Zamknij Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
MAN

10 porad co zrobić w razie wypadku samochodem służbowym

10_porad_wypadekPodstawowym obowiązkiem kierowcy w razie wypadku samochodem, jest zebranie jak największej ilości informacji o całym zdarzeniu. Niezachowanie należytej staranności może wydłużyć proces likwidacji szkód powypadkowych oraz narazić kierowcę i firmę na niepotrzebną odpowiedzialność prawną. Poznaj 10 porad co zrobić w razie wypadku samochodem służbowym. Fleet managerowie oprócz przekazania użytkownikom służbowych pojazdów, informacji o firmie ubezpieczeniowej auta, powinni także poinstruować ich, aby w razie wypadku spisali jak najwięcej szczegółowych informacji, dotyczących zdarzenia. Chodzi o zanotowanie m.in.: rodzaju obrażeń, jakie odnieśli uczestnicy wypadku, zniszczeń w pojazdach, czasu oraz miejsca wypadku, warunków pogodowych panujących w tamtym czasie oraz danych kontaktowych wszystkich świadków kolizji. Szefowie flot powinni także wyrabiać u kierowców firmowych nawyk jak najwierniejszego odtworzenia na papierze okoliczności wypadku. Pracownik powinien umieścić na takim schemacie uczestniczące pojazdy oraz rozmieszczenie świadków. Idealnie byłoby, o ile pozwala na to stan fizyczny kierowcy firmowego biorącego udział w kolizji i nie zagraża jego życiu, aby zrobił zdjęcia zniszczonych aut. - Jeden obraz wart jest tysiąca słów, jednak w tym przypadku może być wart tysiące dolarów –przekonuje Barbara Ward, dyrektor ds. bezpieczeństwa i ryzyka kierowców w firmie PHH Arval. – W każdym pojeździe powinien znajdować się specjalny „zestaw wypadkowy", w skład którego wchodziłby jednorazowy aparat. Całość powinna być umieszczona w specjalnym termoodpornym pojemniku. Po wypadku rolą fleet managera jest dopilnowanie wymiany całego zestawu na nowy. Tylko w ten sposób można wpłynąć na ograniczenie kosztów związanych z wypadkiem firmowym pojazdem – zauważa Ward. - Obecnie, gdy coraz więcej telefonów komórkowych wyposażonych jest w aparaty fotograficzne, sprawa jest prostsza. Jednak zdjęcia kiepskiej jakości i nieczytelne schematy wypadków zamiast pomóc, mogą jedynie zaszkodzić. – Dobrze jest widzieć poprawnie naszkicowane rekonstrukcje wypadku. Niestety niewyraźne i źle skadrowane zdjęcia to strata czasu i energii, ponieważ nie pokazują rzeczywistych uszkodzeń i faktycznego stanu. Naturalną rzeczą jest, że zdenerwowany i roztrzęsiony po wypadku kierowca nie będzie w stanie zrobić dobrych zdjęć – wyjaśnia David Vance, dyrektor ds. bezpieczeństwa w firmie Fleet Response. – Zwróciłbym także uwagę na kwestie prawne wynikające z późniejszego wykorzystania zdjęć zrobionych przez uczestników wypadku. Mogą na tym skorzystać doświadczeni prawnicy – dodaje Vance. Jednak najlepszą radą dla fleet managera jest poinstruowanie kierowców firmowych, co wolno, a czego nie wolno robić w razie wypadku. – Jeśli tego nie zrobią, firma zajmująca się zarządzaniem ryzykiem nie będzie w stanie zebrać potrzebnych informacji w celu przygotowania dalszej procedury – przekonuje ekspert z firmy Fleet Response. Mike Antich, Automotive Fleet 1. Natychmiast po wypadku. - Jeśli to tylko stłuczka i nikt nie został poważnie ranny, kierowca powinien zjechać autem na pobocze, tak aby nie tamować ruchu – podpowiada Barbara Ward z PHH Arval. – Jeśli pojazdu nie można uruchomić, a nikt nie jest ranny, wówczas kierowca i pasażerowie powinni poczekać na przybycie pomocy drogowej w pojeździe, zapięci w pasy bezpieczeństwa. Należy również włączyć światła awaryjne, a jeśli to bezpieczne, wokół pojazdu umieścić odblaskowe pachołki i trójkąty ostrzegawcze – dodaje. Vincent Brigidi, dyrektor ds. handlowych w firmie CEI Group zwraca także uwagę, że kierowcy firmowi powinni zostać poinformowani, aby nie uruchamiali służbowych pojazdów, jeśli uznają to za niebezpieczne. 2. Co robimy, jeśli są ranni? - Kierowca firmowego pojazdu powinien wezwać pomoc dla wszystkich poszkodowanych. Dobrze, aby spisał dane osób biorących udział w wypadku, charakter ich obrażeń, a także czy zostali oni zabrani z miejsca wypadku do szpitala. Należy również zapamiętać, czy ofiary wypadku jechały w pojazdach biorących udział w zdarzeniu, czy też byli to piesi – dodaje Brigidi. 3. Nie zdradzaj innym, że jechałeś firmowym samochodem. Bob Martines, prezes firmy Corporate Claims Management radzi, aby – o ile to możliwe – aby kierujący autem nie wyjawiał pozostałym uczestnikom kolizji, że prowadził służbowe auto. – Bywa, że natrafi my na bezwzględne osoby, które będą chciały wykorzystać ten fakt, żeby zarobić parę dodatkowych groszy. 4. Nie przyznawaj się do winy. Nie rozmawiaj na temat przebiegu wypadku z nikim oprócz policji. Bądź miły, lecz nie przyznawaj się do winy ani innym kierującym uczestniczącym w wypadku, ani samej policji. Nawet jeśli jesteś przekonany, że zdarzenie miało miejsce z twojej winy. – Ważnym jest, aby włączyć w sprawę ekspertów, którzy ustalą sprawcę wypadku – zaznacza Barbara Ward z PHH Arval. Kierowcy pod żadnym pozorem nie mogą ulegać zachętom, aby zapomnieli o wypadku. – Muszą poinformować swoją firmę o zaistniałym zdarzeniu, a także, jeśli to możliwe, podać wszystkie dane zebrane przez policję na miejscu – wyjaśnia Brigidi. 5. Nie przepraszaj. - Fleet managerowie muszą instruować swoich kierowców, że nie należy przepraszać za swoje czyny. Dla wielu łagodnie usposobionych ludzi jest sprawą niemalże naturalną, że nawet nie będąc winnymi jakiegoś zdarzenia, przepraszają za powstałe szkody. Jeśli w takim wypadku druga strona lub świadek zdarzenia usłyszą takie wypowiedzi, mogą one potem zostać wykorzystane przeciwko kierowcy firmowemu – radzi Martines. 6. Natychmiast powiadom policję i fleet managera. - Kierowca firmowego auta uczestniczący w wypadku powinien wiedzieć, że w takich sytuacjach należy natychmiast skontaktować się ze swoim fleet managerem lub, w zależności od procedur, firmą zarządzającą ryzykiem wypadkowym lub firmą ubezpieczeniową. Jeśli przewiduje to także polityka flotowa firmy, kierowca powinien napisać raport odnośnie kolizji. Bardzo pomocny dla firm ubezpieczeniowych jest protokół policji, który przyspiesza załatwienie formalności – zaznacza Barbara Ward. Zdaniem Vincenta Brigidi'ego kierowca powinien poinformować pracodawcę, czy wypadek miał miejsce w trakcie wykonywania obowiązków służbowych. – Kierowca firmowy powinien zanotować sobie, kiedy dokładnie przesłał swój raport do firmy – dodaje Vincent Brigidi. 7. Nie rozmawiaj, gdy jesteś roztrzęsiony. - W sytuacji, gdy w wyniku wypadku zostają ranne osoby, kierowcy mogą być bardzo zdenerwowani. W takich przypadkach muszą szczególnie uważać na to, co mówią i o co pytają. Zwłaszcza, że policjanci są specjalnie szkoleni w przeprowadzaniu rozmów z uczestnikami zdarzeń drogowych – zaznacza David Vance, dyrektor ds. bezpieczeństwa w firmie Fleet Response. 8. Stosuj się do polityki flotowej. - Kiedy kierowca jest zestresowany tym, że brał udział w wypadku, ważne jest, aby odpowiednio wcześniej dostarczyć mu listę postępowania w razie wypadku. Wykaz czynności powinien znaleźć się w schowku każdego auta. W przeciwnym razie fleet manager naraża się na to, że wszelkie informacje na temat wypadku będą przypadkowe – dodaje Vincent Brigidi. 9. Uważaj na „naciągaczy" z pomocy drogowej. - Kierowcy muszą być pewni, że pomoc drogowa, która przyjeżdża na miejsce wypadku została wysłana przez ich własną firmę, ubezpieczyciela lub firmę świadczącą usługi z zakresu zarządzania ryzykiem. Złą stroną ściągnięcia pojazdu firmowego przez przypadkową firmę holowniczą są dodatkowe koszty oraz wydłużenie czasu naprawy pojazdu – zaznacza Brigidi. 10. Utwórz specjalną komisję ds. analiz wypadków. - Dobrze jest, gdy w firmach obowiązują specjalne procedury badania wypadków kierowców firmowych. Dogłębna analiza pozwala firmie zlokalizować faktyczne przyczyny wypadków, śledzić trendy, a także nadzorować odpowiedzialność kierowców. W ten sposób również zmniejsza się częstotliwość i wskaźnik ciężkości zdarzeń drogowych. Pomaga to także kierowcom w analizie sytuacji przed wypadkiem i uświadamia im konieczność stosowania się do procedur obowiązujących w polityce flotowej oraz wykorzystywania w praktyce umiejętności nabytych na kursach bezpiecznej jazdy – mówi Barbara Ward z firmy PHH Arval. Tłumaczenie: Filip Michalak

Przeczytaj również
Popularne