Zamknij Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Alphabet - 1

Każdy dzień jest inny

Bartłomiejem Liwskim z firmy Athlon rozmawiamy o tym, że praca w korporacji może być pasjonująca, podobnie jak branża motoryzacyjna, która zmienia się na naszych oczach.

Tomasz Siwiński: Bartku, znamy się więc pozwól że będziemy na Ty. Nie pytam, czy w niedzielę nie możesz się doczekać poniedziałku, ale czy po prostu lubisz swoja pracę?
Bartłomiej Liwski: Witaj Tomku, dziękuję za zaproszenie do wywiadu. Mogę odpowiedzieć tylko TAK! Szczerze mówiąc, już od kilku lat mówię, że mam ponad 25 lat doświadczenia w motoryzacji, a jestem jeszcze przed 30-tką. Rzeczywiście samochody, rynek automotive i wszystko to co z nimi związane jest mi bliskie, można powiedzieć, że auta to moja pasja, którą teraz łączę z praktycznym wykorzystaniem finansowego wykształcenia. Nigdy nie sądziłem, że współpraca z korporacją może sprawiać przyjemność, raczej miałem poczucie, że jest to fragment życia, który warto poznać. w Athlon, gdzie pracuję już kilka lat, jest inaczej. Lubię to, że każdy dzień jest inny, są nowe wyzwania, pomysły do wdrożenia, ale przede wszystkim doceniam to, że tworzymy bardzo zgrany zespół – prawdziwy Team Athlon.

Na początek, czy mógłbyś przybliżyć, jak obecnie wygląda rynek elektromobilności w Polsce, zwłaszcza w kontekście biznesu CFM?
W skrócie – wyjątkowo dynamicznie. Żyjemy w najciekawszych czasach dla motoryzacji od wielu lat, jak nie dekad. Postęp technologiczny jest tak szybki, że gdybyśmy prowadzili ten wywiad rok temu, odpowiedziałbym w zupełnie inny sposób. Tak naprawdę w każym tygodniu pojawia się nowe auto, nowy pomysł na zdefiniowanie elekrycznej mobilności, pojawiają się też coraz ciekawsze rozwiązania ze strony samego ekosystemu ładowania czy programy to wspierające. Z punktu widzenia biznesu CFM taka zmienność jest zarówno wyzwaniem jak i codziennością. Wynajem długoterminowy, taki jak Athlon FullServiceLease, opiera się przecież na zmienności, rozumianej jako wymienianie auta co kilka lat. Pozwala to na dostęp do najnowszych rozwiązań technicznych, wybierać możemy pośród wszystkich marek dostępnych na rynku. Nie mniej jednak jest to też pewne wyzwanie, bo przewidywanie jest obarczone sporym ryzykiem – oszacowanie co się wydarzy za kilka lat na rynku elektromobilności można porównać do wróżenia z fusów, a przecież właśnie na przewidywaniu „co będzie za kilka lat” opiera się koncepcja biznesowa CFM.

W Athlon mamy wierną rzeszę klientów, którzy nierzadko są z nami od początku istnienia Athlon w Polsce, czyli już prawie 18 lat. Wielokrotnie Klienci proszą o obsługę przez konkretną osobę w naszej firmie, mają do niej zaufanie, znają się już wiele lat, co pomaga lepiej zrozumieć potrzeby. W Athlon możemy dowolnie konfigurować zares usług w ramach FullServiceLease.

Elektromobilność wprowadza zawrotne tempo rozwoju technologicznego. Użytkownicy bez właściwego przeszkolenia nie zawsze wiedzą, jak mogą wykorzystać potencjał auta elektrycznego. W tym aspekcie zawsze chętnie pomagamy, oferując konsultacje dla menadżerów flot czy pomagając przy wdrożeniu użytkowników w elektromobilnosć.



Z jakimi wyzwaniami mierzy się obecnie Athlon w integracji pojazdów elektrycznych do flot samochodowych?
Najtrudniejsze są przekonania i obawy przed nieznanym. Dlatego przy wdrażaniu floty elektrycznej zawsze rekomendujemy podejście stopniowe i znalezienie wewnętrznych amabasadorów, którzy sami chcą przekonać się jak to jest jeździć elektrykiem na codzień. Taki ambasador bardzo pomaga w zbudowaniu pozytywnego wizerunku aut elektrycznych pośród pracowników danej firmy. Jestem zdania, że zdecydowanie lepiej działa zainteresowanie, propozycja, aniżeli przymus zmiany auta na elektryczne. Zastosowaliśmy taki model oswajania elektromobilności w służbowej flocie Athlon. Najpierw pojawiły się plug-iny, później elektryczne auto poolowe, ci którzy kilka razy się nim przejechali, szybko zdecydowali się na służbowego elektryka. W efekcie, wkrótce nasza flota będzie w pełni elektryczna.

Kiedy dowiedzieliście się w Athlon, że NaszEauto nie obejmuje firm CFM, co poczułeś?
Nie było to dla mnie zaskoczeniem. Od początku zapowiedzi wdrożenia, jeszcze wtedy programu Mój Elektryk 2.0, pojawiały się informacje o ograniczeniu listy beneficjentów do osób fizycznych i jednoosobowych działalności gospodarczych. Jak widać po statystykach np. rejestracji nowych aut elektrycznych, program się sprawdza. Sądzę, że NaszEauto jest naprawdę bardzo udanym programem, dużo przyjemniejszym w obsłudze i prostszym niż Mój Elektryk. Możemy też w nim dofinansować trochę droższe auta, więc mamy większy wybór w zakresie gamy modelowej. Sądzę, że wkrótce zostanie uruchomiony dodatkowy program obejmujący już wsparcie dla większych przedsiębiorstw – to kwestia kilku miesięcy. Cel nadrzędny jest jasny - obniżenie emisyjności floty samochodowej poruszającej się po Polsce. Program dofinansowania do leasingu czy wynajmu aut elektrycznych przez przedsiębiorstwa stałby się bardzo silnym motorem napędowym elektryfikacji Polski.

Jak według Ciebie branża flotowa musi się zmienić, aby w pełni wykorzystać potencjał elektromobilności i jaka w tym rola takich firm jak Athlon?
Tutaj nie do końca chodzi o zmianę, bardziej o dostosowanie do nowej rzeczywistości. Elektromobilność wprowadza zawrotne tempo rozwoju technologicznego. Użytkownicy bez właściwego przeszkolenia nie zawsze wiedzą, jak mogą wykorzystać potencjał auta elektrycznego. W tym aspekcie zawsze chętnie pomagamy, oferując konsultacje dla menadżerów flot czy pomagając przy wdrożeniu użytkowników w elektromobilnosć. Mówię, że jest to dostosowanie do rzeczywistości, bo z jednej strony nagle okazuje się, że nie musisz odwiedzać stacji benzynowej, że auto ładujesz przy okazji innych czynności, które wykonujesz w ciągu dnia. Z drugiej strony pojawiają się pytania o czas spędzony na ładowaniu w podróży, jak ładować efektywnie, jak zaplanować wyjazd.

KPI, ESG, CO2, EV, PHEV, AI – Żyjemy obecnie w erze haseł, skrótów. Nie masz wrażenia, że jednak biznes flotowy jest mocno relacyjny i najważniejsze są relacje międzyludzkie?
Moglibyśmy dopisać do tej listy jeszcze wiele skrótów. Na szczęście biznes flotowy nie daje się im zawładnąć i nadal kluczowe są relacje. W Athlon mamy tego ogromną świadomość, dlatego zawsze stawiamy Klientów i ich potrzeby na pierwszym miejscu. Potwierdzeniem tego jest fakt, że mamy wierną rzeszę klientów, którzy nierzadko są z nami od początku istnienia Athlon w Polsce, czyli już prawie 18 lat. Wielokrotnie Klienci proszą o obsługę przez konkretną osobę w naszej firmie, mają do niej zaufanie, znają się już wiele lat, co pomaga lepiej zrozumieć potrzeby. W Athlon możemy dowolnie konfigurować zares usług w ramach FullServiceLease. Mamy kilka pakietów serwisowych, wiele opcji ubezpieczenia, samych rozwiązań oponiarkich mamy kilkadziesiąt, a do tego wszystkiego pozostaje jeszcze blisko 200 usług dodatkowych poza kluczowymi komponentami. Dodatkowo jako jedni z niewielu pozostawiamy prawdziwego człowieka po drugiej stronie słuchawki na naszej infolinii. Wierzymy, że bezpośredni kontakt jest zdecydowanie wygodniejszy dla użytkowników niż rozmowa z robotem.

Jakie są plany Athlon na rozwój floty elektrycznej w najbliższych latach? Trzeba przekonać pracowników, a może zaoferować właśnie pracownikom program w ramach którego będą mogli użytkować auta elektryczne?
Opowiedziałem trochę jak to zrobiliśmy we flocie służbowej Athlon. Staramy się koncepcję oswajania poprzez ambasadorów proponować naszym Klinetom i to się sprawdza. Idziemy jednak o krok dalej, od niedawna uruchomilismy nową usługę Athlon EmployeeLease, która bardzo atrakcyjnie współgra z programem NaszEauto. EmployeeLease to produkt skierowany do pracowników naszych klientów korporacyjnych, w skrócie można powiedzieć, ze to taki wynajem pracowniczy. Możemy w nim zastosować dofinansowanie z NaszEauto, co powoduje, że wynajem aut elektrycznych staje się wyjątkowo opłacalny. Dla naszych klientów korporacyjnych to zaś wyjątkowy benefit, zdecydowanie ułatwiający konkurowanie na dynamicznym rynku pracy.

Które modele samochodów elektrycznych najbardziej Ci ostatnio zaimponowały i dlaczego?
Jestem pod wrażeniem nowego Mercedesa CLA z technologią EQ. Nie tylko ze względu na stylistykę, która moim zdaniem jest fenomenalna, ale w szczególności ze względu na odwagę w pójściu o krok dalej w technologii, co realnie przekłada się na korzyści dla użytkowników. Szybkie ładowanie i zasięg blisko 800km daje nam idealny przepis na nowoczesnego elektryka, dla którego żadna trasa nie jest wyzwaniem. Moje zainteresowanie wzbudziło też Renault 5, poprzez bardzo bezkompromisowe i udane odwołanie do historii marki, ale też własny pomysł na podróż pod prąd i stworzenie miesjkiego auta z niewielką baterią, w momencie gdy inni producenci konkurują w wyścigu o zwiększanie pojemności baterii.

Jak będzie wyglądała przyszłość elektromobilności w Polsce i na świecie za 10 lat. Mamy 2035, kupimy jeszcze spalinówkę?
Dobre pytanie. 10 lat temu mieliśmy 2015 rok, jeśli dobrze liczę byłem w II klasie liceum. Wtedy na rynek wchodziła przełomowa II generacja Volvo XC90, a pierwsze egzemplarze Mercedes-Benz GLC wyjeżdżały na drogi. Modele te nadały rytm zmian. Dziś nie wyobrażamy sobie bez nich rynku motoryzacyjnego. O tym co będzie w 2035, zdecydują nabywcy aut i to jakie będa mieli preferencje. Może się okazać, że samochody elektryczne przyjmą się szybciej, a spalinówki naturalnie przejdą na emeryturę.

Przeczytaj również
Popularne