Dziś już wiemy, że za kilka wiosen kompaktowy Focus odejdzie do lamusa i nie będzie miał następcy. Jednak nim to nastąpi, dzielnie walczy o klientów, na przykład upodabniając się uterenowionym sznytem do rozpychających się na rynku modeli SUV i crossover.
Ford Focus od zawsze błyszczał w segmencie m.in. właściwościami jezdnymi i ogólną praktycznością. W naszym odczuciu najdoskonalszymi generacjami tego kompaktu była jedynka, która na tle rywali wyglądała na model co najmniej generację nowocześniejszy. Równie znakomite wrażenie robi obecna czwarta generacja, która zadebiutowała w 2018 roku, a przed rokiem przeszła modernizację.
Ford sprzedaje obecnie w Europie do ok. 200 tys. Focusów rocznie. Przypomnijmy, że jeszcze kilkanaście lat temu było to 400–500 tys. Tak znaczącą część rynku Ford utracił na rzecz głównie koreańskich marek oraz modeli SUV, w tym produkowanych przez siebie. Aby spowolnić proces odpływania klientów, Ford uzupełnił ofertę o uterenowiony wariant Active X dostępny w nadwoziu kombi i hatchback. Ma ona podtrzymać zainteresowanie tym modelem do 2024/2025 roku, kiedy produkcja zostanie wygaszona.
Zgrabne nadwozie Focusa w wersji Active X wyraźnie zyskuje na atrakcyjności w porównaniu z klasycznym kombi. Dodano listwy z ciemnego tworzywa na nadkolach, progach, i w dolnej części zderzaków. Na tych dwóch ostatnich elementach oraz progach pojawiły się dodatkowe pasy z matowego, srebrzystego tworzywa, które czynią pojazd optycznie lżejszym i bardziej eleganckim. Poza tym osłona chłodnicy ma kolor czarny, podobnie jak seryjne relingi na dachu. W porównaniu z modelem przed modernizacją zmieniła się m.in. osłona chłodnicy oraz lampy przednie, w których LED-y nie są już ułożone poziomo a po obrzeżach lampy.
W wersji Active X prześwit zwiększono do 149 mm, o 33 mm z przodu i 34 mm z tyłu. Nie jest to może rewelacyjny wynik, ale do pokonania wyższych krawężników, progów i nieutwardzonych dróg wystarczy. Wariant Active rozpoznamy też po 17-calowych aluminiowych pięcioramiennych obręczach (prezentowany model ma felgi 18-calowe). Nie zapomniano o tradycyjnych praktycznych rozwiązaniach, jakie kojarzymy z amerykańską marką. Chodzi np. o wyskakujące plastikowe nakładki, które po otwarciu drzwi zabezpieczają ich kanty przez obiciem i uszkodzeniem lakieru.
Wnętrze Focusa Active X nie różni się od klasycznego modelu. Za kółkiem z łatwością zajmiemy wygodną pozycję, dzięki szerokim możliwościom regulacji kierownicy i fotela. Siedzenia są wygodne i bardzo dobrze wyprofilowane, stanowiąc pod względem wygody czołówkę w segmencie C. Nie będziemy też narzekać na brak miejsca w kabinie, choć Ford mógł pomyśleć o dodatkowych nawiewach dla pasażerów siedzących z tyłu.
Pod względem ergonomii zmodernizowany Focus stara się łączyć starą sprawdzoną szkołę wzornictwa ze współczesnością. Mięsista kierownica świetnie leży w dłoniach, a przełączniki na niej są rozlokowane wygodnie i intuicyjnie. Po modernizacji za kierownicą osadzono ekran multimedialny, a na środkowej konsoli potężny 13,2-calowy tablet, poprzez który obsługujemy większość funkcji. W jego dolnej części zachowano pas przycisków odpowiedzialnych za sterowanie m.in. klimatyzacją. Niestety, w naszym odczuciu komfort obsługi wyraźnie się pogorszył po liftingu, ponieważ wybieranie wielu funkcji odbywa się wyłącznie przez dotykowy tablet. Wcelowanie palcem w małe przyciski wymaga znacznie więcej zaangażowania i czasu niż korzystanie odruchowe z klasycznych przełączników i pokręteł. Wnętrze jest pełne podnoszących funkcjonalność detali. Mamy tu porządne uchwyty na kubki, przyjemne wyściełanie boczków drzwi tam, gdzie potrzeba, czy wieniec kierownicy ogrzewany nie tylko w miejscu chwytu. Część użytkowników z pewnością doceni fakt, że pojazd możemy zamienić w mobilny hotspot WiFi z możliwością podłączenia do 10 urządzeń. Za pośrednictwem aplikacji mobilnej FordPass możemy m.in. zlokalizować pojazd na parkingu, odblokować lub zablokować drzwi, zdalnie sprawdzić poziom paliwa, przebieg lub czas do przeglądu. Inżynierowie odpowiedzialni za aranżację przestrzeni ładunkowej spisali się na piątkę. Bagażnik jest obszerny (608/1653 l), na bokach znajdziemy dźwigienki umożliwiające złożenie oparć kanapy na płasko. Zamontowano w nim też specjalne kotwy i haczyki do ustabilizowania ładunku, a nawet specjalną tworzywową nieckę pod płytą bagażnika, w której możemy bezpiecznie położyć np. ubłocone buty.
Focus nawet w podniesionej wersji Active stanowi czołówkę segmentu kompaktów w zakresie prowadzenia i właściwości jezdnych. Dobrze utrzymuje tor jazdy w szybko pokonywanych zakrętach, a układ kierowniczy dokładnie informuje o tym, co się dzieje z kołami. Pod względem komfortu tłumienia nierówności Focus zawstydza większość przedstawicieli segmentu kompaktów i bije na głowę większość SUV-ów i crossoverów. I to mimo zmienionej charakterystyki zawieszenia, która musi sobie poradzić z pojazdem o wyżej osadzonym punkcie masy.
Uterenowiona wersja Active X po modernizacji pozostała w ofercie w tylko jednej wersji silnikowej 1.0 EcoBoost o mocy 155 KM. Przypomnijmy, jeszcze przed dwoma laty w gamie były silniki 1.0/125 KM, 1.5 EcoBoost/150 KM lub 182 KM, jak też diesle: 1.5 EcoBlue/120 KM i 2.0 EcoBlue/150 KM. Trzeba przyznać, że jedyna jednostka 155-konna sprawdza się w tym modelu bardzo dobrze. Silnik jest cichy, wibracje 3-cylindrowego silnika są zupełnie nieodczuwalne na biegu jałowym i słabo odczuwalne podczas wytężonej pracy. Do tego znakomicie prezentuje się charakterystyka momentu obrotowego, którego maksimum notowane jest w przedziale 1900–5500 obr./min. W rezultacie samochód jest elastyczny, przyśpiesza entuzjastycznie już na niskich obrotach i liniowo nabiera mocy. Zmiany przełożeń możemy dokonywać poprzez 6-biegową skrzynię mechaniczną lub 7-biegowy automat Powershift, jak w testowanym egzemplarzu. Przed liftingiem stosowano również 8-biegową skrzynię automatyczną. Focus okazuje się zaskakująco oszczędnym samochodem, którzy przy spokojnej jeździe zadowoli się niecałymi pięcioma litrami na setkę, a w mieście zużycie zwykle nie przekroczy siedmiu litrów.
Ceny wersji Active X startują od 134 450 zł w wersji hatchback. Kombi jest 3 tys. zł droższe. Cenę znacząco podnosi też skrzynia automatyczna, bo aż o 10 tys. zł. W segmencie kompaktowych uterenowionych kombi trudno znaleźć bezpośrednich rywali dla wariantu Active X. Corolla Trek zniknęła z oferty, Koreańczycy niczego podobnego nie oferują, Golf Alltrack jest znacznie mocniejszy i ma napęd na cztery koła. Na polu boju zostaje Škoda Octavia Scout z silnikiem 1.5 TSI/150 KM. Kosztuje ona 131 650 zł, jednak nie ma w ofercie skrzyni automatycznej. Ta jest standardem w wariancie 4x4, ale wówczas pod maską pracuje już 2-litrowy diesel, a cena rośnie o 24 tys. zł.
Ford Focus Active X |
|
Długość/szerokość/wysokość/rozstaw osi w cm |
4693/1848/1504/2700 |
Prześwit w mm |
149 |
Pojemność bagażnika w l |
635/1653 |
Masa własna/dopuszczalna w kg |
1338/1970 |
Silnik |
1.0 EcoBoost 155 KM |
Maksymalny moment obr. przy obr./min. |
190/1900-5500 |
Przyśpieszenie od 0 do 100 km/h |
9,1 |
Prędkość maksymalna w km/h |
209 |
Zużycie paliwa na 100 km w teście: średnie/120 km/h 140 km/h |
6,8/5,9/8,1 |
Wartość RV wg Info-Ekspert po 3 l/90 tys. km |
65,2% |
Cennik w zł od |
144 400 |
Kto testował: Przeysław Dobrosławski
Co: Ford Focus 1.0 EcoBoost Hybrid Active X
Gdzie: Warszawa
Kiedy: 8–15.07.2022
Ile: 850 km
Prowadzenie, komfort resorowania, większy prześwit niż w klasycznym kombi, rasowy i przyjemny dla oka wygląd, przestronny i niezwykle funkcjonalny bagażnik, obszerne wnętrze, niskie zużycie paliwa.
Obsługa ekranu dotykowego i nawigacji, tylko 2-letnia gwarancja.