Wymarzony. Indywidualnie skonfigurowany. Dostępny od ręki – tak chcielibyśmy kupować samochody. Na takie cuda nie ma jednak co liczyć. Jeżeli chcemy skonfigurować auto według własnych potrzeb, musimy pogodzić się z tym, że producent będzie musiał je dla nas wyprodukować. A to potrwa. Najprawdopodobniej kilka miesięcy.
- Wiedza o tym, że na indywidualnie skonfigurowany samochód trzeba trochę poczekać nie jest powszechna w naszym kraju. Wielu nabywców jest tym bardzo zaskoczonych – zdradza Michał Knitter, wiceprezes Carsmile. – Nierzadko słyszymy: jak to cztery miesiące? Nie może być szybciej?. Wydaję tyle pieniędzy i jeszcze mam czekać?
Sprawa jest szczególnie bolesna dla właścicieli firm. Wystawienie pierwszej faktury w leasingu następuje dopiero po rejestracji auta. Jeśli samochód jest zamawiany w grudniu, są małe szanse na to, że uda się zarejestrować auto przed końcem roku i tym samym ująć wydatek w kosztach bieżącego roku. W efekcie zamiast obniżyć podatek w 2019 r., przedsiębiorca zrobi to dopiero w 2020 roku.
Analitycy Carsmile sprawdzili, jakie są obecnie terminy oczekiwania na wybrane modele, jeśli zostaną one zamówione według indywidualnej konfiguracji. W najlepszym wariancie jest to miesiąc, a w najgorszym - 12 miesięcy. To nie żart. Dokładnie rok trzeba poczekać na Forda Mustanga. W przypadku Mustanga, który jest uznawany za najbardziej pożądany model Forda w ponad 100-letniej historii tej marki, trudno jednak wyobrazić sobie inną formę zamówienia niż indywidulana konfiguracja.
Z analizy przeprowadzonej przez Carsmile wynika, że średni czas zamówienia na indywidulanie skonfigurowanych samochód wynosi obecnie 3 miesiące, co jest wynikiem całkiem dobrym biorąc pod uwagę spodziewane podwyżki cen nowych aut w przyszłym roku. Przepisy antysmogowe Unii Europejskiej, które wejdą w życie w styczniu, zaowocują wedle szacunków Carsmile podwyżką cen nowych aut w 2020 roku nawet o 20% (producenci będą musieli płacić ogromne kary za niespełnianie nowych, bardzo rygorystycznych norm emisji spalin).
Analitycy Carsmile porównali czasy oczekiwania na indywidulanie skonfigurowany samochód, poddając analizie 25 najpopularniejszych marek i 212 modeli aut. Od średniej, wynoszącej 3 miesiące, odstają przede wszystkim Mercedes, Land Rover. Jaguar oraz Alfa Romeo, czyli marki obecne w segmencie premium. W ich przypadku średni czas oczekiwania na indywidualnie skonfigurowany model wynosi ok. 4 miesięcy. Dziś zamówionym samochodem pojedziemy więc dopiero na Wielkanoc. W przypadku niektórych modeli Mercedesa czas oczekiwania na odbiór spersonalizowanej wersji może wynieść nawet 5 miesięcy.
Są też marki, dla których czas od zamówienia do odbioru indywidualnie skonfigurowanej wersji mieści się w przedziale 3-4 miesiące. Tak jest w przypadku Forda, któremu statystyki psuje wspominany już Mustang. 12 pozostałych przebadanych modeli Forda ma 3-miesięczny, a zatem standardowy, czas oczekiwania na indywidualnie skonfigurowane auto.
Podobnie sytuacja wygląda z marką Hyundai. Większość z 11 przebadanych modeli tej marki ma 3-miesięczny czas oczekiwania na spersonalizowaną wersję wyposażenia. Od tej normy wyraźnie odstaje tylko hybrydowy Ioniq z czasem wynoszącym aż 6 miesięcy. Również ekologiczna Kona przyjedzie do nas w czasie o połowę krótszym.
Auta dostępne od ręki
Co zrobić, jeśli potrzebujemy samochód szybko i nie możemy czekać kilku miesięcy? Chcemy na przykład pojechać nim na ferie zimowe, a może nawet na Sylwestra. Rozwiązaniem jest wybór gotowego, stojącego na placu auta. Nie będzie to indywidulanie skonfigurowana wersja, tylko zazwyczaj średnie, choć czasem też nietypowe wyposażenie. Musimy się więc pogodzić z tym, że lakier, skrzynia biegów, tapicerka, a może nawet i silnik nie będzie idealnie taki, jak chcieliśmy. Zaletą jest jednak bardzo szybki odbiór.
Carsmile sporządził listę samochodów, która można odebrać jeszcze w tym roku lub najpóźniej na początku przyszłego, o ile zrezygnujemy z własnej koncepcji wyposażenia i zaakceptujemy gotowe auto. Znalazły się tu zarówno modne crossovery (Nissan Qashqai, Ford Kuga, Mercedes GLA), kompakty (Ford Focus, Opel Astra, VW Golf), jak i luksusowe limuzyny (BMW serii 5) oraz modne kombi (Mercedes CLA Shooting Brake). Jest nawet hybrydowy Hyundai Ioniq, na którego w indywidualnej konfiguracji trzeba czekać aż pół roku! Warunkiem jest wybór konkretnej wersji wyposażenia.
Na liście modeli dostępnych od ręki znalazł się na przykład Nissan Qashqai. Być może nawet na Sylwestra udałoby się już pojechać bogatą wersją N-Connecta. Znajdziemy w niej m.in. adaptacyjne światła drogowe, system rozpoznawania znaków, system ostrzenia o nagłej zmianie pasa ruchu, inteligentny system awaryjnego hamowania z funkcją wykrywania pieszych, nawigację z 7-calowym kolorowym wyświetlaczem, dwustrefową klimatyzację, kamery 360 st., przednie i tylne czujniki parkowania, inteligentny kluczyk, a nawet gniazdo USB z tyłu (kto ma dzieci ten wie o co chodzi)! Opisywana wersja ma silnik 1.3 DIG-T o mocy 140 KM
- Coraz więcej osób w Polsce nie kupuje samochodów na własność, tylko je wynajmuje. Jeśli wiesz, że samochód nie jest na długo, że nie będziesz musiał potem szukać na niego kupca, łatwiej jest zrezygnować z jakiegoś elementu wyposażenia na rzecz szybkiego odbioru auta. To jest takie podeście, jak w samochodach służbowych. Pracodawca nie ustala z pracownikiem, jak ma być wyposażony samochód i w jakim ma być kolorze, bo do danego stanowiska są z góry przypisane określone wersje, które firma zamawia hurtowo. Nasi użytkownicy, którzy korzystają z abonamentów samochodowych, powoli uczą się takiego samego podejścia wybierając auto dla siebie - zdradza Michał Knitter.
Oczywiście nie zawsze szybki odbiór jest priorytetem. Są osoby, które długo czekały na to, aż dany model trafi do sprzedaży, albo na moment, kiedy będzie ich stać na wymarzony samochód. Są one w stanie poczekać jeszcze kilka miesięcy na realizację swojego marzenia. Kiedy wreszcie nadchodzi ten upragniony moment odbioru auta, mają jeszcze większą satysfakcję.