Lexus NX to obecnie najważniejszy model dla japońskiej marki w Europie. Stanowi on trzecią część sprzedaży na Starym Kontynencie. Nic dziwnego, że do budowy drugiej generacji, debiutującej w 2021 roku, producent mocno się przyłożył.
Już pierwsza generacja modelu NX zwracała uwagę dynamiczną, prowokującą i drapieżną linią nadwozia. W nowym modelu ten styl nieco złagodzono, nadając sylwetce nieco więcej elegancji. Przy okazji też nowy model stał się większy od poprzednika, zyskując m.in. 3 cm na długości i rozstawie osi. Wbrew powszechnym tendencjom, zwiększył się prześwit pojazdu z 17 cm do 18,8 cm. Nowością jest sposób otwierania drzwi. Aby je otworzyć, nie trzeba pociągać klamki do siebie, a lekko ją uchwycić. Elektroniczny czujnik sam zwolni zamek. Od środka otwarcie jest bardziej skomplikowane, bo wymaga nie pociągnięcia, a wciśnięcia niewielkiej klamki kciukiem. Mniej wprawni pasażerowie bez instruktażu nie mają szans wysiąść.
Gdyby nie potężny 14-calowy wyświetlacz na środkowej konsoli deska rozdzielcza Lexusa wyglądałaby dość konserwatywnie i typowo dla marki Lexus. Cieszy fakt, że nie zdecydowano się na obsługę wszystkich istotnych funkcji pojazdu poprzez centralny ekran, o czym świadczy osadzenie trzech klasycznych pokręteł w dolnej jego części. Służą one do sterowania dwustrefową klimatyzacją i ustawienia głośności. Obsługa samochodu generalnie jest intuicyjna, ale nie dotyczy to paneli dotykowych na kierownicy. Wystarczy zbliżyć do nich palec, aby wyświetliły się ich funkcje na wyświetlaczu HUD, co generalnie jest dobrym pomysłem. Przyciskami położonymi na ramionach kierownicy można zmieniać funkcje, z lewej strony możemy zmieniać stację radiową lub utwory albo wybierać funkcje telefonu. Z prawej zmienimy ustawienia tempomatu lub dane wyświetlane na ekranie za kierownicą oraz ustawienia HUD. Nauczenie się tej obsługi wymaga przyzwyczajenia. W dodatku jednocześnie używając paneli dotykowych możemy regulować i zmieniać tylko jedną funkcję. Zatem grzebiąc w ustawieniu tempomatu, nie uda nam się zmienić w tym samym czasie głośności radia palcami drugiej ręki.
Ergonomia i jakość montażu są tradycyjnie dla Lexusa bez zarzutu, podobnie jak materiały wykończeniowe. Nazwanie kabiny luksusową byłoby jednak nadużyciem. Zbliżony poziom wykończenia oferują lepiej wyposażone warianty wolumenowych SUV-ów. Błyszczące czarne tworzywo na środkowej konsoli szybko zbiera brud i kurz. Aż się prosi o zastosowanie roletki do zakrycia wnęk na kubki oraz wyściełanie wnęk drzwi materiałem. Do segmentu premium wnętrze zbliżają za to podgrzewane cztery miejsca pasażerskie i wentylacja przednich foteli, rozbudowane podświetlenie ambientowe czy zaawansowany system nagłośnienia. Sparowanie Androida z systemem multimedialnym nie jest takie proste. Po pierwsze, niemożliwe jest dokonanie tego bezprzewodowo. Po drugie, Android nie zadziała, gdy skorzystamy z kabla podłączonego do gniazda USB-C. Jedyną możliwością uruchomienia tej aplikacji jest podpięcie smarftona kablem przez klasyczne gniazdo USB.
Model NX jest oferowany wyłącznie w wersjach hybrydowych jako klasyczna hybryda 350h lub w wariancie plug-in 450h+. W obu wersjach pod maską pracuje 2,5-litrowy spalinowy silnik współdziałający z silnikiem elektrycznym. W pierwszym wariancie rozwija on sumaryczną moc 243 KM, a w drugim 309 KM. Samochód jest dostępny z napędem na przednią oś oraz na cztery koła E-Four. W tym drugim wariancie przy tylnej osi znajduje się dodatkowy silnik elektryczny o mocy 54 KM. W prezentowanym wariancie 350h, podobnie jak w innych Lexusach, subiektywne wrażenie przyspieszenia jest gorsze niż faktyczne osiągi. W dużej mierze wynika to z charakterystyki pracy przekładni planetarnej e-CVT przekazującej moment obrotowy z silnika na przednie koła. Każdemu mocniejszemu wciśnięciu pedału gazu towarzyszy nieprzyjemne i jednostajne wycie jednostki napędowej. Przy odrobinie wprawy w korzystaniu z pedału gazu możemy poruszać się Lexusem bardzo płynnie i sprawnie bez nadmiernego obciążania jednostki, często wykorzystując jedynie silnik elektryczny. Efekt? Zużycia paliwa tego ważącego 1730 kg pojazdu o długości prawie 4,7 metra mieściło nam się w trybie mieszanym w zakresie 6,4–6,8 l/100 km. W manewrach w mieście przyda się szereg systemów asystujących, w tym nawet system ostrzegający o ruchu poprzecznym z przodu pojazdu, oraz bardzo czytelny obraz z kamer pokazujących wirtualny obraz 360 stopni znad pojazdu. Model NX wyposażono w funkcję jazdy autonomicznej, która pozwala na wyjazd i wjazd samochodu w ciasne miejsce parkingowe. Jedną z największych zalet modelu NX jest precyzja pracy układu kierowniczego oraz zestrojenie układu jezdnego, zapewniającego przyzwoity komfort resorowania, a jednocześnie pewne i stabilne prowadzenie w zakrętach.
Podstawowy wariant Lexusa NX 350h wymaga wyłożenia 227 900 zł. Napęd na cztery koła kosztuje dodatkowo 10 000 zł. Ceny hybryd plug-in 450h+ zaczynają się od 317 900 zł.
Lexus NX 350h |
|
Długość/szerokość/wysokość/rozstaw osi w mm |
4660/1865/1660/2690 |
Masa własna/dopuszczalna w kg |
1730/2320 |
Prześwit w cm |
18,8 |
Pojemność bagażnika w l |
545/1436 |
Moc silnika w KM |
243 |
Maksymalny moment obr. w Nm przy obr./min. |
270 |
Przyśpieszenie od 0 do 100 km/h |
7,7 |
Prędkość maksymalna w km/h |
200 |
Średnie zużycie paliwa na 100 km |
6,2-6,8 |
Wartość RV wg Info-Ekspert (3 l/90 tys. km) |
65,5% |
Cena w zł od |
227 900 |
Kto testował: Przeysław Dobrosławski
Co: Lexus NX350h
Gdzie: Warszawa
Kiedy: 4–11.01.2023
Ile: 1200 km
Sprawdzona i trwała technika hybrydowa, niewielkie zużycie paliwa, wygodne fotele, prowadzenie i komfort jazdy, zaawansowanie systemów bezpieczeństwa czynnego.
Dziwny projekt otwierania drzwi od środka, sparowanie Android możliwe tylko przy użyciu USB starszego typu, charakterystyka pracy silnika przy dynamicznym rozpędzani