Zamknij Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Trends

Branża leasingowa z dwucyfrowym wzrostem. Wszystko dzięki samochodom

Firmy leasingowe w 2024 roku udzieliły finansowania na kwotę 110,5 mld zł w 2024 roku. To wzrost o 10,4 proc. Struktura się nie zmienia – nadal największą część stanowią pojazdy osobowe i ciężarowe. Czego więc powinniśmy się obawiać?

Jak wynika z podsumowania roku przez Związek Polskiego Leasingu, branża leasingowa jest na stabilnej dwucyfrowej ścieżce rozwoju. Co ciekawe prognozy na 2025 rok także napawają optymizmem. Zdaniem ekspertów ZPL leasing ponownie wzrośnie w tempie dwucyfrowym.

W 2024 roku finansowanie udzielone przez branżę leasingową wzrosło o 10,4 proc. Tym samym wartość sfinansowanych ruchomości i nieruchomości wyniosła 110,5 mld zł. Wartość finansowania udzielonego w formie leasingu wyniosła 96,9 mld zł, co oznacza skok o prawie 12 proc. Z kolei wartość pożyczek leasingowych zwiększyła się zaledwie o 2,2 proc., do 13,6 mld zł.

Cieszy nas, że kolejny rok branża leasingowa kończy z bardzo dobrym wynikiem. Zgodnie także z naszymi prognozami, wyhamowanie aktywności inwestycyjnej polskich firm ograniczyło się tylko do tego jednego kwartału. I to jest bardzo dobra informacja. Optymistycznie patrzymy także w przyszłość — mówi Monika Constant, prezeska Związku Polskiego Leasingu.

Spodziewamy się, że w bieżącym roku rynek urośnie w podobnym tempie. Prognozy dotyczące wzrostu PKB na 2025 rok są dobre. Oczekujemy przyśpieszenia pozyskiwania funduszy unijnych, co zwiększy inwestycje budowlane,  infrastrukturalne czy w sektorze agro. Liczmy na odblokowywanie funduszy europejskich w ramach KPO, co także spowoduje większą otwartość przedsiębiorców na inwestycje. A dla 66 proc. z nich leasing jest istotnym źródłem finansowania inwestycji – dodaje.

Eksperci Związku Polskiego Leasingu szacują, że w 2025 roku rynek wzrośnie o 13 proc., a łączne aktywa sfinansowane przez firmy leasingowe w całym obecnym roku przekroczą 125 mld zł. W podobnym tempie wzrośnie finansowanie udzielone leasingiem (o 13,3 proc.), jak i pożyczkami leasingowymi (12,9 proc.).

Osobówki w górę, ciężarowe w dół

Od lat niezmienna pozostaje struktura finansowania aktywów przez firmy leasingowe (łącznie leasing i pożyczka leasingowa). Największą część stanowią pojazdy osobowe i ciężarowe – 71,8 proc., a następnie maszyny i urządzenia – 23,7 proc., inne transakcje razem z nieruchomościami to 4,5 proc. w tej strukturze.

Finansowanie w podziale na aktywa:

  • Pojazdy – 80,2 mld zł (wzrost o 12,7 proc.), w tym m.in.
    •    pojazdy lekkie – 60,4 mld zł (wzrost o 25 proc.)
    • pojazdy ciężkie – 18,8 mld zł (spadek o 14 proc. )
    • inne pojazdy – 1 mld zł (wzrost o 15 proc.)
  • Maszyny i urządzenia – 26,2 mld zł (wzrost o 5 proc.)
  • Pozostałe ruchomości – 4,5 mld zł (wzrost o 11 proc.)
  • Nieruchomości – 0,51 mld zł (spadek o 26 proc.)

Finansowanie pojazdów lekkich pozostaje głównym motorem całego rynku leasingu. Przez ostatnie dwa lata dynamika finansowania pojazdów lekkich utrzymywała się na wysokim poziomie. Całkiem odmienna sytuacja dotyczyła finansowania pojazdów ciężkich, które od pięciu już kwartałów jest na wyraźnym minusie.

Na słabe wyniki finansowania w tym segmencie wpłynęła trudna sytuacja finansowa firm transportowych. Poza tym nie pomagała recesja w przemyśle w strefie euro i hamujący eksport z Polski. Wydaje się jednak, że najgorsze jest już za nami – mówi Marcin Nieplowicz, główny ekonomista ZPL i EFL.

 

MŚP głównym klientem

Nie zmienia się także główny klient firm leasingowych. Biorąc pod uwagę zarówno leasing jak i pożyczkę leasingową to sektor MŚP. Mikro i małe firmy, czyli o obrotach do 20 ml zł, stanowią największą grupę odbiorców produktów leasingowych. Według danych za 2024 rok mikro firmy (klienci o obrotach do 5 mln zł) stanowiły 54,7 proc. klientów firm leasingowych. Firmy o obrotach od 5 do 20 mln zł to ponad 18 proc. klientów firm leasingowych, a 25 proc. udziału w strukturze klientów firm leasingowych miały firmy o obrotach powyżej 20 mln zł.

W porównaniu z rokiem 2023 w portfelu firm leasingowych nastąpił wyraźny wzrost z 49 proc. do 55 proc. firm o najniższych obrotach (do 5 mln zł), głównie kosztem największych firm, których udział obniżył się o 4 pkt proc. do 25 proc.

Firmy kupują, Kowalscy też

Ubiegły rok branża motoryzacyjna zamknęła z wynikiem 551 tys. sprzedanych nowych samochód. Używanych aut sprowadziliśmy 886 tys. i tym samym zbliżyliśmy się do czasów przedpandemicznych. Jak wynika z danych zebranych przez ZPL w minionym roku firmy i przedsiębiorcy nabyli w Polsce łącznie ponad 376 tys. nowych aut osobowych, o 9,3% więcej w porównaniu z poprzednim rokiem.Biorąc pod uwagę wolumen tego wzrostu, firmy nabyły o 32 tys. samochodów więcej r/r.

Powodem do zadowolenia jest jednak fakt, że klienci indywidualni, w przypadku, których nie tylko tempo wzrostu (34,1% vs 9,3%), ale i sam wolumen wzrostu sprzedaży był większy niż w przypadku firm i wyniósł aż ponad 44 tys. samochodów (wobec 32 tys. w przypadku firm).

4,5 proc. na plusie

Zgodnie z danymi PZWLP na podstawie informacji zbieranych od firm skupionych w organizacji, w 2024 roku na potrzeby wynajmu długoterminowego nabyto o 4,5% więcej nowych samochodów osobowych niż w roku wcześniejszym, łącznie 89,4 tys. aut. Wolumen aut nabywanych w wynajmie długoterminowym jest w ostatnich latach stabilny, nie podlega znacznym wahaniom, co odróżnia go na tle rynku i konsekwentnie rośnie.

W przypadku konkurencyjnych rodzajów finansowania aut przez firmy i przedsiębiorców, a więc kredytu, klasycznego leasingu finansowego i zakupu ze środków własnych liczonych razem, odnotowany został wzrost sprzedaży na poziomie 10,8% r/r.

Najem rośnie w siłę

Wyniki branży wynajmu długoterminowego (CFM) i Rent a Car także napawają optymizmem. W ubiegłym roku w wynajmie długoterminowym znalazło się 276 tys. aut i ponad 20 tys. w wynajmie krótko- i średnioterminowym. Widać, że klienci stawiają na maksymalną prostotę i wygodę związaną z autami – ponad 9 na 10 samochodów w wynajmie długoterminowym w Polsce znajduje się w usłudze Full Serwis Leasing. ZPL sprawdził też, jaki modele są tutaj najpopularniejsze. To Skoda Octavia, Toyota Corolla i Kia Ceed.

Dobrze, ale miało być lepiej

W sumie oznacza to wzrost najmu długoterminowego 8,5%. Jak podkreślają jednak eksperci ZPL, miniony rok był wymagający i trudny dla branży. Osiągnięte tempo rozwoju jest zadowalające, ale oczekiwania były większe. Pomimo że coraz większa liczba mikro i małych przedsiębiorców korzysta już w naszym kraju z finansowania swoich samochodów wynajmem, filarem branży pozostają wciąż duże firmy.

„NaszEauto” nie pomoże

Rok 2024 był też kolejnym, w którym w szybkim tempie postępowała transformacja napędów stosowanych w autach znajdujących się w wynajmie długoterminowym. Zmniejszał się udział samochodów z silnikami wysokoprężnymi, rósł udział napędów benzynowych i nisko- oraz zeroemisyjnych.

Na koniec grudnia 2024 roku udział aut z napędami ekologicznymi (hybrydy i elektryki) sięgnął już 14%. Wciąż jest relatywnie niewielki, ale z pewnością już nie marginalny, jak to miało miejsce jeszcze 3-4 lata temu. Z kolei odsetek samochodów w pełni elektrycznych i wynosił na koniec minionego roku 3,4% (o 1,1 p.p. więcej niż rok wcześniej).

Prognozy dla dalszego rozwoju elektromobilności w Polsce nie są jednak optymistyczne. Wszystko przez zasady drugiej edycji programu dopłat. Nie są w niej przewidziane dofinansowanie dla firm i przedsiębiorców (więcej pisaliśmy o tym TUTAJ). Stanowisko branży w tym zakresie nie zostało uwzględnione w programie NaszEauto, o czym więcej pisaliśmy TUTAJ.

Warto wspomnieć, że firmy leasingowe i wynajmu długookresowego przez tzw. ścieżkę leasingową udzieliły w ubiegłym roku prawie 70 proc. łącznej dotacji, czyli 960 mln zł (program „Mój Elektryk”). Nowy program, choć utrzymuje możliwość finansowania w formie leasingu, to jednak wyłącza z dopłat przedsiębiorstwa inne niż jednoosobowa działalność gospodarcza, co w ocenie ZPL ograniczenie dostęp do dotacji dla przedsiębiorców innych niż osoby fizyczne doprowadzi do niewykorzystania pieniędzy z programu, co podważa jego cel i ogranicza jego wpływ na rynek elektromobilności. Nic nie zapowiada także, by na zakup elektryka dzięki dopłacie nawet 40 tys. zł szturmem rzucili się Kowalscy.

Przeczytaj również
Popularne