Koreański kompaktowy sedan z wolnossącym silnikiem pod maską. Już ziewacie? Niepotrzebnie. Elantra siódmej generacji nabrała wyglądu czterodrzwiowego coupe oraz zyskała znacznie ciekawsze i nowocześniejsze wnętrze. I co istotne, w podstawowych nieźle wyposażonych wariantach jest jedną z rozsądniejszych ofert w segmencie kompaktów.
przedaż Hyundaia Elantra na rynku europejskim jest szczątkowa, nie przekraczając zwykle kilku tysięcy sztuk rocznie. I nie wynika to z tego, że czegoś temu modelowi brakuje, ale faktu, że Europejczycy po prostu nie kochają już klasycznych sedanów. Zupełnie inaczej wygląda poza Starym Kontynentem, gdzie pojazd ten wypracował sobie pozycję jednego z najpopularniejszych światowych modeli Hyundaia. Tylko klienci w Stanach Zjednoczonych kupują sto razy tyle tych samochodów co Europejczycy. Nie dziwi więc, że model ten powstaje zarówno w Korei Południowej, jak i Stanach Zjednoczonych. Przez 30 lat zbudowano ok. 14 mln sztuk tych samochodów siedmiu generacji.
Dotychczas żadna generacja Elantry nie była tak śmiała stylistycznie jak najnowszy model. Sedan Hyundaia powstał w oparciu o nową platformę podłogową K3. Jej zastosowanie pozwoliło inżynierom na obniżenie środka masy, co wpłynęło na poprawę właściwości jezdnych. Aby uzyskać wyrazisty wygląd czterodrzwiowego coupe projektanci koreańskiej marki wydłużyli pojazd o 5,5 cm, obniżyli o 2 cm i poszerzyli o 2,5 cm w porównaniu z modelem szóstej generacji. O 2 cm zwiększył się rozstaw osi.
W przedniej części nadwozia znalazł się charakterystyczny dla marki Hyundai szeroki kaskadowy grill, który w podobnym wydaniu pojawił się niedawno w nieoferowanej w Polsce Sonacie. Bardziej wysunięta do przodu maska została wydłużona, a jej linia została poprowadzona niżej. Dynamicznie opadająca linia dachu płynnie przechodzi w wyraziste przetłoczenia, które ciągną się aż do klapy bagażnika.
Mimo dużych ekranów w kabinie i śmiałej formy w istocie obsługa Hyundaia jest prosta i intuicyjna.
To, co od razu rzuca się w oczy we wnętrzu, to charakterystyczna rączka w dolnej części środkowej konsoli oraz brak klasycznych zegarów. Kierowca ma do dyspozycji połączone taflą szkła dwa ekrany o przekątnej 10,25 cala. Pierwszy z ekranów służy jako cyfrowe zegary, a za pomocą drugiego, dotykowego ekranu możliwa jest obsługa multimediów oraz systemu nawigacji. Obsługa pojazdu jest dziecinnie prosta, cieszą intuicyjnie rozmieszczone przyciski i pokrętła. Nowinką jest zastosowanie rozbudowanego systemu rozpoznawania poleceń głosowych w języku naturalnym. Inną nowością jest możliwość otwierania pojazdu nie z użyciem kluczyka a smartfona. Na pochwałę zasługuje jakość tworzyw w kabinie oraz wygoda foteli. Na miękkie tworzywa możemy liczyć tylko w górnej części deski rozdzielczej. Szczególnie przytulne jest wnętrze testowanej wersji, dzięki jasnym kolorom wykończenia. Ilość miejsca w kabinie jest naprawdę duża, w szczególności na szerokość, choć nad głowami pasażerów z tyłu liczylibyśmy na więcej. Pomyślano za to o nawiewach dla pasażerów drugiego rzędu.
Bagażnik w tym modelu ma pojemność 474 l (+16 l), co jest wynikiem przeciętnym. Do jego otwierania trzeba użyć pilota lub pociągnąć dźwignię obok fotela kierowcy. Sam otwór bagażnika nie jest zbyt duży.
Krzykliwa sylwetka i śmiały projekt wnętrza siódmej generacji Hyundaia Elantry sugeruje, że mamy do czynienia z naszpikowanym elektroniką i nowoczesnymi technologiami gadżetem na kołach. W istocie jest to prosty samochód z wolnossącym silnikiem benzynowym. Czy to źle? My uważamy, że wręcz przeciwnie.
Elantra jest napędzana przez wolnossący silnik benzynowy 1.6 MPI o mocy 123 KM. Za przeniesienie napędu odpowiada sześciobiegowa skrzynia mechaniczna lub opcjonalna bezstopniowa skrzynia automatyczna CVT. Po raz pierwszy Elantra będzie dostępna z hybrydowym układem napędowym, w którym silnik benzynowy 1.6 GDI współpracuje z jednostką elektryczną o mocy 32 kW. Bateria litowo-polimerowa o pojemności 1,32 kWh położona jest pod siedziskiem kanapy. Maksymalna łączna moc układu napędowego wynosi 141 KM, a moment obrotowy wynosi 265 Nm. Silnik benzynowy współpracuje z 6-biegową dwusprzęgłową skrzynią biegów (6DCT). Elantra Hybrid oferuje w niezależne wielowahaczowe zawieszenie oraz standardowo wyposażona jest w 16-calowe felgi aluminiowe.
W testowanym wariancie z automatem możemy korzystać z trybów pracy Eco, Normal i Sport, które w założeniu mają zmieniać reakcję na gaz i charakterystykę pracy układu kierowniczego. W praktyce różnice są słabo odczuwalne. Zawieszenie, złożone z kolumn McPherson z przodu i belki skrętnej z tyłu, jest dość sztywno zestrojone, ale zapewnia wystarczający komfort podróżującym. Elantra prowadzi się stabilnie w szybciej pokonywanych zakrętach, a układ kierowniczy zapewnia akceptowalny poziom wyczucia tego, co dzieje się z przednimi kołami. Jak na samochód z silnikiem wolnossącym Hyundai rusza entuzjastycznie już od niskich obrotów, jednak szybko traci parę. Z tym motorem Elantra dedykowana jest raczej dla spokojnych kierowców. Przy nieśpiesznej jeździe odwdzięczy się harmonijną pracą silnika, niską głośnością i umiarkowanym zużyciem paliwa. W mieście zadowoli się ok. 8 l benzyny na 100 km, a w trasie ok. 6–7 litrami.
Podstawowa wersja wyposażenia Modern ze skrzynią manualną kosztuje 75 900 złotych oraz 81 000 złotych ze skrzynią automatyczną CVT. Tańszy jest tylko Fiat Tipo, w tej samej cenie zamówimy sedana Renault, a ponad 10 tys. zł przyjdzie nam dopłacić za sedana Forda. Wyposażenie Hyundaia jest akceptowalne, bo znajdziemy tu m.in. skórzaną kierownicę i gałkę zmiany biegów, podgrzewane lusterka, klimatyzację, radio DAB oraz dwa wejścia USB. Istotnymi elementami standardowego wyposażenia są też podłokietniki, regulacja wysokości siedziska kierowcy, tylne czujniki cofania, no i naturalnie system ratunkowy eCaLL. Do wersji Modern przewidziano kosztujący 2500 złotych pakiet Tech zawierający system multimedialny z 8-calowym ekranem dotykowym, bezprzewodową integrację z Android Auto i Apple Car Play, system Bluetooth z obsługą komend głosowych oraz kamerę cofania z dynamicznymi liniami pomocniczymi.
Dla wersji Smart ceny wynoszą odpowiednio 87 900 złotych oraz 94 400 złotych, ale są one już znacznie lepiej wyposażone w zakresie systemów bezpieczeństwa. Na pokładzie znajdziemy asystenta utrzymywania pasa ruchu, asystenta unikania kolizji czołowych z wykrywaniem pieszych i rowerzystów. Do tego dochodzą tempomat, czujnik deszczu oraz dwustrefowa klimatyzacja automatyczna z nawiewami powietrza w drugim rzędzie. Wersja Smart wyróżnia się również elementami poprawiającymi wygląd, takimi jak chromowane listwy zewnętrzne na zderzakach i wokół bocznych szyb, światła do jazdy dziennej LED oraz felgami aluminiowymi. System monitorowania martwego pola i system monitorowania ruchu poprzecznego to już elementy pakietu dla najdroższej wersji Exevutive. Podobnie jak okno dachowe i skórzana tapicerka. Wówczas jednak cena z łatwością przekroczy kwotę 120 tys. zł.
Elantra |
|
Długość/szerokość/ wysokość/ rozstaw osi w cm |
4650/1825/1430/2720 |
Pojemność bagażnika w l |
474 |
Masa własna/dopuszczalna w kg |
1210/1750 |
Silnik |
1.6/123 KM |
Maks. moment obr. w Nm przy obr./min. |
153/4500 |
Przyśpieszenie 0-100 km/h w sek. |
10,7 |
Prędkość maksymalna w km/h |
195 |
Zużycie paliwa na 100 km w teście: miasto/120 km/h/140 km/h |
8,3/6,6/7,3 |
Wartość RV po 3 l/90 tys. km wg Info-Ekspert |
55,8% |
Cena wersji podstawowej w zł |
75 900 |
Cena wersji testowanej w zł |
114 400 |
Kto testował: Przeysław Dobrosławski
Co: Hyundai Elantra Executive CVT
Gdzie: Warszawa
Kiedy: 6–13.07.2021
Ile: 600 km
Dobre ceny i wyposażenie wersji podstawowych, umiarkowane zużycie paliwa, prognozowana wysoka trwałość jednostki napędowej, dobre wyciszenie, zestrojenie zawieszenia, stabilne prowadzenie przy wysokich prędkościach, pięć lat gwarancji bez limitu przebiegu.
Tylko jeden silnik w ofercie, mały otwór bagażnika, brak możliwości otwierania tylnej klapy klamką przy bagażniku.