Cupra Formentor to jeden z lepiej sprzedających się SUV-ów. Świetnie wygląda, dobrze jeździ i wszędzie, gdzie się pojawi, przyciąga spojrzenia. Po faceliftingu auto może wzbudzać jeszcze większe zainteresowanie. Wszystko za sprawą rekiniego nosa.
Atrakcyjna forma, nowoczesny design, ostre linie i przerysowane kształty to motoryzacja trzeciej dekady XXI wieku. Nie ma w niej miejsca na nudę. Cupra, która pojawiła się na rynku w 2018 roku jako nowy, emocjonujący brend znanej, ale nieco zapomnianej marki Seat, od razu przyciągnęła oczy miłośników samochodów. Czym? Właśnie wyglądem, bo klocki, z których została zbudowana, to przecież technologia made in Volkswagen.
Zaledwie kilka lat po premierze Tavascan, Born czy Formentor stały się wyznacznikami dynamicznego designu i nowoczesności. A dobrze znane modele jak Leon (także z logo Cupra) i Ateca to doprawione szczyptą hiszpańskiego szaleństwa samochody o wyjątkowych kształtach.
Teraz przyszedł czas na facelifting bestselerowego Formentora. Odświeżona Cupra zyskała nowy przód. Zniknął tradycyjny grill, a w jego miejscu pojawił się wąski wlot powietrza. Zderzak ma kompletnie inne przetłoczenia – ostre i wyraziste. Nie ma też dwóch okrągłych świateł przeciwmgielnych. Teraz są trójkątne. Ten kształt zresztą stał się dominujący w Cuprze. Pojawił się także w formie trzech świecących elementów w przeprojektowanych reflektorach Matrix LED.
Z tyłu z kolei najistotniejszą zmianą jest ledowy pasek biegnący przez całą szerokość nadwozia z wkomponowanym logotypem. Tak, świecącym na czerwono.
Nie zmieniły się za to wymiary auta i jego boczny profil. To nadal 4-drzwiowy SUV o nieco obniżonej sylwetce, mierzący 4,45 m (przy rozstawie osi 2,68 m), 1,83 m szerokości i 1,52 m wysokości z przeciętnym prześwitem (16 cm). Całość postawiono na felgach w rozmiarze od 18 do 19 cali. Po liftingu pojawiły się nowe wzory obręczy i dwa nowe kolory nadwozia – Century Bronze Matt oraz Enceladus Grey Matt.
We wnętrzu zmiany ograniczono do poprawy komfortu i funkcjonalności. Standardem są teraz sportowe fotele, ale nie kubełkowe. Te zarezerwowane są dla wyższych specyfikacji podobnie jak siedzenia Cupra Performance.
Najistotniejszą zmianą jest większy ekran systemu multimedialnego (12,9 cala) oraz nowe oprogramowanie. Wreszcie się nie zawiesza, a całość działa szybko i sprawnie. Interfejs jest znacznie nowocześniejszy, pozwala dodawać aplikacje oraz widżety i w miarę swobodnie zarządzać przestrzenią na ekranie. I choć nadal jedynymi przyciskami w Cuprze są te na kierownicy (włącznie z przyciskiem start/stop uruchamiającym silnik), dotarcie do obsługi klimatyzacji nie stwarza trudności. Owszem, przydałby się osobny panel przycisków, ale i tak jest lepiej. Tym bardziej, że slidery pod ekranem są podświetlone i znacznie łatwiej zmienić teraz temperaturę lub poziom głośności audio. Volkswagen powoli, ale konsekwentnie poprawia ten element we wszystkich samochodach swoich marek.
Lepszy jest też system audio. Zamiast Beats pojawił się Sennheiser. 12-głośnikowy zestaw o mocy 390 W gra lepiej, choć nie zmienił się poziom wyciszenia samej kabiny samochodu.
Dobry system audio nie będzie jednak potrzebny, jeśli wybierzemy najostrzejszego Formentora, czyli VZ5. Cupra jako jedna z niewielu marek z całego koncernu wywalczyła sobie możliwość korzystania z kultowego pięciocylindrowego silnika 2.5 TSI. Tego samego, który z dumą pracuje pod maską Audi RS3. Efekt? Sprint do setki w 4,2 sekundy i oszałamiający dźwięk. Jak na razie jednak w wersji po liftingu Formentora VZ5 nie ma w cenniku. W późniejszym czasie ma się także pojawić podstawowa wersja 1.5 l, z manualna skrzynią bez elektrycznych wspomagaczy, najsłabsza hybryda o mocy 204 KM oraz diesel 2.0 TDI o mocy 150 KM.
Na start dostępne są jak na razie trzy wersje napędowe. To 1.5 l (mHEV) o mocy 150 KM, hybryda plug-in 1.5 l o mocy 272 KM i dwulitrowa odmiana TSI o mocy 333 KM. Wszystkie z dwusprzęgłową skrzynią DSG.
Cupra Formentor z miękką hybrydą eTSI wzbogacaną o rozrusznikoalternator skalibrowana jest tak, by ruszać z pomocą prądu. Efekt to lepsza dynamika i niższe spalanie. Podczas normalnej jazdy uzyskaliśmy wynik na poziomie 6,7 litra na sto kilometrów. Moc 150 KM i moment obrotowy 250 Nm nie robią może wrażenia, ale to dobry wybór, jeśli ktoś szuka auta atrakcyjnego wizualnie, a z drugiej strony dość oszczędnego. Prąd skutecznie tuszuje niedostatki mocy przy niskich obrotach. Co zaskakujące, nawet w podstawowej odmianie mamy przycisk Cupra, który nieco wyostrza zmysły auta. Bardziej czuły staje się gaz, a skrzynia szybciej zmienia biegi. Nawet dźwięk układu wydechowego staje się głośniejszy. Szkoda jedynie, że generowany jest sztucznie.
Facelifting mocno zmienił oblicze dynamicznej Cupry. Nie każdemu przypadnie on jednak do gustu, ale wyboru w zasadzie nie ma. Auto wygląda atrakcyjnie i z pewnością jeszcze bardziej będzie przyciągać spojrzenia przechodniów i innych kierowców. Mogliśmy tego doświadczyć podczas naszego testu. Formentor, choć to jeden z lepiej sprzedających się SUV-ów na rynku, to nadal dość rzadki widok.
Najważniejsze jednak, że oprócz zmian stylistycznych poprawiono kilka drażniących detali. Większy wyświetlacz, lepszy system i podświetlane slidery z pewnością poprawiają komfort użytkowania, a szeroka gama silnikowa: od zwykłej benzyny, przez hybrydy mHEV, PHEV i poczciwego diesla, sprawia, że Formentor to dobry kandydat na auto flotowe.
Cupra Formentor 1.5 eTSI mHEV 150 KM DSG |
|
Długość/szerokość/wysokość/rozstaw osi w mm |
4451/ 1839/1528/2680 |
Masa własna/dopuszczalna w kg |
1407/2000 |
Średnica zawracania między krawężnikami w m |
11.4 |
Silnik |
Spaliny R4 turbo 1.5 eTSI 150 KM |
Maksymalny moment obr. |
250 Nm |
Prędkość maksymalna w km/h |
205 |
Przyśpieszenie 0-100 km/h |
9 |
Średnie zużycie energii kWh wg WLTP na 100 km |
5,9–6,4 |
Cena w zł |
151 400 |
Wartość rezydualna (36 mies, 300 km/rok) |
64,4%. |
Kto testował: Juliusz Szalek
Co: Cupra Formentor
Gdzie: Warszawa
Ile: 480 km
Atrakcyjny design, wygodne fotele, nowe oprogramowanie systemu inforozrywki, podświetlane slidery.
Brak fizycznych przycisków do obsługi podstawowych funkcji, dźwięk silnika generowany przez system audio.