Długodystansowy Test Flotowy: Auris dla rodziny

26 listopada 2013

Od ponad trzech lat nasza Fundacja prowadzi Warsztaty Edukacyjne „Bezpieczne dziecko w podróży i na drodze". Jednym z ich elementów są praktyczne zajęcia z montażu fotelików dla dzieci z wykorzystaniem fabrycznych elementów wyposażenia samochodu. Do tego celu wykorzystujemy różne modele samochodów, tym razem – w ramach Długodystansowego Testu Flotowego – trafiła do nas Toyota Auris. Maciej KaliszFundacja „Jedź bezpiecznie"Ten 5-drzwiowy hatchback nie był nam już obcy, dokładnie tydzień wcześniej inny model Aurisa towarzyszył nam w Warsztatach. Koncentrując się na wspomnianych elementach wyposażenia samochodu, podnoszących bezpieczeństwo dzieci, znajdziemy w nim wszystkie popularne dziś elementy.Wyłącznik przedniej poduszki powietrznej umieszczono z boku kokpitu, dostęp do niego możliwy jest tylko po pełnym otwarciu drzwi. Status poduszki sygnalizowany jest pomarańczową diodą na środku kokpitu – ON oznacza, że nie wolno na miejscu pasażera ustawić fotelika skierowanego tyłem do kierunku jazdy, OFF bezpiecznie dopuszcza taką sytuację.Po ustawieniu w ten sposób fotelika najrozsądniej jest cofnąć siedzenie pasażera do tyłu. Nie powinna przy tym narzekać na miejsce na nogi osoba siedząca z tyłu na kanapie. Z kolei na jej skrajnych miejscach schowano dwie pary zaczepów do fotelików typu Isofix. Bez problemu udało się zamontować w nich foteliki ze wszystkich grup wagowych. Przy jednoczesnym ustawieniu dwóch fotelików trzeba się liczyć z utratą miejsca dla 5. osoby. Przy tej konfiguracji osoby dorosłe siedzące z przodu również nie powinny narzekać na brak miejsca na nogi.W plecy kanapy wbudowano dodatkowy punkt kotwiczenia (top-tether) dla fotelików Isofix (mocowanie to zapobiega rotacji fotelika wokół własnej osi podczas uderzenia w bok naszego auta). Niewielka długość bagażnika Aurisa ułatwia wpięcie klamry top-tethera od tyłu. A skoro już o bagażniku. Organizacja Warsztatów to też wyzwanie logistyczne, bo trzeba na miejsce przewieźć kilka modeli fotelików, stoliki z krzesełkami dla dzieci, banery, gadżety na nagrody oraz kilka innych przedmiotów. Wszystko to udało nam się zapakować do testowanego Aurisa i jeszcze pozostało miejsce dla pasażera z przodu.Zamiast podsumowania, może uogólnię opinie uczestników naszych Warsztatów. Auris imponował ilością miejsca we wnętrzu, zarówno z przodu, jak i z tyłu. Szeroko otwierające się drzwi z tyłu ułatwiały usadzanie i przypinanie dzieci w fotelikach. Chwalono również funkcjonalność dwupoziomowej podłogi bagażnika. 5-drzwiowy Auris spełniał więc oczekiwania większości rodzin, choć część osób rozważałaby wybór kombi.