Jeżeli pracuje się w firmie nieprzerwanie od 2002 roku, a nie dotyczy to tylko jednej wybranej osoby, a wielu, świadczy to jak najlepiej o pracodawcy. Takim jest Shell Polska, a świętującą dwudziestolecie pracy jest Katarzyna Warzywoda, dyrektorka ds. sprzedaży rozwiązań flotowych Shell na Europę Środkową i Południową, a także członkini zarządu Shell Polska.
Tomasz Siwiński: Jestem pod dużym wrażeniem konferencji, na której miałem okazję być. Wodór, farmy wiatrowe, fotowoltaika. Shell to coś więcej, niż tylko koncern paliwowy?
Katarzyna Warzywoda: Tak, oczywiście. Shell jest nie tyle koncernem paliwowym, co energetycznym. Naszym celem jest dostarczanie coraz więcej czystszej energii. W 2021 roku ogłosiliśmy strategię, aby do 2050 roku stać się biznesem o zerowej emisji netto. Wykorzystujemy naszą innowacyjność i technologię, aby inwestować w niskoemisyjne, a docelowo zeroemisyjne paliwa. Na naszych stacjach w Polsce mamy już 5 stacji LNG – w Bielanach Wrocławskich, Świecku, Kaszewach Kościelnych, Jędrzychowicach i Poznaniu. LNG jest obecnie najlepszą dostępną tu i teraz alternatywą dla oleju napędowego, a co więcej, samochody ciężarowe napędzane LNG mogą być również zasilane bioLNG, który jest neutralnym, a nawet ujemnym emisyjnie paliwem.
Kwestia LNG to jedno, a jak wygląda sprawa ładowania samochodów elektrycznych?
Mamy też już na naszych stacjach w Polsce ładowarki dużej mocy Ionity. Te ładowarki wyróżniają się mocą do 350 kW, czyli 7 razy więcej od standardowych urządzeń dostępnych przy polskich autostradach. Ponadto Shell planuje wdrażać własne rozwiązania Shell
Recharge, czyli ładowarki o mocy 150+, wprowadzając je na większą skalę w kraju.
W skali europejskiej celem Shell jest zainstalowanie pół miliona własnych ładowarek i zasięg miliona ładowarek w roamingu do 2025 r. Naszą ambicją jest stanie się największym na świecie dostawcą rozwiązań w zakresie ładowania pojazdów elektrycznych do 2030 roku.
W ramach naszego rozwiązania Shell Recharge planujemy mieć 2,5 miliona punktów ładowania w Europie. Warto podkreślić, że Shell stawia nie tylko na rozwój ładowarek na stacjach paliw, ale też na huby ładowania na parkingach czy w miejscach pracy. Wspieramy przedsiębiorstwa w zakresie przekształcania parkingów firmowych i flotowych w miejsca, gdzie można ładować pojazdy.
Inwestujemy również w innowacyjne rozwiązania połączone z infrastrukturą miejską, dzięki czemu możemy być jak najbliżej ludzi. Przykładem jest chociażby Ubitricity – spółka należąca do Shell. Oferuje ona obecnie największą publiczną sieć ładowarek elektrycznych w Wielkiej Brytanii (ponad 4 tys. punktów ładowania), zintegrowaną z infrastrukturą uliczną, np. latarniami. W najbliższym czasie Ubitricity rozpocznie działalność także w Berlinie – ma tam uruchomić 200 punktów ładowania przy latarniach ulicznych oraz francuskim Le Havre, gdzie zelektryfikuje przestrzeń miejską, zapewniając ponad 500 punktów ładowania.
Jedną z podstawowych barier dla flotowców przed przejściem na samochody EV jest kłopot z rozliczaniem płatności za prąd i paliwo. Tymczasem państwo mają produkt Shell Card EV, proszę o nim powiedzieć.
W ramach naszej strategii „Powering Progess” chcemy pomagać energochłonnym sektorom, takim jak między innymi transport, w ich dekarbonizacji. Jesteśmy jedną z pierwszych firm, która wprowadziła kartę EV dla klientów w Polsce. Jest to hybrydowa karta flotowa służąca zarówno do tankowania paliw oraz ładowania pojazdów elektrycznych, dzięki której zarządcom flot o wiele łatwiej jest uregulować płatności za paliwo i inne usługi. W ramach karty flotowej Shell kierowcy mogą korzystać także z szeregu innych usług, niezbędnych w codziennym funkcjonowaniu kierowcy, jak np. wygodne uiszczanie opłat drogowych, myjnie czy cały pakiet usług, jakie oferują stacje Shell. Kartę wyróżnia szeroki zasięg – aktualnie dostęp do ponad 2300 punktów ładowania w Polsce (Ionity, GreenWay, EV+, Power Dot, Elocity) oraz ponad 300 000 punktów ładowania w Europie. Klienci korzystający z Shell Card EV mogą korzystać również z aplikacji Shell Recharge, w której mogą sprawdzić aktualne ceny, taryfy czy dostępność ładowarek. Jednym słowem – hybrydowa karta Shell jest produktem, który znacząco ułatwia procesy administracyjne dla flot, które przechodzą na samochody elektryczne.
Dołączyłam do Shell w 2002 roku jako analityk biznesowy w dziale stacji paliwowych. Dziesięć lat pracowałam też w dziale nieruchomości na stanowiskach regionalnych i globalnych, również poza Polską. Od 2019 pracuję przy rozwiązaniach flotowych dla sektora B2B. Miałam możliwość rozwijać swoje kompetencje w różnych obszarach i razem z firmą odpowiadać na zmieniające się potrzeby klientów.
Pani Katarzyno, po pierwsze, gratulacje z okazji okrągłej rocznicy marki Shell w Polsce. Pani staż też jest imponujący, obecnie nieczęsto zdarza się, by ktoś pracował w jednej firmie tak długo.
Dziękuję. Dołączyłam do Shell w 2002 roku jako analityk biznesowy w dziale stacji paliwowych. Dziesięć lat pracowałam też w dziale nieruchomości na stanowiskach regionalnych i globalnych, również poza Polską. Od 2019 pracuję przy rozwiązaniach flotowych dla sektora B2B. Miałam możliwość rozwijać swoje kompetencje w różnych obszarach i razem z firmą odpowiadać na zmieniające się potrzeby klientów. Pamiętam swój pierwszy projekt związany z elektromobilnością z 2017 roku, dotyczył współpracy z firmą Ionity przy instalacji szybkich ładowarek 350 kW na stacjach autostradowych w 11 krajach Europy. W ramach tego projektu powstało m.in. 14 ładowarek Ionity na stacjach Shell w Polsce. Wtedy na naszym rynku był to innowacyjny produkt i zupełnie nowe wyzwanie!
W Shell długi staż pracy nie jest właściwie czymś bardzo wyjątkowym. Na co dzień współpracuję z wieloma osobami w Polsce i za granicą, które w firmie pracują dłużej niż ja. Myślę, że dużą zasługą są rzeczywiste możliwości rozwoju oraz atmosfera pracy.
Odpowiada Pani nie tylko za rynek polski, czy więcej dzieli te rynki czy jednak więcej jest cech wspólnych?
Polska jest jednym z 6 krajów, w których odpowiadam za rozwiązania flotowe. Te rynki na pewno różnią się, zarówno kulturowo, jak i potrzebami biznesowymi. Chociażby pod względem elektromobilności są na różnych etapach. Oczywiście wiele rozwiązań wdrażamy równocześnie w wielu krajach, inne testujemy na mniejszą skalę. Dzięki współpracy w ramach regionu możemy przekazywać sobie wiedzę i dzielić się doświadczeniami. Jedno jest wspólne dla wszystkich: zespół, z którym współpracuję, to świetni eksperci w swoich dziedzinach, ale przede wszystkim fantastyczni ludzie, nastawieni na współpracę i rozwój.
Jedzie Pani w trasę, zatrzymuje się na stacji, to stacja Shell czy może innej, żeby podpatrzeć konkurencję?
Jestem lojalnym klientem Shell, i to nie tylko jeśli chodzi o stacje. I oczywiście lubię monitorować, co słychać u konkurencji i jak inni odpowiadają na potrzeby rynku.