Grupa Volkswagena w Polsce flotowo ma się świetnie a bardzo ważnym elementem składowym grupy są dwie marki, które coraz odważniej rozpychają się na rynku. Mowa o markach SEAT i Cupra. Zapytaliśmy Darię Zielaskiewicz, dyrektorkę marek w Polsce o rosnące ambicje i plany rozwoju.
Tomasz Siwiński: Zaczniemy od tego, co elektryzuje flotowców – co z marką SEAT? Jest, ale czy będzie?
Daria Zielaskiewicz: SEAT ma się świetnie – i to nie tylko słowa, ale przede wszystkim liczby. W 2024 roku sprzedaliśmy ponad 308 tys. samochodów na świecie, co oznacza 7% wzrostu rok do roku. Na wielu rynkach europejskich SEAT wciąż sprzedaje więcej niż CUPRA. W Polsce zarejestrowano 4800 samochodów SEAT, co dało wzrost o 3% rok do roku. Świadomie przebudowaliśmy ofertę SEAT-a, dostosowując ją do lokalnych potrzeb klientów. Wyniki z Q4 2024 i Q1 2025 przekroczyły nasze prognozy, co dowodzi, że SEAT jest idealną propozycją dla klientów szukających samochodów poniżej 100 000 zł. Co więcej, flagowy Leon oferuje najkorzystniejsze TCO w swoim segmencie, co jest kluczowym argumentem dla flot. Niezaprzeczalnym atutem jest fakt, że w naszym portfolio mamy dwie marki – SEAT i CUPRA, co daje flotom pełną elastyczność. SEAT to doskonałe rozwiązanie dla przedstawicieli handlowych, a CUPRA to świetna opcja dla kadry menedżerskiej.
A co przed nami? W Q4 2025 premierę będą miały facelifty Ibizy i Arony, co jeszcze bardziej umocni pozycję SEAT-a w segmencie aut flotowych.
Z mojego doświadczenia mogę powiedzieć, że najważniejsze dla flotowców są: TCO oraz przewidywalność koniecznych do poniesienia kosztów.
Mamy marzec więc jeszcze na chwilę podsumujmy ubiegły rok, obie Wasze marki są w top10, a Cupra bije swoje rekordy. Jakie są tego przyczyny?
Rok 2024 był dla nas kolejnym przełomowym okresem, a początek 2025 tylko potwierdza dynamiczny rozwój Cupry na polskim rynku. Zarejestrowaliśmy 11,500 samochodów, co oznacza imponujący 30% wzrost rok do roku. Formentor przez trzy miesiące 2024 znajdował się w TOP10 najczęściej kupowanych modeli w Polsce – to ogromne osiągnięcie, szczególnie dla marki, która wciąż jest stosunkowo młoda.
Co stoi za tym sukcesem? CUPRA to fenomen, który łączy niepowtarzalny design, zaawansowaną technologię i sportowy charakter. Oferujemy najlepsze warunki finansowania na rynku, a nasza unikalna koncepcja sprzedaży, oparta na CUPRA Studio, zapewnia klientom wyjątkowe doświadczenie zakupowe. Kluczową rolę odgrywają również ludzie – CUPRA Masterzy, którzy nie są tylko sprzedawcami, ale prawdziwymi ambasadorami marki, doradzającymi klientom w wyborze ich wymarzonego auta.
Polscy kierowcy szukają aut, które podkreślają ich indywidualizm. CUPRA doskonale trafia w ten trend, oferując alternatywę zarówno dla marek wolumenowych, jak i premium. Nasze samochody to nie tylko status, ale przede wszystkim emocje, styl życia i unikalne doświadczenie za kierownicą.
Rynek jest niezwykle interesujący, bo wydaje się że klienci nie mają sentymentów. Znane marki, z historią sprzedają się coraz gorzej, a tymczasem odważnie wchodząca na rynek nowe marki, głównie chińskie, ale także Cupra zdobywają nowych klientów. Czy polscy klienci są bezlitośni i nie mają sentymentów? Czym więc się kierują?
Polscy klienci są pragmatyczni i coraz bardziej nastawieni na realną wartość, jaką otrzymują za swoje pieniądze. W wielu branżach, w tym w motoryzacji, kluczowe jest value for money – klienci szukają smart dealu, najlepszej oferty w danym segmencie. Lojalność klientów polskich wobec marek niższa niż klientów z za zachodniej granicy, co otwiera drzwi nowym graczom, którzy oferują nieznane do tej pory produkty.
Jednocześnie klienci – szczególnie flotowi – kierują się przewidywalnością i bezpieczeństwem inwestycji.” Dla nich kluczowa jest stabilna wartość rezydualna, szeroka sieć serwisowa i pełna kontrola nad kosztami eksploatacji. To właśnie tutaj CUPRA, a także SEAT, mają ogromną przewagę, ponieważ działamy w ramach Volkswagen Group, oferując nie tylko atrakcyjne produkty, ale także kompleksowe wsparcie w postaci finansowania czy rozbudowanej infrastruktury serwisowej.
Seat i Cupra mają uzupełniająca się gamę, a do tego potężne wsparcie koncernu, chociażby w postaci finansowego ramienia jakim jest VW FS. To otwarta droga do pozyskania klientów flotowych?
Dzięki Volkswagen Financial Services oraz uzupełniającej się gamie modeli SEAT i CUPRA możemy skutecznie konkurować o klientów flotowych, którzy oczekują zarówno korzystnych warunków finansowych, jak i niezawodnego wsparcia posprzedażowego. To sprawia, że nasza oferta staje się nie tylko atrakcyjna, ale także bezpieczna dla przedsiębiorców zarządzających flotami.
Będzie program Moje Auto2, będzie program wsparcia zakupu używanych elektryków, będzie program NaszEauto ale wyłączymy z niego firmy – to wszystko informacje z ostatnich kilku miesięcy, które płoszą klientów. Popyt na elektryki regulowany jest sztucznie, przez co nie da się oszacować ich RV, przez co stają się niemal bezwartościowe, bo niesprzedawalne. Jednocześnie floty muszą kupować samochody zeroemisyjne. Gdzie tu sens, gdzie logika? Jak możecie, jako importer zaplanować sprzedaż samochodów elektrycznych?
Z badań i obserwacji rynku wiemy, że dwa kluczowe czynniki decydujące o zakupie samochodu elektrycznego to infrastruktura ładowania oraz cena. To główne bariery, które powstrzymują klientów przed przesiadką na elektromobilność. Dlatego wsparcie rządowe jest absolutnie niezbędne – zarówno w obszarze rozwoju infrastruktury, jak i systemu dopłat.
Wyłączenie subwencji pokazało, jak silny wpływ na rynek mają tego typu decyzje. Po ich zakończeniu popyt na EV znacząco spadł, co z kolei wpłynęło na trudność w prognozowaniu wartości rezydualnej. Dobrze, że pojawił się program NaszEauto, który daje klientom indywidualnym możliwość zakupu elektryków na korzystniejszych warunkach.
Program ten nie jest idealny – pominięcie dużych firm to ogromna luka w grupie klientów zainteresowanych elektormobilnością. To właśnie klienci flotowi są kluczowym motorem rozwoju elektromobilności. Jeśli rząd oczekuje dynamicznego wzrostu zeroemisyjnych aut, musi stworzyć rozwiązania, które będą wspierać zarówno klientów indywidualnych, jak i firmy. W przeciwnym razie osiągnięcie celów narzuconych przez Unię Europejską będzie niezwykle trudne do zrealizowania.
Jako importer, działamy w ramach tych warunków, ale stabilne, długoterminowe regulacje i wsparcie to klucz, aby móc efektywnie planować strategię sprzedaży samochodów elektrycznych.
Po kilku latach pandemicznej i wojennej zawieruchy do salonów wróciły rabaty, w tym flotowe. To dobre narzędzie finansowe, czy wyprzedaże rocznika oznaczają, że coś w założeniach poszło nie tak?
Po kilku latach zakłóceń związanych z pandemią i problemami w łańcuchach dostaw, podaż samochodów wróciła do normy. Produkcja jest stabilna, co oznacza, że klienci znów mają większy wybór – a to naturalnie wpływa na poziom konkurencyjności na rynku.
Nie da się też pominąć rosnącej presji ze strony nowych graczy, w tym marek, które agresywnie wchodzą na rynek, często oferując ceny sztucznie obniżone dzięki rządowym subwencjom. To powoduje, że tradycyjni producenci muszą dostosować swoje strategie, aby utrzymać atrakcyjność swoich ofert.
Jednocześnie wyprzedaże rocznika to naturalny element rynku, szczególnie w Polsce. Klienci od lat traktują ten okres jako okazję do zakupu auta na korzystniejszych warunkach. Warto tutaj podkreślić, że wraz ze wzrastającą konkurencyjnością rynku kluczowym czynnikiem decydującym o wyborze samochodu staje się oferta finansowa. Tym bardziej, że już dziś prawie 80% klientów decyduje się na zakup auta w finansowaniu. Dlatego nasza strategia opiera się na najlepszej ofercie finansowej na rynku – atrakcyjnych warunkach i niskiej racie, które sprawiają, że wybór SEAT-a i CUPRY staje się jeszcze bardziej opłacalny.