Zamknij Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

Przedsiębiorcy sceptyczni co do Planu Rozwoju Elektromobilności

Dwóch na trzech przedstawicieli branży motoryzacyjnej w Polsce uważa, że Plan Rozwoju Elektromobilności nie ma szansy na realizację.

Plan Rozwoju Elektromobilności przedstawiony w ubiegłym roku przez rząd, w ocenie aż 68% przedstawicieli zakładów motoryzacyjnych w Polsce, jest nie do zrealizowania w zakładanych ramach czasowych i ilościowych. Tak wynika z najnowszej, drugiej edycji raportu „MotoBarometr 2017. Nastroje w automotive” przygotowanego przez Exact Systems. Brak optymizmu to pochodna wielu wyzwań, z jakimi wiąże się wdrożenie rządowego projektu. Najważniejsze to brak odpowiedniej infrastruktury, w tym sieci doładowywania pojazdów, (32%) oraz niska „elektroświadomość” Polaków (27%).

ev_tabela- Pojazdy elektryczne z pewnością na stałe wpiszą się w przyszły obraz motoryzacyjny Polski, ale nie stanie to się w ciągu najbliższych kilku lat. To będzie raczej zmiana ewolucyjna, a nie rewolucja. Jej wprowadzenie wiąże się z ogromną pracą w wielu obszarach, które z jednej strony wpłyną na rozwój przemysłu elektromobilności w Polsce, z drugiej zaś wykreują popyt na auta elektryczne. Jednak chciałbym podkreślić, że elektrokierunek, w którym zmierza polski rząd, jest dobry i wpisuje się w europejską politykę elektromobilności. Wszystkie najważniejsze kraje naszego kontynentu również wyszły ze swoimi propozycjami, których celem jest przesiadka kierowców z pojazdów spalinowych do elektrycznych. Najszybciej, bo już od 2025 roku, wprowadzenie zakazu sprzedaży aut z silnikami benzynowymi i diesla planują rządy Norwegii i Holandii, Niemcy mówią o roku 2030, a Francja i Wielka Brytania chcą, by ostatnim rokiem, kiedy w ich kraju będą oferowane samochody z silnikami spalinowymi, był 2040. O ile jednak w tych państwach elektromobilna rewolucja jest realna – rocznie sprzedaje się tam kilkadziesiąt tysięcy samochodów elektrycznych, o tyle w Polsce z roczną sprzedażą na poziomie kilkuset e-aut, założony cel sprzedaży 1 mln pojazdów z elektrycznym napędem do końca 2025 roku będzie znacznie trudniejszy do osiągnięcia. Jeśli elektromobilność ma być masowa, samochody elektryczne muszą być tańsze lub korzyści wynikające z ich użytkowania, jak i zasięg większe, a infrastruktura do tankowania dostępniejsza – twierdzi Paweł Gos, prezes zarządu Exact Systems S.A.

Bez infrastruktury elektroniczne auto daleko nie pojedzie

Wśród przedstawicieli branży motoryzacyjnej w Polsce nie widać optymizmu w kwestii realizacji Planu Rozwoju Elektromobilności. Aż dwie trzecie zapytanych uważa, że rządowy Plan w przedstawionym kształcie nie ma szansy na realizację.

Brak optymizmu wynika z wielu wyzwań, jakie wiążą się z wdrożeniem rządowego projektu. Jedna trzecia zapytanych wskazała na brak odpowiedniej infrastruktury, w tym sieci doładowywania pojazdów, a co czwarty uważa, że barierą jest niska świadomość społeczeństwa i popularyzacja tego rozwiązania wśród Polaków. Ponadto, przedstawiciele polskich zakładów produkcyjnych zdają sobie sprawę, że zmiana technologiczna, z jaką wiąże się wprowadzenie napędu alternatywnego, to rewolucja na wielką skalę, która wymaga przygotowania kompleksowego łańcucha produkcyjnego oraz czasu. 21% respondentów uważa, że polscy dostawcy mają zbyt niskie kompetencje i doświadczenie w obszarze elektromobilności, a 14%, że pozostało zbyt mało czasu na dostosowanie linii produkcyjnych w istniejących zakładach. Tylko co czwarty zapytany uważa, że Plan Rozwoju Elektromobilności ma szansę na realizację.

Tadeusz Syryjczyk, Partner w Zespole Doradców Gospodarczych TOR, zwraca uwagę, że na pesymistyczne postrzeganie perspektyw elektromobilności w Polsce wpływ mają – obok oczywistego braku infrastruktury – obecnie dostępne parametry techniczne. – Przed przemysłem motoryzacyjnym i elektroenergetycznym stoi problem, który sprowadza się do odpowiedzi na pytanie: jak wysoką cenę baterii zrównoważyć niskim kosztem eksploatacji (energii elektrycznej, trwałości i niewielkich nakładów na konserwację) w okresie jej użytkowania? Jest to zarówno problem technologiczny, jak i odnoszący się do sposobu finansowania. Nie chodzi tu tylko o kwestie czysto finansowe, ale także o realną gwarancję trwałości baterii i rozłożenia finasowania zakupu w czasie tak, aby ponoszony na początku koszt był porównywalny z klasycznym pojazdem, a późniejsze koszty energii i spłata dodatkowych elementów – zwłaszcza baterii – dawały wymierny efekt w postaci oszczędności – mówi Tadeusz Syryjczyk.

Plan Rozwoju Elektromobilności przybliży nas do globalnych trendów

Z Planem Rozwoju Elektromobilności wiąże się nie tylko wiele obaw, ale również korzyści dla rozwoju automotive w Polsce. Dwie najważniejsze, na jakie wskazali przedstawiciele branży motoryzacyjnej, dotyczą obszaru podażowego Planu (podaż rozumiana jako rozwój przemysłu elektromobilności w Polsce, który ma zaopatrywać Polaków w pojazdy elektryczne). 36% ankietowanych uważa, że na potrzeby realizacji Planu powstaną nowe zakłady produkcyjne, a 32%, że wzrosną zamówienia na części i akcesoria do pojazdów elektrycznych w istniejących już zakładach. Co czwarty przedstawiciel zakładów motoryzacyjnych w Polsce ma natomiast nadzieję, że dzięki pracom nad obszarem elektromobilności, nasze automotive będzie podążać za globalnymi trendami motoryzacyjnymi (24% wskazań). Co ciekawe, tylko 15% zapytanych jest zdania, że realizacja Planu Rozwoju Elektromobilności jest w stanie wykreować wśród Polaków popyt na auta elektryczne. – Ten dosyć niski odsetek optymistów może dziwić, biorąc pod uwagę fakt, że budowanie „elektroświadomości” jest jednym z filarów rządowego projektu – zwraca uwagę Paweł Gos z Exact Systems S.A.

e-Bus wyprzedzi e-Auto

Plan Rozwoju Elektromobilności opiera się na dwóch najważniejszych filarach – rozwoju samochodu elektrycznego oraz autobusu elektrycznego. Na pytanie, który segment ma większe szanse na sukces, blisko połowa przedstawicieli branży motoryzacyjnej wskazała na e-Busa. Co czwarty uważa, że to samochód elektryczny może mieć większe szanse na powodzenie.

Warto pamiętać, że oba projekty obarczone są wieloma czynnikami ryzyka oraz związanymi z nimi wyzwaniami. Jednak o ile w przypadku samochodów elektrycznych obecnie mamy do czynienia zarówno z brakiem wystarczającej infrastruktury jak i zaplecza produkcyjnego, o tyle w przypadku autobusów z napędem elektrycznym, w Polsce funkcjonuje kilka zakładów produkujących, i to na skalę międzynarodową – podkreśla Paweł Gos.

Plan Rozwoju Elektromobilności w Polsce został przyjęty przez Radę Ministrów 16 marca 2017 roku. Dokument jest jednym z trzech elementów opracowanego w Ministerstwie Energii Pakietu na Rzecz Czystego Transportu, na który składają się również Krajowe ramy polityki infrastruktury paliw alternatywnych oraz Fundusz Niskoemisyjnego Transportu. Plan Rozwoju Elektromobilności w Polsce określa korzyści związane z upowszechnieniem stosowania pojazdów elektrycznych w naszym kraju oraz identyfikuje potencjał gospodarczy i przemysłowy tego obszaru.[1]

Metodologia badania

Badanie „MotoBarometr 2017. Nastroje w automotive. Polska, Czechy, Niemcy, Rosja, Rumunia, Słowacja” zostało przeprowadzone przez firmę Exact Systems na celowej próbie przedstawicieli firm z sektora automotive będących klientami Exact Systems. Wśród nich znajdują się m.in. producenci samochodów, poddostawcy części i komponentów samochodowych Tier I i Tier II takich jak wycieraczki, szyby samochodowe, dachy, kolumny kierownicze czy elementy bezpieczeństwa. Wielkość próby wyniosła 429 respondentów z 6 państw (Polska, Czechy, Niemcy, Rosja, Rumunia, Słowacja).

Badanie zrealizowano metodą telefonicznych wywiadów (CATI), ankiet online oraz ankiet indywidualnych od kwietnia do lipca 2017 roku.

 

Exact Systems S.A.

[1] Źródło informacji o Planie Rozwoju Elektromobilności: Biuletyn Informacji Publicznej Ministerstwa Energii: http://bip.me.gov.pl

Przeczytaj również
Popularne