W 2018 roku zarejestrowano w Polsce najwięcej nowych samochodów w XXI wieku. Imponujące przyrosty roczne zawdzięczamy tylko i wyłącznie przedsiębiorcom, a przede wszystkim branży wynajmu długoterminowego.
Miniony rok upłynął pod znakiem znaczących wzrostów rejestracji samochodów na polskim rynku. Łącznie kluczyki odebrano do 531 889 samochodów osobowych, czyli 9,4% więcej (+45 537) niż w 2017 roku. Dzięki temu wynikowi Polska znalazła się na siódmym miejscu w Europie w liczbie rejestracji samochodów. Wynik ten wygląda zdecydowanie gorzej, jeśli spojrzymy na liczbę rejestracji nowych pojazdów na 1000 mieszkańców. Wówczas okaże się, że lądujemy na 24. pozycji w Europie (wg Samar) z liczbą rejestracji na poziomie 12,8 szt. Dla porównania: średnia chłonność dla całej Unii Europejskiej wynosi 29,5 szt./1000 mieszkańców, a np. w Czechach rejestrowane są 24 nowe pojazdy na 1000 mieszkańców.
Wicelider rynku dostaw dla firm – Volkswagen – stał się jednocześnie jednym z liderów wzrostu w zakresie dostaw do firm. W ciągu roku rejestracje pojazdów tej marki wzrosły o ponad jedną piątą – o 21,2%, do poziomu 45,5 tys. samochodów. Na poprawę wyników nie zapracował model Passat, którego sprzedaż r./r. skurczyła się o 2%. Na końcowy wynik złożyła się rosnąca sprzedaż Golfa (+15%, do poziomu 11,8 tys.), ale również nowa generacja Tiguana, którego przedsiębiorcy zamówili 35,7% więcej niż w 2017 roku (5,3 tys.). Model ten awansował aż o 9 pozycji wśród najpopularniejszych modeli w firmach, i ostatecznie wylądował na 13. miejscu.
Managerowie czwartego na rynku Forda z pewnością czują pewien niedosyt, gdyż ich marka nie skonsumowała w do statecznym stopniu rosnącego wzrostu rejestracji w firmach. Marka z niebieskim owalem na masce dostarczyła firmom 26,2 tys. pojazdów (+6,5%), co oznaczało spadek udziału w rynku z 7,3 do 6,8%. Ford ma w pierwszej dwudziestce najchętniej wybieranych modeli w firmach tylko Focusa, który znajduje się na dobrej piątej pozycji. Ten rok może być dla marki lepszy za sprawą debiutu całej palety nowej generacji tego modelu oraz modernizacji Mondeo.
Pierwszą piątkę zamyka Opel, który wprawdzie zwiększył sprzedaż do poziomu 23,2 tys. samochodów (+11,2%), ale jednocześnie zmniejszył minimalnie swój udział rynkowy (do 6%). Bardzo ciekawie prezentują się wyniki kolejnych graczy rynkowych, gdyż na szóstą pozycję w dostawach do firm wskoczył w zeszłym roku Mercedes-Benz (19,5 tys.) wyprzedzając Renault (18,9 tys.). Sprzedaż niemieckiej marki wzrosła o 27%, co w dużej mierze importer zawdzięcza znakomitej sprzedaży modelu GLC w firmach. Kluczyki do tego kompaktowego SUV-a odebrano przed rokiem 4,4 tys. razy (+62,8% w porównaniu z 2017 rokiem). Francuzi nie mieli dobrego roku. Liczba rejestracji marki Renault spadła o 4,7%, co było największym spadkiem w dwudziestce najpopularniejszych marek w firmach. Importer ma jednak szansę ponownie wyprzedzić w tym roku Mercedesa za sprawą planowanego debiutu nowej generacji niezwykle popularnego w firmach Clio.
Warto zaznaczyć, że po raz pierwszy od lat rejestracje nie wszystkich najważniejszych marek premium rosły. Dynamika wzrostu rejestracji Audi i Volvo była szybsza niż rynkowa, odpowiednio o 14,4 i 18,3%, ale np. sprzedaż BMW spadła o 0,3%, co wystarczyło, aby jej udział rynkowy skurczył się z 4,4 do 3,8%. Na poprawę statystyk marki z Monachium może w tym roku zapracować debiutująca wiosną nowa generacja serii 3. Ogólnie jednak udział rynkowych czterech najważniejszych graczy segmentu premium w firmach wzrósł z 11,4% w 2017 roku do 11,6% w roku minionym.
Wyraźnie rośnie udział rejestracji w firmach samochodów z silnikami benzynowymi. W 2018 roku w wynajmie długoterminowym jeździło w Polsce 61,4% pojazdów z silnikami Diesla (-4,9% r./r.) a jednostkami benzynowymi 37% (+ 4,3% r./r.). Powoli, ale jednak, rośnie udział pojazdów ekologicznych, tj. hybryd i pojazdów elektrycznych – 1,6% (+0,6%).
Dostawczaki wciąż rosną
W 2018 roku po raz kolejny rejestracje pojazdów dostawczych wyraźnie wzrosły, co było z pewnością wynikiem dobrej koniunktury gospodarczej. Do końca 2018 roku przedsiębiorcy zarejestrowali 68,8 tys. dostawczaków, czyli 12,8 % więcej niż rok wcześniej. Nie wszystkie marki jednak skonsumowały ten wzrost. Wieloletni lider segmentu Fiat sprzedał w zeszłym roku o 5,5% mniej pojazdów niż w 2017 roku (10,7 tys.), a to wystarczyło, by przeskoczyło go Renault, stając się nowym liderem rynku. Spadek sprzedaży marki Fiat wynika m.in. z... sukcesu modelu Ducato. Model ten cieszy się w Europie i na świecie na tyle dużym powodzeniem, że przerosło to możliwości produkcyjne fabryki. Terminy odbioru stały się bardzo długie, a tysiące potencjalnych klientów, w tym również z Polski, odeszło z kwitkiem. Renault nie dość, że osiągnęło pozycję lidera, to zrobiło to w znakomitym stylu, zwiększając swoją sprzedaż rok do roku o 26,8% (10,8 tys.) i powiększając swój udział rynkowy z 14 do 15,7%.
Konsekwentnie umacnia się na rynku trzeci Ford, który przeskoczył próg ośmiu tys. sprzedanych pojazdów dostawczych w ciągu roku, dzięki wzrostowi sprzedaży o 24,9%. Na ten wynik zapracowała przede wszystkim rosnąca popularność Transita, dostarczono 3,1 tys. pojazdów (+31,1%). Zeszły rok okazał się znakomity dla marki Volkswagen. Liczba rejestracji wzrosła imponująco, bo o 36,5%, do poziomu 6,7 tys. pojazdów. Pozwoliło to marce awansować na czwarte miejsce na polskim rynku oraz zwiększyć swój udział rynkowy, z 8% w 2017 roku do 9,6% w 2018 roku. Źródła tego sukcesu należy upatrywać w znakomitych wynikach sprzedaży produkowanego w Polsce Craftera, który trafił na rynek w liczbie 2,85 tys. samochodów, co było wynikiem 71% lepszym niż rok wcześniej. Crafter awansował więc w rankingu modeli aż o cztery pozycje (obecnie jest na siódmym miejscu) i ma spore szanse na umocnienie pozycji w kolejnych latach. Nie najlepsze nastroje mają managerowie Peugeota, który dostarczył na rynek 6,1 tys. samochodów (-0,8%) i spadł na piąte miejsce w ogólnym rankingu. A przypomnijmy, że jeszcze niedawno znajdował się na trzecim miejscu w segmencie pojazdów dostawczych. Po raz pierwszy w historii w pierwszej piętnastce najpopularniejszych modeli dostawczych znalazł się MAN, dzięki modelowi TGE. Intensywny rozwój gamy wersji tego samochodu może się przyczynić do awansu w statystykach w kolejnych latach.
Dominującym graczem na rynku unijnym jest koncern Volkswagen, który dostarczył 3,62 mln samochodów (+0,9%). Na drugą pozycję, dzięki zakupowi Opla, wskoczył koncern PSA Group – 2,46 mln (+32,8%), a na trzeciej znalazł się koncern Renault – 1,6 mln (+0,8%).