Zamknij Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

Elektryzujący SUV - Mercedes-Benz EQA 250

Do krajowej oferty jak grzyby po deszczu trafiają coraz to nowe modele elektryczne. Niektóre prawie niepostrzeżenie, jak prezentowany Mercedes-Benz EQA. Postanowiliśmy mu się przyjrzeć bliżej.

Koncern Daimler rozwija gamę samochodów z napędami alternatywnymi pod dodatkową nazwą EQ. Obejmuje ona hybrydy plug-in (EQ Power), samochody elektryczne oraz pojazdy z wodorowymi ogniwami paliwowymi. Tylko Mercedes-Benz chce mieć w gamie 10 zeroemisyjnych modeli EQ do 2022 roku. Producent zakłada, że za kilka lat ok. 15–25% wszystkich pojazdów sprzedawanych przez Mercedesa będą stanowiły samochody czysto elektryczne. Pierwszym z gamy seryjnych osobowych modeli elektrycznych był zeprezentowany w 2019 roku SUV EQC. Teraz przyszedł czas na oczko mniejszy model EQA. Oczywiście obecna gama pojazdów elektrycznych z gwiazdą na masce jest znacznie szersza, w szczególności w zakresie pojazdów użytkowych.

Trzy warianty

Elektryczny kompaktowy SUV Mercedes-Benz EQA(H243) to nic innego jak mocno przekonstruowany odpowiednik spalinowego modelu GLA (H247), którego druga generacja pojawiła się pod koniec 2019 roku. Elektrycznego EQA od GLA odróżnimy po innym pasie przednim, a co za tym idzie innym zderzaku, osłonie chłodnicy i reflektorach. Odmienne są też listwy na progach i pas tylny. W elektrycznej wersji tylne lampy łączy LED-owy pas.

Elektryczny SUV oferowany jest w trzech wersjach: EQA 250 z napędem na przednią oś i mocą silnika 190 KM, EQA 300 o mocy 228 KM oraz EQA 350 generującym moc 292 KM. Dwa ostatnie warianty mają seryjny napęd na obie osie.W testowanym wariancie EQA 250 silnik elektryczny generuje maksymalny moment obrotowy 375 Nm. Pojazd rozpędza się od 0 do 100 km/h w 8,9 sekundy, co jest wartością skromną. Nawet spalinowy GLA z jednostką 1.3/163 KM pod maską robi to w krótszym czasie! Pamiętajmy jednak, że mówimy o pojeździe elektrycznym, którego pełen moment obrotowy jest dostępny natychmiast po naciśnięciu pedału gazu. Zatem osiągi modelu EQA podczas rozpędzania do prędkości 70 km/h są naprawdę znakomite, jednak pojazd powinien nieco mniej gwałtownie reagować na naciśniecie pedału gazu przy ruszaniu. W trybie Normal i Sport bardzo łatwo o ruszenie z piskiem opon. Zwykle w pojazdach elektrycznych dodatkowa masa równomiernie osadzonych akumulatorów między osiami poprawia stabilność prowadzenia, choć nie zawsze udaje się uniknąć zjawiska podsterowności. W wyżej osadzonych SUV-ach, takich jak EQA, wygląda to nieco inaczej. Kierowca, wchodząc ostrzej w zakręt, wyraźniej odczuwa dodatkową masę pojazdu, podobnie podczas pokonywania większych pofałdowań dróg. Dla poprawy komfortu tłumienia nierówności warto wybrać mniejsze felgi 19-calowe.

Jeden zestaw akumulatorów

Między osiami osadzono zestaw akumulatorów trakcyjnych o pojemności 79,8 kWh brutto (66,5 kWh netto), który wg WLTP powinien wystarczyć na przejechanie przeciętnie 424 km. W praktyce zasięg wynosi ok. 350 km. Cenną zaletą jest seryjna pompa ciepła, dzięki której zimą zasięg nie spadnie drastycznie. Producent proponuje aż pięć poziomów rekuperacji, regulowanych łopatkami pod kierownicą, dzięki czemu po wprawieniu się możemy wydłużyć nieco zasięg. Różnice zużycia energii w tym samochodzie były względnie niewielkie. Przy spokojnej jeździe pojazd zużywał ok. 18,5 kWh/100 km, a na autostradzie 21,3 kWh/100 km. Maksymalna moc ładowania samochodu sięga 100 kW, jednak w warunkach polskich możemy, na razie, liczyć najwyżej na ładowarki o mocy 50 kW. Na takich punktach naładujemy pojazd od 10% do 80% w godzinę. Z użyciem pokładowej ładowarki 11 kW potrwa to 7 godz. 15 min. Korzystając z usług online, możemy wytyczyć trasy przejazdu, dostosowując je do aktualnego zapotrzebowania pojazdu na prąd i sieci ładowarek na trasie, jaką zamierzamy się poruszać.

Typowy Mercedes

Obsługa pojazdu nie różni się niczym od tej w klasycznym modelu GLA. Jedyną znaczącą różnicą jest inny zestaw zegarów oraz nowe funkcje w ekranie multimediów, na których możemy obserwować np. przepływy energii między silnikiem i bateriami oraz od kół do akumulatorów w momencie odzyskiwania energii w czasie hamowania. Deska rozdzielcza prezentuje się nowocześnie, zwłaszcza wieczorem. Wówczas dzięki rozbudowanemu kolorowemu podświetleniu zaczyna prezentować się bardzo efektownie. Szkoda tylko, że jakość tworzyw i materiałów nie jest równomierna. Szczególnym zgrzytem są uchwyty w drzwiach, przy próbie ich zamknięcia skrzypią one niczym w autach budżetowych.
Na kierownicy sterowanie różnymi funkcjami może się odbywać z użyciem gładzików, ale też głosowo z użyciem mowy naturalnej. Wyróżnikiem ekranu Mercedesa jest rewelacyjna jakość i czytelność wyświetlanego obrazu, która nie pogarsza się nawet w słoneczny dzień. Na ekranie tym możemy śledzić m.in. wskazówki nawigacji w rozszerzonej rzeczywistości, czyli cyfrowe znaki i drogowskazy naniesione na realny obraz z przedniej kamery. Sterowanie może się odbywać nie tylko na ekranie, ale również gładzikiem na tunelu środkowym, co szczególnie na początku może rozpraszać i wymaga przyzwyczajenia. Za to kierownica świetnie leży w dłoniach, a obsługa dźwigni zmiany kierunku jazdy pod kierownicą powinna być stawiana za ergonomiczny wzór. Pochwalić również należy wygodne fotele z szerokim zakresem regulacji.

W kabinie EQA jest wystarczająco przestronnie, choć akumulatory trakcyjne pod podłogą odbierają aż 9 cm przestrzeni między siedziskami a podłogą w porównaniu z modelem GLA. W efekcie nie uzyskamy tak naturalnej pozycji dla nóg jak w wersjach spalinowych. Do tego bagażnik ma skromną pojemność 340 l, czyli 40 l mniej niż w Škodzie Fabii.

Koszt akceptowalny

Mercedes-Benz EQA 250 kosztuje od 199 900 zł. Wyposażenie standardowe obejmuje m.in.: 18-calowe obręcze z lekkich stopów, tapicerkę łączącą tkaninę ze skórą syntetyczną, system multimedialny MBUX, aktywny asystent utrzymania pasa ruchu, aluminiowe relingi dachowe, reflektory LED (statyczne) i adaptacyjną regulację świateł drogowych, wybór trybów jazdy, elektrycznie otwieraną tylną pokrywę, kamerę cofania, nawigację, nastrojowe oświetlenie w 64 odcieniach, a także ładowarkę pokładową 11 kW oraz pompę ciepła. Producenci, podobnie jak w innych modelach premium, oferują bardzo długą listę opcji wyposażenia. Pomyślano jednak o wprowadzeniu interesujących pakietów, dzięki którym zamówienie tych rozwiązań będzie po prostu tańsze niż ich zakup oddzielnie. Wśród opcji uwagę zwraca specjalny wariant Edition 1 (36 548 zł), oferowany z okazji debiutu EQA, który wyróżnia dwubarwna skórzana tapicerka, podgrzewane przednie fotele, czarne relingi dachowe, stylizacja AMG oraz obręcze kół AMG o średnicy 20 cali.

Mercedes EQA 250

Długość / szerokość / wysokość / rozstaw osi w cm

4463 / 2020 / 1620 / 2729

Masa własna / dopuszczalna w kg

2040

Maksymalna moc silnika EV w kW

140

Maksymalny moment obrotowy w Nm

375

Pojemność akumulatorów w kWh brutto

66

Zasięg EV w km wg WLTP

424

Maksymalna moc ładowania DC w kW

100

Czas ładowania w godz.

 

Szybka ładowarka CCS przy maksymalnej mocy kW

32 min

Ładowanie prądem zmiennym o mocy 11 kW

6 h

Ładowanie prądem zmiennym o mocy 2.3 kW

30 h

Przyśpieszenie od 0 do 100 km/h

8,9

Prędkość maksymalna w km/h

160

Wartość RV wg Info-Ekspert (3 l/60 tys. km):

58,9%

Cena podstawowej wersji w zł

199 900,01

Cena prezentowanej wersji w zł

253 395

Kto testował: Przeysław Dobrosławski

Co: Mercedes-Benz EQA 250

Gdzie: Warszawa

Kiedy: 1–2.06.2021

Ile: 350 km

Wysoki komfort akustyczny, praktyczność, choć mniejsza niż w modelu GLA, wygodne fotele, czytelny ekran.

Przeciętne osiągi jak na elektrycznego SUV-a, odczuwalna masa pojazdu podczas jazdy w zakrętach, mały bagażnik.

Przeczytaj również
Popularne