Silnik benzynowy 1.2 PureTech o mocy 130 KM, wersja wyposażeniowa Shine – w takiej wersji otrzymałem na testy Citroëna C4 Cactus. A co o nim sądzę?
Po zakończeniu produkcji modelu C4 Citroën przemienił model crossovera C4 Cactus w przedstawiciela segmentu C. Prawdą jest jednak, że wymiarami, a zwłaszcza szerokością nadwozia, samochód odstaje od swoich konkurentów w tej klasie. Miejsca brakuje głównie na tylnej kanapie, gdzie dodatkowo z uwagi na brak miejsca nad głowami ciężko jest zająć wygodną pozycję. Szczególnie dotyczy to pasażerów o wzroście 180 cm i więcej. Przestrzeni nad głowami w testowanej wersji dodaje szklany dach, którego grubość jest mniejsza niż zwykłej podsufitki.
Wygląd samochodu dużo zyskał dzięki przeprowadzonemu w 2018 roku liftingowi. Zniknęły wówczas m.in. relingi dachowe i airbumpy, które nadawały crossoverowi niepowtarzalny styl. Z boku nadwozia pozostały jedynie bardziej delikatne, eleganckie listwy w dolnej części drzwi. Po liftingu zmienił się także przód nadwozia – teraz pas przedni z wkomponowanym logo producenta przechodzi w światła do jazdy dziennej, tworząc jedną linię.
Futurystyczny styl znajdziemy także we wnętrzu auta. Dosyć charakterystycznie zaprojektowany został schowek przed pasażerem, który wyglądem przypomina skrzynię, a dodatkowo można na nim położyć telefon bez obawy, że przesunie się podczas jazdy. Samochód jest bogato wyposażony. Wiele funkcji sterowanych jest z wyświetlacza umieszczonego na środku deski rozdzielczej, ale kierując samochodem, zwłaszcza z większymi prędkościami lub po nierównej nawierzchni, można się przekonać, że producent zbyt dużo funkcji przypisał do wspomnianego wyświetlacza. Doskonałym przykładem jest sterowanie klimatyzacją, Gdy chcemy szybko zmienić temperaturę lub siłę nawiewu w samochodzie, musimy najpierw wybrać opcję sterowania klimatyzacją, a dopiero później wybrać pożądane ustawienia, co podczas jazdy zajmuje zbyt dużo uwagi. Pisząc o klimatyzacji, nie można pominąć faktu, że samochód nie ma kratki nawiewu na desce rozdzielczej od strony pasażera. Do wykończenia drzwi wewnątrz samochodu użyte zostały twarde i podatne na zarysowania materiały, które nie przypadły mi do gustu, zwłaszcza biorąc pod uwagę cenę auta w wersji Shine. Deska rozdzielcza pokryta jest miękkim tworzywem, które także sprawia wrażenie niezbyt wyszukanego.
Wskazując plusy wnętrza, należy pochwalić producenta za wygodne i dosyć obszerne fotele w przedniej części auta oraz wyjątkowej wielkości kieszenie w drzwiach tylnych, w których zmieszczą się nawet dwulitrowe butelki. W wyjątkowy sposób prezentują się szyby w tylnych drzwiach, które nie są w standardowy sposób opuszczane, lecz odchylane. Jest to rozwiązanie, jakiego nie znajdziemy u konkurentów Cactusa, zapewne ze względu na niepraktyczność tego rozwiązania. Niespotykany u innych producentów jest także brak rolety, którą można byłoby zasłonić szklany dach. Na szczęście dach jest przyciemniony, co chroni pasażerów od nadmiernych promieni słonecznych. Nie był także odczuwalny chłód, z uwagi na szklany dach, ale temperatura, w jakiej testowany był samochód, oscylowała ok. 0 st., więc może przy większych mrozach odczucie byłoby inne.
Silnik 1.2 PureTech o mocy 130 KM jest olbrzymią zaletą testowanego samochodu. Pomimo iż ma tylko trzy cylindry, równo pracuje i przy tym jest cichy na wolnych obrotach. Głośniej robi się przy wyższych prędkościach. Przyśpieszenie samochodu jest bardzo zadowalające, przy czym auto nie zużywa dużej ilości paliwa. Zawieszenie jest miękkie i komfortowe, co z jednej strony jest zaletą podczas spokojnej jazdy po mieście, z drugiej jednak strony nie prowadzi się pewnie czy nawet bezpiecznie przy dużych prędkościach po krętych drogach.
Podsumowując Citroëna C4 Cactus, mogę stwierdzić, że jest to wyróżniający się w tłumie, nowoczesny, ciekawie zaprojektowany samochód, z wygodnym zawieszeniem i dynamicznym oraz dosyć oszczędnym silnikiem. Z uwagi jednak na ilość miejsca wewnątrz auta nie traktowałbym Cactusa jako samochodu rodzinnego, lecz jako fajnego, designerskiego autka miejskiego dla młodych ludzi.
Kto testował: Łukasz Jaroszkiewicz
Co: Citroën C4 Cactus