Zamknij Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

Rejestracje pojazdów sierpień 2024

Rok 2025 – czyli będzie drożej

Szanowni Państwo,

Stwierdzenie, że w tej chwili europejska branża motoryzacyjna jest w nie najlepszej kondycji jest truizmem. Jeszcze nie pozbieraliśmy się po epidemii COVID i kryzysie półprzewodnikowym, a wybuchła wojna w Ukrainie. Jedną z najbardziej dotkliwych jej konsekwencji jest kryzys energetyczny, bo choć ceny energii nie szaleją jak jeszcze rok temu, to ich poziom jest zdecydowanie wyższy. Na dodatek, od kilkunastu miesięcy obserwujemy bardzo silną ekspansję firm chińskich na rynku europejskim. Oferują one w bardzo atrakcyjnych cenach nie tylko pojazdy elektryczne, ale też spalinowe. W niektórych przypadkach poziom cen w porównaniu do oferty producentów europejskich, koreańskich czy japońskich jest niższy nawet o 30%. Na to wszystko nakłada się polityka klimatyczna Unii Europejskiej i prawdopodobne utrzymanie w mocy decyzji o przejściu na zeroemisyjność: w przypadku pojazdów osobowych i dostawczych w 2035 roku, a ciężarowych – w 2040. Potwierdziła to wybrana na kolejną kadencję przewodnicząca Komisji Europejskiej – Ursula von der Leyen, która w swoim expose wyraźnie wskazała, że polityka Brukseli w przechodzeniu na zeroemisyjność w motoryzacji pozostanie niezmienna.

Ale wcześniej wydarzy się rok 2025, który przyniesie nowe limity emisji CO2. Maksymalna średnia emisja dla każdego samochodu od danego producenta będzie musiała wynieść 93,6 g CO2 na kilometr. Kara za każdy gram przekroczonego limitu wynosić będzie 95 euro i będzie pomnożona przez całkowitą liczbę zarejestrowanych przez danego producenta pojazdów.

Gdy te cele były ustalane, wszyscy byliśmy w zupełnie innej rzeczywistości motoryzacyjnej. Wtedy też założono, że w 2025 roku średni poziom zarejestrowanych pojazdów zeroemisyjnych w Europie będzie wynosił 22-25%. Niestety, wszystko wskazuje, że w całym roku 2024 w Europie zarejestrowanych zostanie ok. 13% samochodów elektrycznych i nic nie prognozuje, że w roku 2025 ta sytuacja znacząco się zmieni. A z prostego rachunku wynika, że w 2025 roku zamiast dodatkowego miliona pojazdów elektrycznych na drogi wyjedzie 1 milion pojazdów spalinowych. Co to oznacza? Otóż oznacza to nałożenie kilkunastomiliardowych kar na wszystkich producentów, albo ograniczenie przez nich gamy produktów w taki sposób, że z oferty znikną najtańsze pojazdy. A ograniczenie oferty przełoży się na zmniejszenie produkcji, ta na zwolnienia i zamykanie zakładów – nie tylko tych produkujących pojazdy, ale też części i podzespoły. Zresztą już nie od dziś często pojawiają się głosy o mniejszym czy większym ograniczeniu produkcji pociągającym za sobą zwolnienia. Wydaje się zatem, że Komisja Europejska i Parlament Europejski powinny zająć się wdrożeniem – zaryzykuję twierdzenie – „w trybie nadzwyczajnym” rozwiązań ratunkowych dla przemysłu motoryzacyjnego, bo niebawem możemy mieć do czynienia z poważnym kryzysem. Dla przypomnienia – w całej branży motoryzacyjnej w Europie jest zatrudnionych bezpośrednio prawie 2,5 ml. osób, a w jej otoczeniu zatrudnienie znajduje około 13 milionów pracowników, co odpowiada za 7% łącznego zatrudnienia w UE. Jak widać, branża motoryzacyjna jest na razie jedną z „pereł w koronie” europejskiej gospodarki dlatego podjęcie pilnych działań ratunkowych jest ze wszech miar uzasadnione. Bez nich w pierwszej kolejności zostanie ograniczona produkcja – szczególnie najtańszych modeli, bardzo wysokie kary przełożą się na poważny wzrost cen samochodów nowych i w konsekwencji – używanych w efekcie na ograniczenie mobilności, szczególnie osób mniej zamożnych.

Pozostaje więc mieć nadzieję, że Komisja Europejska, Parlament Europejski i kraje członkowskie wdrożą rozsądne działania, które poprawią kondycję branży. I takich mądrych decyzji – Państwu i sobie życzę.

Jakub Faryś

Prezes PZPM 

 

 

Informacje opracował zespół ekspertów rynkowych PZPM na podstawie danych z Centralnej Ewidencji Pojazdów.
PARTNER WYDANIA: Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego (PZPM) jest największą polską organizacją pracodawców branży motoryzacyjnej, zrzeszającą obecnie 58 firm: producentów i przedstawicieli producentów pojazdów samochodowych, motocykli, skuterów oraz producentów nadwozi w Polsce. PZPM to profesjonalna i wiarygodna organizacja, która reprezentuje interesy przedsiębiorców przed organami administracji publicznej, środkami masowego przekazu, związkami zawodowymi, innymi organizacjami branżowymi (polskimi i światowymi) oraz całym społeczeństwem. Systematycznie publikuje opracowania, raporty, analizy i statystyki nt. sytuacji bieżącej branży motoryzacyjnej, jak i w ujęciu historycznym. PZPM reprezentuje także interesy firm członkowskich w Unii Europejskiej oraz wspólnie z innymi europejskimi stowarzyszeniami uczestniczy w konferencjach oraz debatach organizowanych na szczeblu unijnym, a także w kampaniach społeczno-edukacyjnych. PZPM to organizacja o ugruntowanej pozycji rynkowej działająca od 29 lat.

Przeczytaj również
Popularne