#GoElectric to kompleksowy program uruchomiony przez Kia Polska, którego celem jest promocja elektrycznych modeli marki. Składa się na niego wiele elementów, takich jak odkup używanego modelu spalinowego. Program można łączyć z rządowym wsparciem „Mój Elektryk”. Przeanalizowaliśmy krok po kroku, co kryje się za tytułowym hasztagiem.
Prywatny samochód kupuje się emocjami, samochód do firmy – bardziej kierując się chłodną kalkulacją. Dlatego w przypadku wyboru samochodów, które mają być narzędziem pracy, najważniejsze są jasne zasady, pozwalające fleet managerowi czy właścicielowi firmy szybko wyliczyć korzyści, wynikające z danego wsparcia. W przypadku rozbudowanego programu, jakim jest #GoElectric, oferującego wiele korzyści, jasność zasad jest kluczowa. Tym bardziej, że podstawową zaletą rozwiązania #GoElectric jest to, że promocje można ze sobą łączyć i kumulować. W poprzednim wydaniu szeroko zaprezentowaliśmy zalety elektrycznych modeli oferowanych przez markę, tym razem czas na to, co fleet managerowie lubią najbardziej, czyli faktyczny zestaw finansowych korzyści liczonych w dziesiątkach tysięcy złotych.
Kluczowym elementem składowym programu #GoElectric jest samochód, a właściwie samochody. W przypadku marki Kia, modele objęte programem to w pełni elektryczne e-Soul oraz e-Niro. Co ważne, Kia ma już dziesięcioletnie doświadczenie w masowej produkcji samochodów elektrycznych. Tak duże doświadczenie to jeden z kluczowych czynników, ponieważ nie ma ryzyka, że oferowane samochody cierpią na choroby wieku dziecięcego. Model e-Soul, dzięki baterii o pojemności 64kWh, oferuje zasięg wynoszący do 452 km, czyli porównywalny do samochodów spalinowych. Wyposażony w baterię o takiej samej pojemności model e-Niro, oferuje jeszcze większy, bo wynoszący 455 km, zasięg. Oba ekologiczne pojazdy oferują moc 204 KM. Podobnie jak w przypadku samochodów spalinowych, Kia na swoje elektryczne modele daje siedem lat gwarancji lub 150 tysięcy km.
Wliczając korzyści wynikające ze składowych programu #GoElectric, takie jak: premia za odkup samochodu spalinowego, pakiet Kia Charge Home, Kia Eco Drivers oraz dopłatę rządową w ramach programu „Mój Elektryk”, klient zyskuje do 50 tysięcy złotych. Dzięki takiemu wsparciu model e-Soul możemy kupić już za 117 500 zł, a e-Niro za niespełna 125 000 zł. Zobaczmy krok po kroku, co wchodzi w skład programu.
Tutaj zasady są banalnie proste. Należy być właścicielem lub współwłaścicielem samochodu spalinowego od co najmniej sześciu miesięcy, a ten samochód powinien mieć ważna polisę ubezpieczeniową oraz badanie techniczne. Kupując e-Soula lub e-Niro i jednocześnie zostawiając u dealera swój stary samochód spalinowy (benzynę lub diesla), zyskujemy 7700 zł. Jednocześnie mamy z głowy problem z odsprzedażą starego auta na własną rękę. To bierze na siebie dealer. Co ważne, to używane auto nie musi być marki Kia. Może to być dowolna inna marka i model.
Jasne i proste zasady i korzyść dla środowiska. Nie tylko użytkujemy samochód elektryczny, ale także nie zatruwamy środowiska samochodem spalinowym, który odsprzedaliśmy. Mamy już zatem w kieszeni 7700 zł, czas na następny krok.
Gdy równolegle do zakupu samochodu EV objętego promocją, zdecydują się państwo na zakup Pakietu Kia Charge Home (WallBox), otrzymają państwo dodatkowy rabat wynoszący równowartość połowy ceny modelu bazowego tego urządzenia, czyli 1775 zł. Nabywając WallBoksa, możemy zdecydować się na indywidualną konfigurację urządzenia lub wybrać jeden z wariantów Kia Charge Home albo Kia Charge Business. Oferta dla biznesu pozwoli nie tylko naładować samochód pięć razy szybciej niż z tradycyjnego gniazdka 230V, ale także pozwoli doposażyć ładowarkę w dodatkowe elementy, takie jak: licznik prądu, wyświetlacz czy czytnik kart RFID. Dodatkowy licznik pozwoli na dokładną kontrolę kosztów, co może mieć znaczenie w przypadku użytkowania samochodu prywatnie i służbowo, a autoryzacja ładowania pozwoli na ładowanie samochodu wtedy, kiedy taryfa jest najkorzystniejsza. Ładowarka objęta jest 24-miesięczną gwarancją i, bardzo ważne, profesjonaliści nie tylko zajmą się montażem urządzenia, ale poprzedzą go audytem energetycznym.
Jeżeli mamy instalację fotowoltaiczną, możemy skorzystać z kolejnego programu składającego się na Kia #GoElectric. – Kia Eco Drivers. Takie osoby są uprawnione do specjalnego rabatu na elektryka lub, co istotne, hybrydę plug-in. W praktyce można zaoszczędzić 13 400 zł w przypadku modelu e-Soul i 13 800, jeżeli zdecydujemy się na e-Niro. Ta oferta jest skierowana także do osób, które decydują się zakup modeli PHEV.
Zobaczmy pakiet korzyści na przykładzie prostego wyliczenia. Zakładamy, że potrzebujemy instalacji o mocy 14 kW. To wydatek około 55 tys. zł. Na instalacje fotowoltaiczne możemy pozyskać 5000 zł dopłaty, a także odliczyć taką instalację od podatku, co daje kwotę 8500 zł. Otrzymujemy także maksymalnie 13 800 zł przy zakupie modeli e-Niro. Do tego ładujemy nasze elektryczne e-Niro niemal za darmo! Podobnie jak w przypadku poprzednich pakietów korzyści, tak samo w przypadku Kia Eco Drivers niezaprzeczalną zaletą jest prostota. Nie musimy wypełniać dziesiątek dokumentów. W salonie przedstawiamy zaświadczenie o tym, że mamy w gospodarstwie domowym panele, ewentualnie rachunek za korzystanie z usług fotowoltaicznych. Prościej się nie da.
Atrakcyjne finansowanie jest równie ważne, co nowoczesny i oszczędny samochód, którego będzie dotyczyło. Dla klientów biznesowych chcących sfinansować samochody elektryczne marka ma dwa produkty: Kia Leasing i Kia For Business.
– Kia Leasing. Wybierając klasyczny leasing, możemy się zdecydować na leasing operacyjny lub finansowy. Elastycznie dobieramy sobie zarówno wysokość pierwszej wpłaty, jak i okres finansowania, który może wynieść maksymalnie 72 miesiące.
– Kia For Business. Najbardziej rozbudowana usługa finansowa, ale wciąż niezwykle przyjazna. Finansowanie połączone jest z usługami administracyjnymi i serwisowymi. To po stronie Kia jest ubezpieczenie, wymiana opon, rejestracja, przeglądy czy naprawy. Firma oferuje także wsparcie administracyjne i pomoc w kontroli kosztów. Klient otrzymuje jedną ratę, którą w całości może zaliczyć do kosztów uzyskania przychodu.
O rządowym programie wsparcia rozwoju elektromobilności „Mój Elektryk” już pisaliśmy, ale przypomnijmy jego podstawowe założenia. Bez względu na to, czy decydujemy się na zakup samochodu ze środków własnych, czy poprzez leasing, możemy liczyć na dofinansowanie w wysokości 18 750 zł lub 27 000 zł, jeżeli samochód kupiony na firmę będzie pokonywał rocznie więcej niż 15 tysięcy kilometrów. Limit ceny na samochód to 225 000 zł, a więc oba elektryczne modele Kia są objęte programem. Z programu „Mój elektryk” będą mogli skorzystać m.in. przedsiębiorcy, którzy kupią lub wezmą w leasing nowy pojazd elektryczny (przy czym w ich przypadku również będzie obowiązywać warunek maksymalnej ceny pojazdu). Co ważne, dopłatę będą mogli również otrzymać przedsiębiorcy, którzy korzystają z wynajmu długoterminowego. Należy jednak przy tym pamiętać, że istotne jest, by najem spełniał warunki leasingu operacyjnego.
Maciej Chomacki