Zamknij Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

Flagowy SUV

 Audi Q7

Duże SUV-y to samochody, od których trzeba wymagać przestrzeni, komfortu, jakości wykonania, imponujących osiągów. Tego właśnie oczekiwałem podczas prezentacji modelu Q7.


Uczestniczyliśmy w prezentacji modelu SQ7 i tyle. Nie pchaliśmy się do tego modelu, bo był jeden, a w odróżnieniu od pism i portali docierających do zwykłych klientów nie interesował on nas zbytnio. Zostaliśmy przy klasycznym Q7 z trzylitrowym dieslem.

Wszystko jest lepsze

W nowym Q7 wszystko, co mogło być lepsze, lepsze jest, a czego ulepszyć się nie dało i tak ulepszono. Każde Q7 seryjnie wyposażone jest w adaptacyjne zawieszenie pneumatyczne i pakiet S-line. Do tego możemy i powinniśmy wyposażyć Q7 w laserowe światła HD Matrix.

Po kolei. Każdy model Audi Q7 to bardzo zwrotna miękka hybryda (opis w ramce), ponieważ możemy mieć do dyspozycji system czterech skrętnych kół. Na początku do dyspozycji mamy dwa trzylitrowe silniki wysokoprężne, o mocy 231 KM, sprzedawalny w mniejszym stopniu, i o mocy 286 – sprzedawalny najlepiej. Jest także trzylitrowa benzyna TFSI o mocy 340 KM. Sprzedawalna mniej więcej zawsze tak samo.
Teraz powinienem napisać o nowym grillu, o tym, że auto urosło, że ma bagażnik o pojemności 865 litrów, że możemy mieć trzeci rząd siedzeń, gdybyśmy chcieli kogoś narazić na tortury. Także o tym, że Audi Q7 może być wyposażone w topowy system infotainment MMI plus ze standardem transmisji danych LTE Advanced i punktem dostępu do Internetu Hotspot.

Tylko to wszystko powie wam pracownik salonu, podobnie jak to, że pojawiło się wiele nowych schowków, że informacje możecie mieć wyświetlane na ekranie za kierownicą, na ekranie centralnym czy nawet na wyświetlaczu przeziernym. Z tą wiedzą zróbcie, co chcecie. Ja powiem co innego.

Luksus z przyczepą

Z modelami Q7 jest tak, że kiedy wychodzą, ich stylistyka nie budzi zachwytu, ale samochód ma się podobać nie tylko tu i teraz, tylko przez cały okres jego biznesowej obecności na rynku. Oczywiście inżynierowie nie mogli zignorować mody i przód zdobi olbrzymi grill. Całość sylwetki jest jednak zgrabna. Wnętrze to kwintesencja gustu, w moim wydaniu. Lubię zimny i logiczny styl Audi. Siedząc w Q7, czuję, że mogę sterować maszyną z przyszłości. Dwa ekrany w części centralnej dobrze się uzupełniają i tworzą jedną płaszczyznę. Świetne są przyciski, które nie są przyciskami. Naciskając ekran, fizycznie czujemy kliknięcie. To świetna sprawa. Nie możemy mieć zastrzeżeń do miejsca: czy to za kierownicą, czy z tyłu. Duży SUV jest po prostu duży. Inna sprawą jest ergonomia. Dodano schowki, ale wchodząc podczas testu do samochodu, pierwszą rzeczą, jaką chce się zrobić – i jaką zapewne będą chcieli zrobić inni użytkownicy – jest odłożenie telefonu komórkowego. Możesz to zrobić, chowając go do schowka, ale chciałbyś mieć wydzielone miejsce tak, żeby telefon mieć na wyciągnięcie ręki. Wiem, że możemy go sparować z samochodem i mieć dostęp do wszystkich jego funkcji, sterując z kierownicy. To teoria, a praktyka wygląda tak, że kierowca chce mieć łatwy dostęp do swojego telefonu. Koniec i kropka.

 

Pierwsza jazda

Nasza pierwsza jazda odbywała się zaledwie przez kilka godzin, więc nie mogę powiedzieć nic o ergonomii użytkowania. Zapewne można się przyzwyczaić, a najlepiej spersonalizować ustawienia pod siebie i, wsiadając, wybrać tylko kierowcę, jednak wyświetlające się komunikaty w kilku miejscach jednocześnie nie są konieczne. Wiem, można wyłączyć. I to jest problem współczesnych luksusowych samochodów, do których na pewno trzeba zaliczyć Q7. Mają tak wiele systemów, udogodnień i dodatków, które po prostu kierowca może sobie wyłączyć. Może sobie samochód obniżyć, usztywnić, podświetlić, spersonalizować. To dla wielu użytkowników zaleta, dla mnie niekoniecznie. Obawiam się, że często wszystkie funkcje pozostaną w trybie Auto, bo niewielu będzie takich, którzy sięgną do instrukcji obsługi.

Kiedy byłem u lekarza i opisywałem mu, co mi dolega, wydawał się kompletnie niezainteresowany do momentu, aż powiedziałem, ale… Wtedy popatrzył na mnie i powiedział: Nauczyłem się, że pacjentów słucha się zawsze od momentu, kiedy powiedzą ale.

Skrętne koła, sztywne i obniżone nadwozie, precyzyjny układ kierownicy sprawiają, że prowadzenie Q7 jest przyjemnością, ale…
Nie wiem, czy to przez normy, ale dynamika nie daje takiej frajdy, jakiej było się można spodziewać. Podczas testu jechaliśmy 286-konnym dieslem i było tak, jakbyśmy mieli podczepiony do samochodu jakiś ładunek. Wszystko było bardzo poprawne, tylko poprawne.

Audi Q7 jest świetnym samochodem, rozsądnie pozycjonowanym cenowo, którym będzie się jeździło doskonale, ale…

Audi Q7

45 TDI quattro tiptronic

50 TDI quattro tiptronic

Pojemność skokowa w cm3

2967

2967

Moc maksymalna w kW (KM) przy /min

170 (231) w zakresie 3250 – 4750

210 (286) w zakresie 3500 – 4000

Maks. moment obrotowy w Nm przy obr./min

500 w zakresie 1750 – 3250

600 w zakresie 2250 – 3250

Prędkość maksymalna w km/h

229

241

Przyspieszenie od zera do 100 km/h w sek.

7,1 (7,3)

6,3 (6,5)

Zużycie w trybie mieszanym w l/100 km

jak wyżej

jak wyżej

Emisja CO2 w trybie mieszanym w g/km**

jak wyżej

jak wyżej

Napęd

napęd quattro

napęd quattro

Skrzynia biegów

ośmiobiegowa skrzynia tiptronic

ośmiobiegowa skrzynia tiptronic

Kto testował: Tomasz Siwiński

Co: Audi Q7

Gdzie: Jelenia Góra

Kiedy: 29.10.2019

Ile: 280 km

Świetne wnętrze, niesamowite światła i jakość wykonania elementów na najwyższym poziomie.

Normy wykastrowały Q7 z dynamiki przynależnej dużym silnikom Diesla. Jest poprawnie, a to za mało.

Przeczytaj również
Popularne