienie, ale przede wszystkim dobranego zawieszenia. Ono jest bardziej miękkie niż to w i30N, ale utwardzone w porównaniu z podstawowym i30. Inaczej również opracowano układ hamulcowy, np. mechanizmy hamujące mają mniejszą powierzchnię cierną niż te w i30N i większą niż w podstawowym i30.
Podsumowując właściwości ruchowe, i30 N-Line, można ocenić, że jest to wygodny samochód o sportowym wyglądzie uzupełnionym prawie sportowymi układami – jezdnym i sterowania.
Hyundai i30 1.4T-GDI N-Line hatchback |
|
Długość/szerokość/wysokość |
4340/1795/1445 mm |
Rozstaw osi |
2650 mm |
Masa własna/dopuszczalna całkowita |
(wg zapisu w dowodzie rej.) 1379/1840 kg |
Objętość bagażnika |
395–1301 dm3 |
Silnik |
benz. 4-cyl. 1353 cm3 103 kW (140 KM), 242 Nm |
Skrzynia przekładniowa |
mechaniczna, 6 przełożeń do jazdy w przód |
Rozpędzanie 0–100 km/h |
8,9 s |
Prędkość maksymalna |
210 km/h |
Zużycie paliwa (dane fabryczne) |
7,7–8,5 dm3/100 km |
Cena |
95 700 zł. |
Gwarancja |
mechaniczna 5 lat bez limitu km, na lakier i korozję 5 lat, perforację blach nadwozia 12 lat |
Kto testował: Zdzisław Podbielski
Co: Hyundai i30 1.4T-GDI N-Line hatchback
Gdzie: Warszawa, Lublin
Kiedy: 14–18.10.2019
Ile: 495 km
Wygoda jazdy, zachowanie się pojazdu w ruchu, działanie urządzeń sterowania.
Eksploatacyjne zużycie paliwa (autostrada–miasto) 9,0 dm3/100 km, 5-letnia gwarancja mechaniczna nie obejmuje wszystkich elementów pojazdu.