Zamknij Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Shell

Lider rynku CFM

Tomasz Siwiński: Panie Prezesie, importerzy samochodowi pod koniec roku podbijają sprzedaż, poprzez rejestracje samochodów u dealerów. Wszystko po to, aby być wyżej w rankingach. Czy w firmach zrzeszonych w PZWLP też można zaobserwować taką praktykę?

Sławomir Wontrucki: Nasze zasady biznesowe, w szczególności LeasePlanu, wykluczają zakupy samochodów bez alokacji produktowej w ramach istniejących porozumień z klientami. Jedynym wyłączeniem są zakupy na potrzeby floty wynajmu krótkoterminowego i związanych z nią usług świadczonych w okresie przed dostarczeniem docelowego auta

Na co zwróciłby Pan uwagę w kontekście mijającego roku? Jaki to był czas dla branży? Dla LeasePlan?

Był to rok kolejnego wzrostu, przede wszystkim na rynku korporacyjnym. Statystyki rynkowe wskazują na wysokie tempo wzrostu sprzedaży (>14% YoY za Q3) firm skupionych w ramach PZWLP. Co trzecie auto kupione na tzw. REGON to auto sfinansowane przez firmę z sektora wynajmu długoterminowego. Jedna piąta wszystkich nowych aut rejestrowanych w Polsce to samochody finansowane przez naszą branżę. Zakupy firmowe samochodów nowych do flot stanowią już 70% sprzedaży ogółem! LeasePlan jest jednym z beneficjentów tego wzrostu i utrzymał pozycję lidera z dużą przewagą nad pozostałymi.

Na początku grudnia miała miejsce gala 10-lecia PZWLP. Jakie Pan, jako prezes firmy będącej obecnie liderem wśród firm CFM, ma wrażenia po dekadzie funkcjonowania związku?

Wiele dobrych rzeczy udało nam się zrobić. Mówię tu o wypracowaniu standardu zwrotu pojazdu jako przewodnika dla rynku, spójnym i przejrzystym kwartalnym raportowaniu i upublicznieniu wyników branży, firm zrzeszonych w PZWLP, o naszym głosie opiniującym zawiłości prawa bądź zgłaszającym wątpliwości w jego interpretacji, uczestnictwie i sponsorowaniu akcji i działań innych instytucji w obszarze spraw związanych z CSR, bezpieczeństwem na drogach i ekologii, w końcu o ścisłej współpracy z ZPL i SKFS, czyli organizacjami, bez których myślenie o rynku byłoby niekompletne.

Pod koniec listopada poinformowali Państwo, że globalnie LeasePlan ma w swojej flocie ponad 1,5 miliona samochodów. Na tym tle Polska nie wypada imponująco. Co można jeszcze zrobić, żeby przekonać Polaków do innej niż zakup za gotówkę formy finansowania?

Osobiście myślę, że Polska wypada całkiem dobrze na tle innych krajów. W Europie Centralnej i Wschodniej (bez Rosji) jesteśmy największym rynkiem i o wysokiej penetracji leasingu operacyjnego. Ostatnie doniesienia raportu ZPL wskazują, że Polska jest jednym z pięciu największych rynków (UE) i pierwszym o największym tempie wzrostu.

Efektem wzrostu światowej floty są klienci z sektora MŚP, gdzie LeasePlan zanotował wzrost 10% r./r. Czy także w Polsce rośnie zainteresowanie usługami finansowymi małych i średnich przedsiębiorców?

Rośnie, ale niewystarczająco, zwłaszcza w stosunku do potencjału. Dotychczasowym centrum uwagi były usługi finansowe świadczone przez dealerów i importerów. My chcemy to zmienić. Liczę tu na o wiele aktywniejszą i skuteczną współpracę z producentami i importerami. Powinna się liczyć efektywna sprzedaż, zgodnie z powiedzeniem: sztuka to sztuka... Dodatkowo, możemy zmienić częstotliwość wymiany aut po stronie naszych klientów i konsumentów, oferując pakiety finansowe i usługowe dla okresów nawet 12-miesięcznych i krótszych. Nie zapominajmy również, że to nasza branża kontroluje ryzyko i ostatecznie samą wielkość rezydualną. Myślę, że już wkrótce rynek stworzy zupełnie inne płaszczyzny współpracy pomiędzy nami i producentami. Ci, którzy tego nie zauważą, mogą tylko stracić.

Greenplan to Państwa usługa, o której już niejednokrotnie pisaliśmy na łamach miesięcznika „Fleet”. Czy w obliczu ostatnich doniesień o fałszowaniu danych o emisji spalin nie czują się Państwo odrobinę oszukani takimi działaniami?

Nasze działania będą konsekwentnie rozwijane. Wierzymy, że samo budowanie świadomości ma już sens. Jeżeli dieselgate będzie dodatkowym bodźcem do ponownej rewizji standardów pomiarów i poprawy efektywności silników, to należy się cieszyć i kibicować dobrej zmianie.

Wszystko wskazuje, że ten rok także zakończą Państwo na pozycji lidera, gratulacje. Jednak wspiąć się na szczyt jest często prościej, niż się na nim utrzymać. Czy szykują Państwo jakieś specjalne usługi i oferty na przyszły rok?

Przyszły rok nie będzie łatwy dla nikogo, w tym również nas. Zauważyliśmy istotną potrzebę i dostosowaliśmy naszą strategię do rozszerzenia pola oddziaływania na inne rynki, segmenty, a nawet nisze. Z końcem roku startujemy z własnym salonem – z prawdziwego zdarzenia – aut poleasingowych. Oprócz aspektu ekonomicznego będzie to miejsce służące edukacji rynkowej i budowaniu większej świadomości możliwego wyboru (import prywatny/auto krajowe poleasingowe), jak również elastycznego korzystania z aktywu, jakim jest auto w zależności od wybranego sposobu finansowania i użytkowania, łącznie z jego wynajmem. Jeśli jesteśmy przy wynajmie, to nie sposób nie powiedzieć o produkcie FlexPlan, skierowanym do firm, tak dużych, jak i MŚP, które w ograniczonym okresie, podyktowanym sezonowością bądź zakresem projektu, potrzebują środków transportu: osobowego i towarowego, różnych marek i modeli. Brak restrykcji związanych z przebiegiem i czasem wynajmu może otworzyć dla nas zupełnie nową kartę w historii rozwoju firmy. Myślimy bardzo poważnie o romansie z leasingiem konsumenckim i współpracy z sektorem MŚP. O szczegółach w Q1 2016. Jeśli chodzi o inne usprawnienia we współpracy z nami, jest to kolejny etap integracji opartej o rozwiązania mobilne z kierowcami, klientami i partnerami biznesowymi.

Polski rynek uważany jest za rynek ceny. Czy zauważa Pan, że klienci szukają także innych korzyści poza najniższą ceną danej usługi?

Myślę, że cena jest kluczowa, większość zagadnień związanych z usługami i ich jakością staje się naszą branżową higieną. Aczkolwiek wierzę, że w tym względzie marka ma kluczowe znaczenie jako ważny element gwarancji w dotrzymaniu umowy.

Niektóre firmy CFM jasno powiązane są z danymi koncernami motoryzacyjnymi. To, Pana zdaniem, ułatwia, czy utrudnia pracę?

Według mnie, jeśli ma to być ekonomicznie uzasadnione jako projekt biznesowy, to oferta musi obejmować marki i modele innych producentów

Czego życzyć prezesowi największej w Polsce firmy CFM zawodowo, a czego prywatnie w nadchodzącym 2016 roku?

Zdrowia prywatnie, w firmie zaangażowania współpracowników, a spokoju w gospodarce i polityce.

Przeczytaj również
Popularne