Światowa premiera Renault Trafic i Opla Vivaro

11 kwietnia 2014

Obsługa multimediów oraz telefonu przez 10-calowy wyświetlacz dotykowy, możliwość przewożenia przedmiotów o długości 415 cm i zaledwie jeden dostępny silnik – to tylko jedne z wielu ciekawostek jakie znajdziemy w nowych generacjach Opla Vivaro oraz Renault Trafic. Na światowej premierze tych dostawczaków, która miała miejsce w Amsterdamie, nie mogło zabraknąć redakcji Fleet. Renault i Opel, co nietypowe w branży motoryzacyjnej, zdecydowały się na wspólną prezentację bliźniaczych modeli nowych dostawczaków o DMC do 2,8 tony, czyli Trafica i Vivaro.                                     Płyta podłogowa w nowych modelach jest identyczna jak w poprzednikach, a tym samym rozstaw osi - 310 cm. Wyraźnie za to dłuższy jest zwis przedni (+10 cm) i tylny (+11,6 cm). Łącznie więc nowy Trafic i Vivaro mają długość 499,8 cm w wersji L1 oraz 539,8 cm w wariancie L2. Łącznie przewidziano cztery wersje furgonów na bazie tych modeli, które oznaczono jako L1H1, L2H1, L1H2 oraz L2H2. Tylko dwie pierwsze z nich będą oferowane w Oplu, a wszystkie cztery w Renault. W modelu L1 długość ładowni wynosi 250 cm, a w wersji L2 – 290 cm. To w obu przypadkach 10 cm więcej niż w starej generacji. Kubatura ładunkowa w tych wariantach wynosi odpowiednio 5,2 oraz 8,6 m3. Tylko w modelu L2 mamy możliwość składać tylne drzwi na boki nadwozia pod kątem 270 stopni. Producenci zadbali o wiele praktycznych rozwiązań. Miłym udogodnieniem jest maska unoszona na teleskopach. We wnętrzu znajdziemy m.in. uniwersalny uchwyt na smartfon, a tuż nad środkową konsolą dodatkowy uchwyt na tablet, który, po sprzężeniu przez bluetooth może pełnić funkcję wyświetlacza multimedialnego i nawigacji. Jeśli nie korzystamy z tych rozwiązań w droższych wersjach możemy zamówić fabryczny dotykowy, 7-calowy ekran multimedialny identyczny z innymi stosowanymi w modelach Renault. W składanym oparciu fotela środkowego pasażera możemy znaleźć schowek np. na laptop, który da się ustabilizować specjalną taśmą. Pod siedziskami pasażerów wygospodarowano pokaźny o pojemności 42-litrów. Wreszcie w osłonie przeciwsłonecznej zamontowano potężne szerokokątne lusterko z tworzywa. Producenci Vivaro oraz Trafica chwalą się, że w ich dostawczakach możemy przewieźć przedmioty o długość 375 cm (wówczas tylne drzwi są zamknięte), a nawet 415 cm, z tymże tylne drzwi pozostaną lekko uchylone, ale nie zasłaniają one tylnych lamp. Producent zadbał o specjalną blokadę, która pozwala zablokować drzwi w pozycji lekko uchylonej. Przewożenie tak długich przedmiotów umożliwia sprytnie pomyślany schowek pod siedziskiem pasażerów, do którego możemy się dostać uchylając klapkę w ścianie od strony ładowni. Drugą klapkę możemy uchylić z przodu, tuż pod nogami pasażerów, dzięki czemu przez w powstałą lukę możemy włożyć długie przedmioty. Producent zadbał o możliwość montażu specjalnego stelażu pod dachem ładowni, w którym możemy umieścić np. drabinę. Stelaż ten ma jednak ograniczoną ładowność – 15 kg. Pod maską Opla i Renault montowany będzie silnik diesla o pojemności 1,6-litra (nazwany CDTI u Opla i dCi/Energy dCi w Renault), który zastąpił w ofercie całą paletę jednostek dwulitrowych. Silniki będą dostępne w wariantach: z jedną sprężarką i mocach 90 oraz 115 KM (260 Nm oraz 300 Nm), a także z dwoma turbosprężarkami BiTurbo, przy użyciu których moc wzrasta do 120 lub 140 KM (320 Nm lub 340 Nm). W porównaniu z jednostką dwulitrową nowy motor jest lżejszy o 25 kg i wg producenta ma wykazywać się mniejszym o ok. 1 l/100 km spalaniem. Oba modele będą różnić się m.in. dostępnymi wersjami, kolorami, siedzeniami, wzorami tapicerek oraz, co ciekawe, miejscem produkcji. Vivaro powstaje w brytyjskim Luton a Trafic we francuskim Sandouville (a nie w hiszpańskiej Barcelonie, jak poprzednik).                                                   Nowy Opel Vivaro i Renault Trafic pojawią się w europejskich salonach sprzedaży w czerwcu, ale nad Wisłą możemy się ich spodziewać z początkiem września. Na rynku przyjdzie im się zmierzyć np. z Volkswagenem Transporter T5, Fordem Transit Custom, Mercedesem Vito czy Fiatem Scudo.                                  PD /Fleet