Zamknij Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
MAN

Izera bez prezesa. Znowu. Co dalej z polskim elektrykiem?

Izera bez prezesa. Znowu. Co dalej z polskim elektrykiem?

Wczoraj w trybie pilnym rada nadzorcza spółki ElectroMobility Poland (EMP) odpowiedzialnej za budowę polskiego samochodu elektrycznego Izera odwołała prezesa Piotra Regulskiego. Ruch o tyle zaskakujący, że stanowisko objął raptem miesiąc temu.

„Z dniem 5 czerwca rada nadzorcza ElectroMobility Poland S.A. zdecydowała o odwołaniu Piotra Regulskiego ze stanowiska prezesa zarządu spółki” - poinformowała spółka w krótkim środowym oświadczeniu.

Do czasowego wykonywania czynności prezesa zarządu spółki został oddelegowany członek rady nadzorczej EMP — Paweł Poneta, który będzie pełnił tę funkcję do czasu powołania nowego prezesa. Wskazano, że w zarządzie spółki — na stanowisku Członka Zarządu ds. Finansowych — pozostał Sławomir Bekier.

Skąd ta zmian? Tego lakoniczny komunikat nie wyjaśnia. Pewne jest, że powołany 10 maja Rogulski był zaskoczeniem, bo wcześniej nie miał doświadczenia z sektorem automotive. Branża motoryzacyjna także nie kryła zdziwienia taką nominacją. Jak jednak wskazywało wielu, do zarządzania szpitalem wcale nie jest potrzebny lekarz. Liczą się przecież umiejętności menadżerskie.

Być może jednak byli w błędzie. Doświadczenie zdobywane w reorganizacji Ruchu (Rogulski jako członek zarządu był odpowiedzialny za jego restrukturyzację a w latach 2018-2021 był prezesem tej firmy) mogło nie wystarczyć i stanowić przeszkodę w rozmowach z chińskim partnerem technologicznym — usłyszeliśmy od osób zaangażowanych w projekt. Pytanie zatem, kto ma decydować o obsadzie najwyższych stanowisk w polskiej, jak na razie spółce.

Co dalej z fabryką?

Sprawa polskiego samochodu elektrycznego budowanego przy współudziale chińskiego partnera technologicznego (platforma i baterie)– Geely cały czas jest otwarta. Rząd nadal nie podjął jednoznacznej decyzji czy wspiera projekt, czy nie.

Żadne wiążące deklaracje nie padły oprócz tego, że spółka EMP dostała zgodę na budowę fabryki w Jaworze, ma pozwolenie na budowę i wybrała wykonawcę. Źródła finansowania inwestycji nadal jednak niema.

A Chińczycy się niecierpliwią, bo decyzje się przedłużają. Co ważne w czasach, w ktrych motoryzacja przechodzi bużliwe zmiany, wiele rządów innych europejskich krajów zabiega o lokalizację chińskich fabryk.

Co dalej z Izerą?

Szumnie ogłoszony koncept polskiego samochodu elektrycznego zlecony Pininfarinie pod okiem Tadeusza Jelca, polskiego stylisty pracującego przez lata m.in. dla Jaguara jest już gotowy. Choć nie ujrzał światła dziennego, bo to pilnie strzeżona tajemnica, jest i czeka we włoskim biurze projektowym. Widziało go zaledwie kilku dziennikarzy z Polski, w tym i ja. Miałem okazję obejrzeć nadwozie i wirtualnie zajrzeć do wnętrza. Auto wygląda imponujaco. Pytanie, czy nie zestarzeje się do czasu, kiedy zapadną decyzje i ruszy produkcja. 

Izera, którą oglądałem to pierwszy z trzech modeli jaki ma powstać. Oby tylko tam nie został i nie skonczył jako koncept.

Nie jest tajemnicą, że w fabryce Izery produkowane mają być także inne chińskie samochody koncernu Geely. Pytanie tylko na jakich zasadach. Pytań na chwilę obecną jest z resztą znacznie więcej. Odpowiedzi niestety brak.


Przeczytaj również
Popularne