Nowoczesne oleje silnikowe, jak na przykład Shell Helix Ultra 0W, są nie tylko neutralne emisyjnie w całym cyklu swojego życia, ale również wydajnie poprawiają parametry użytkowe silników. Między innymi o tym rozmawiamy z panem Łukaszem Radzymińskim, dyrektorem sprzedaży w dziale olejowym Shell Polska.
Fleet: Jeden z producentów samochodów komunikuje nowy wodorowy model jako samochód oczyszczający powietrze. Państwo wprowadzacie do oferty olej Shell Helix Ultra 0W Carbon Neutral. To olej niskoemisyjny czy zeroemisyjny?
Łukasz Radzymiński: Cała gama produktów Shell Helix Ultra 0W, wraz z naszym flagowym olejem Shell Helix Ultra 0W-30, jest neutralna emisyjnie. Zmniejszenia emisji dokonaliśmy na różnych polach, przede wszystkim dzięki energooszczędnej produkcji, ograniczeniom emisji w łańcuchu logistycznym, a także w dziedzinie wykorzystania materiałów do opakowań. Zmniejszyliśmy ich masę, a jeśli chodzi o część opakowań, surowcem wykorzystywanym do ich produkcji jest materiał pochodzący z recyklingu. Nie zapominajmy też o zwiększonej wydajności i trwałości olejów 0W. Produkty lekkobieżne potrzebują mniej energii do wytworzenia i utrzymania filmu smarowego, dzięki czemu konsumpcja paliwa jest mniejsza, a emisja CO2 i innych gazów niższa. Dodatkowo, z olejami silnikowymi 0W i innymi neutralnymi emisyjnie środkami smarnymi Shell klasy premium, powiązany jest globalny portfel kredytów węglowych opartych na ochronie przyrody. Wszystkie te działania korespondują z nadrzędnymi celami firmy Shell. Należy do nich między innymi pomoc klientom kupującym nasze środki smarne w realizacji ich potrzeb w zakresie zrównoważonego rozwoju.
Porozmawiajmy o tych celach. Czytając o proponowanych przez Państwa rozwiązaniach, można trafić na takie określenia, jak: kompensacja emisji, neutralność emisyjna, gospodarka o obiegu zamkniętym. Przecież olej to efekt rafinacji, który zużyty trzeba zutylizować i bardzo często jest sprzedawany w plastikowych opakowaniach. Gdzie tu więc miejsce na troskę o środowisko?
Dział olejowy, o którym rozmawiamy, wpisuje się w bardzo szeroką strategię naszej firmy. Została ona niedawno ogłoszona i dotyczy nie tylko olejów, ale każdego sektora naszej działalności. Celem Shell jest zostanie do 2050 roku biznesem energetycznym o zerowej emisji netto. Shell planuje to osiągnąć poprzez realizację działań w trzech filarach. Pierwszym z nich jest unikanie emisji dzięki optymalizacji naszych procesów oraz materiałów, które wykorzystujemy w naszej działalności. Ograniczamy ilość opakowań w całym łańcuchu dostaw, wykorzystujemy je ponownie i poddajemy recyklingowi. Od 2016 roku obniżyliśmy ślad węglowy opakowań o 4%. Dążymy do tego, by do końca 2021 roku udział żywicy pochodzącej z recyklingu w naszym całym europejskim portfolio opakowań plastikowych wynosił 40%. Warto wspomnieć o naszych działaniach w zakresie globalnej logistyki. Do floty transportowej włączyliśmy ciężarówki zasilane LNG. Pojazdy takie emitują o 22% mniej gazów cieplarnianych niż tradycyjne diesle, co już daje wymierne efekty.
Zoptymalizowaliśmy również trasy przejazdów, które pokonują nasze ciężarówki, czy z olejami bazowymi, czy gotowymi produktami. Dzięki wprowadzeniu tras intermodalnych, w skali globalnej udało nam się ograniczyć transport drogowy o 1,8 miliona km.
Drugi filar to ograniczanie naszej emisji w zakładach poprzez wykorzystanie m.in. energii odnawialnej. Mamy duże sukcesy w tym obszarze. Shell obniżył od 2016 emisję CO2 związaną z produkcją środków smarnych o ponad 30%. W tej chwili ponad 50% energii elektrycznej wykorzystywanej w naszych zakładach produkcyjnych pochodzi ze źródeł odnawialnych. Mamy własne farmy wiatrowe i solarne, w których rozwój będziemy inwestować. Cztery na dziewięć naszych fabryk wykorzystuje wyłącznie używane wcześniej paletopojemniki. Bardzo wiele tego typu działań zostało wdrożone na wielu polach.
Cała gama produktów Shell Helix Ultra 0W, wraz z naszym flagowym olejem Shell Helix Ultra 0W-30, jest neutralna emisyjnie. Zmniejszenia emisji dokonaliśmy na różnych polach, przede wszystkim dzięki energooszczędnej produkcji, ograniczeniom emisji w łańcuchu logistycznym, a także w dziedzinie wykorzystania materiałów do opakowań.
Kolejnym filarem, na jakim Shell opiera osiągnięcie celów emisyjnych, jest kompensacja emisji, których nie da się uniknąć lub ograniczyć. Odbywa się ona za pomocą kredytów węglowych opartych na ochronie przyrody. To wspierane przez nas projekty, których celem jest ochrona, przekształcanie lub rewitalizacja terenów naturalnych. Są one rozmieszczone na całym świecie i przyczyniają się do zmniejszenia emisji CO2. Jeśli chodzi o Europę, to działamy w ten sposób w Holandii, Wielkiej Brytanii, Niemczech czy Hiszpanii. Na przykład w Holandii Shell wspiera Krajowy Departament Leśnictwa, który w najbliższych 12 latach zasadzi ponad 5 milionów drzew. W ramach podobnego projektu w Hiszpanii zasadzonych zostało 300 tysięcy drzew. Sama kompensacja obejmuje wszystkie etapy cyklu życia produktów, od momentu pozyskania surowców, przez produkcję, pakowanie, logistykę, użytkowanie przez klienta, po utylizację produktu.
Shell Helix Ultra 0W wytwarzany jest z gazu, a nie ropy. Co to oznacza?
Nie tylko ten olej. Spora część naszych produktów jest wytwarzana z gazu ziemnego, z wykorzystaniem technologii Shell PurePlus, co przekłada się między innymi na niższą emisję.
W wyniku dosyć skomplikowanego procesu uzyskujemy z gazu ziemnego płyn, stanowiący syntetyczną bazę olejową. Co ciekawe, baza ta w pierwotnej wersji po wyprodukowaniu jest krystalicznie czysta i ma przezroczystość wody. W dalszym procesie produkcji, poprzez dodawanie różnych komponentów i niezbędnych dodatków olejowych, uzyskuje się charakterystyczny, jasnożółty kolor oleju. Jego płynność uzależniona jest od parametrów produktu i organoleptycznie nie można rozpoznać, z czego dany olej powstał. Dopiero parametry użytkowania w przypadku oleju powstałego z gazu ziemnego okazują się zdecydowanie lepsze. I to jest największa korzyść, jaką uzyskuje klient kupujący produkty powstałe w technologii Shell PurePlus. Środki smarne oparte na tej technologii są praktycznie pozbawione zanieczyszczeń, które występują w ropie naftowej. Każda ropa ma inną specyfikację zależną od regionu wydobycia. Podczas procesu jej obróbki, w finalnym produkcie prawie nigdy nie uzyska się identycznych parametrów. Olej na bazie gazu ziemnego daje nam możliwość uzyskania powtarzalności i jednorodności składu. Olej wytworzony w technologii gazu syntezowego GTL gwarantuje dużo lepsze parametry pracy w silniku. Jest on znacznie bardziej stabilny i odporny na działanie ekstremalnych temperatur, zarówno tych niskich, jak i tych wysokich. Cechuje go również znacznie niższa odparowalność, co oznacza mniejszą liczby potencjalnych dolewek. A to z kolei przekłada się na utrzymanie silnika w trybie wydajnej pracy, bez narażenia jednostki na uszkodzenia.
Wszystkie nasze oleje syntetyczne klasy premium są oparte na technologii Shell PurePlus. W pozostałych produktach baza GTL stanowi mniejszą część formulacji olejowej. W tej chwili stanowią one około 40% naszej gamy produktów olejowych. Klient może szybko zorientować się z jakim rodzajem oleju ma do czynienia, dzięki odpowiednim adnotacjom na opakowaniach.
Żeby ograniczyć spalanie, samochody mają coraz lepszy współczynnik oporu powietrza, pojawiają się opony o zmniejszonych oporach toczenia, a jednostki napędowe są coraz bardziej wydajne. Czy wraz z tymi zmianami ewoluują też oleje?
Oleje Shell powstają ściśle we współpracy z producentami aut i są odpowiedzią na ich potrzeby. Nasz dział rozwoju współpracuje z nimi blisko już na etapie projektowania nowych silników, a więc co najmniej kilka lat przed tym, jak dana jednostka pojawi się na rynku. Widzimy, że producentom wyraźnie zależy, aby zmniejszyć emisję na każdym etapie opracowywania nowych konstrukcji, m.in. poprzez obniżanie tarcia, w czym sprawdzają się nowoczesne oleje Shell. W ostatnim czasie widzimy też rosnące zainteresowanie olejami niskiej lepkości, również na tzw. pierwsze zalanie. Przykładowo, do niedawna jeden z czołowych producentów aut zamawiał oleje 5W-30, a teraz coraz częściej jest zainteresowany olejami 0W-30 oraz 0W-20. Shell pracuje nad olejami 0W-10 oraz 0W-16, bo takie są potrzeby rynku i coraz bardziej wymagających klientów.
Wiele marek motoryzacyjnych komunikuje dłuższe okresy międzyprzeglądowe. W samochodach osobowych jest to już 30 tysięcy kilometrów, w dostawczych nawet 50 tysięcy. Czy zawsze jest to rozwiązanie korzystne z punktu widzenia administratora floty?
Rywalizacja poszczególnych producentów odbywa się m.in. na polu obniżenia kosztów eksploatacji ponoszonych przez użytkownika. Ograniczenie cykli wymian z pewnością na to wpływa, a Shell jest w stanie zapewnić te interwały wymian przy zachowaniu jakości produktu i jego funkcji.
Pamiętajmy też, że wytrzymałość oleju zależna jest od sposobu eksploatacji pojazdu. Przejazdy na krótkich dystansach, po mieście sprawiają, że olej szybciej ulega degradacji. Podobnie wygląda sytuacja podczas bardziej dynamicznej jazdy, kiedy olej podlega większej presji. Większość nowoczesnych aut ma mierniki jakości oleju i może wezwać użytkownika samochodu na wymianę wcześniej, niż wskazują na to interwały w tabelce. Pamiętajmy też o tym, że oleje wymieniamy nie tylko co określoną liczbę kilometrów, ale i określony czas. Gdy pojazd stoi, nie oznacza to, że jego olej nie ulega zużyciu. Tak więc niezależnie od pokonywanych kilometrów powinniśmy wymienić olej co roku.
Czy polscy klienci są świadomi, czym są nowoczesne oleje silnikowe?
Udział olejów niskolepkościowych w ogólnej sprzedaży znacząco się zwiększa. I następuje to szybciej niż odnawianie parku maszynowego, co oznacza, że świadomość proekologiczna kierowców rośnie. Z badań wynika, że trzech na czterech właścicieli pojazdów jest zaniepokojona zanieczyszczeniem powietrza wywoływanym przez ich samochody, a 43% klientów chce, by producenci aut i olejów ułatwiali dokonywanie im zrównoważonego wyboru. Doskonale rozumiemy te potrzeby, rozwijając gamę produktów neutralnych emisyjnie, które nie tylko wpływają pozytywnie na środowisko, ale i poprawiają stan silników.
Wprowadzenie na rynek europejski neutralnych emisyjnie środków smarnych, zarówno do samochodów osobowych oraz ciężarowych, i olejów dla przemysłu oznacza, że do klientów trafi 60 milionów litrów nowoczesnych środków smarnych. Jaki przyniesie to skutek? Biorąc pod uwagę kompensację stosowania tych produktów, to tak, jakbyśmy wycofali z ruchu 130 tysięcy samochodów. Oznacza to, że do atmosfery nie trafi aż 280 tysięcy ton dwutlenku węgla rocznie. To bardzo wymierne liczby.