Zamknij Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
MAN

Fleet Electric Day 2020

To głównie dzięki partnerom i naszym gościom udało się zorganizować Fleet Electric Day. Październikowa pogoda dopisała, testujący także, a pokłosiem spotkania są już pierwsze podpisane kontrakty. 

 

Tomasz Siwiński
Sytuacja wymusiła na nas zorganizowanie corocznego spotkania w zmienionej, hybrydowej formule. Jak co roku, testowi modeli niskoemisyjnych towarzyszyła konferencja. Tym razem odbyła się ona całkowicie online, a goście, którzy w czasie wykładów testowali samochody, otrzymali zapis wideo wszystkich wykładów. 

 

Spotykamy się w sieci

Może zabrzmi to nieskromnie, ale kiedy planujemy i robimy wydarzenia: czy to testy, szkolenia, konferencje, czy targi, wiemy, że wiele lat doświadczenia pozwala przewidzieć rzeczy do przewidzenia trudne i że raczej wszystko wyjdzie. W tym roku musieliśmy w ekspresowym tempie nauczyć się organizowania spotkań… online. 

Od zawsze część merytoryczna była ważnym aspektem Fleet Electric Day. Nie inaczej było w tym roku. Udało nam się zgromadzić w jednej cyfrowej przestrzeni osoby, które ponad 600 zarejestrowanym uczestnikom przedstawiły różne spojrzenia na zieloną stronę motoryzacji. 

Rozpoczął Jakub Faryś, prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego, Przewodniczący Liaison Committee – ACEA, który przedstawił temat: Rynek pojazdów niskoemisyjnych w Polsce. Jak może go zmienić rządowy program udzielania wsparcia z Funduszu Niskoemisyjnego Transportu.

Temat na początek niezwykle obszerny i interesujący, ponieważ pytań do Jakuba Farysia było tak dużo, że na niektóre odpowiedział mailem. 

Drugi temat cieszył się niezwykłym zainteresowaniem głównie wśród słuchaczy reprezentujących sektor publiczny, ponieważ było to klasyczne case study. Jerzy Fijas, Manager Projektu Energetycznego, Lasy Państwowe, opowiedział o tym, jak Lasy Państwowe kupiły elektryki. Było to także dla nas wystąpienie nieco symboliczne, ponieważ Jerzego Fijasa gościliśmy podczas pierwszej edycji Fleet Electric Day, kiedy szukał wiedzy o samochodach elektrycznych, testował, a trzy lata później mógł przedstawić efekty już jako prelegent. 

Jednym z liderów w produkcji aut elektrycznych jest Renault. O mobilności w koncernie opowiedział Andrzej Gemra, Ekspert ds. Public Affaires & Promocji Elektromobilności, Renault Polska. Nie tylko o samych samochodach, ale także o wykorzystaniu zużytych baterii jako magazynów energii. O swojej wizji elektromobilnego świata opowiedział także Tomasz Michalczewski, Product Manager, Hyundai Motor Poland. Przypomnijmy, że Hyundai równocześnie z rozwojem napędów elektrycznych rozwija także technologię wodorową. 

Skoro Renault i Hyundai są liderami w produkcji samochodów, to o firmie Arval można powiedzieć, że jest jednym z liderów, jeżeli chodzi o finansowanie tego typu pojazdów. Radosław Kitala, Consultant & Arval Mobility Observatory Manager, Arval Service Lease Polska, opowiedział o tym, jak finansować tego typu zakupy. Na zakończenie intensywnego szkoleniowego dnia nie mogło zabraknąć tematu, który zawsze jest poruszany, kiedy jest mowa o elektromobilności, a więc ładowania samochodów elektrycznych. O wyzwaniach i szansach opowiedział Krzysztof Krawczyk, e-Mobility Manager, RAWICOM EV Sp. z o.o.

 

Spotykamy się na autodromie

Integralną częścią Fleet Electric Day były jazdy testowe. Oczywiście inne niż te, jakie planowaliśmy w pierwotnym, kwietniowym terminie, i inne niż te zeszłoroczne. Wszystko z uwagi na obostrzenia wynikające z faktu, że wydarzenie miało miejsce w żółtej strefie epidemicznej. Musieliśmy zaprosić tylko 80 gości, których podzieliliśmy na cztery próby. Po każdej z prób, a dwie odbywały się na autodromie, natomiast dwie były wyjazdowe, samochody były starannie dezynfekowane przez przedstawicieli naszego partnera, firmy Multi Wash. Mimo tych utrudnień szybko okazało się, że całe wydarzenie uda się przeprowadzić sprawnie. Goście, dbając o bezpieczeństwo swoje i innych zachowywali się bardzo karnie.

Wśród samochodów, które nasi partnerzy dostarczyli do testu, było kilka nowości. Škoda pokazała przedpremierowo elektryczny model Eniaq, który był zaprezentowany w formie ekspozycji. Do testów marka przywiozła dwa Superby plug-in. Koncern Volkswagen dostarczył tak długo wyczekiwany model ID.3. Także grupa PSA postawiła na modele w pełni elektryczne – Peugeot e-208 i Corsa-e to samochody tak podobne, co różniące się od siebie. Goście zwracali uwagę na różnice, nie wskazując wyraźnie, który z nich był lepszy. Towarzyszył im także elektryczny model Vivaro. Skoro jesteśmy przy markach francuskich, chociaż wiemy, e-Renault jest w stowarzyszeniu z Nissanem, to nie można nie wspomnieć o elektrycznym Renault Zoe. Samochód, mimo że jest już większości dobrze znany, wciąż zaskakiwał osiągami. Do tego była możliwość przejażdżki hybrydowymi modelami marki, takimi jak chociażby Megane, Captur czy Clio.

Zostajemy jeszcze w Europie, chociaż jedną nogą w USA. Ford dostarczył na nasz test hybrydowe Mondeo, elektrycznego Transita, Pumę, Kugę, Focusa i model, który nie mógł opędzić się od testujących. Explorera plug-in. Ten potężny samochód – i mam tu na myśli nie tylko gabaryty, ale i moc – cieszył się ogromnym zainteresowaniem. 

Kiedy patrzyło się na poszczególne próby, nie było takiej, na której nie było marki, która niejako stała się ikoną ekologicznej motoryzacji. Toyota, bo o niej mowa, a konkretnie jej dealer, Toyota Bielany, dostarczyła na FED niemal wszystkie dostępne modele hybrydowe. Od Yarisa, przez Corollę w trzech rodzajach nadwozia, RAV-4 po Camrry. 

Z Japonii był też osamotniony, ale zbierający rewelacyjne recenzje, model Mazda CX-30. Całkowicie elektryczny crossover naprawdę zadziwił uczestników. Głównie tym, że ten elektryczny samochód był bardzo prosty w obsłudze jak samochody spalinowe, które są dobrze znane. Przedstawiciele dealera Mazdy, firmy Nivette, nie kryli zadowolenia, że auto zebrało tak pochlebne opinie. Podobnie zresztą jak elektryczny model Hyundai Kona. Ciekawostką jest to, że model Kona występuje jednocześnie w trzech wersjach napędowych: elektryczna, hybrydowa i spalinowa.

Nie zabrakło także samochodów dla kadry zarządzającej. Mowa o modelach Volvo w technologii plug-in. Było coś dla zwolenników podwyższonych nadwozi, a więc XC40 i XC60, a także klasyczna limuzyna – S90. 

Na koniec całkowita premiera. Dwa modele samochodów, które nigdy dotąd nie występowały z napędem hybrydowym. Mowa o modelach Jeep. Tak, po raz pierwszy można było się przejechać modelami wykonanymi w technologii plug – in. Jeep Compas 4xe i Renegade 4xe to pełnoprawne terenówki, ale od teraz terenówki, które można kupić także z napędem hybrydowym. Sam, gdybym czytał ten tekst jeszcze kilka lat temu, nie wierzyłbym w to, co czytam.

Jeżeli dla kogoś samochody ekologiczne są za mało ekologiczne, to dzięki naszemu partnerowi, firmie Arval, była możliwość odbycia przejażdżki ekologicznymi i elektrycznymi rowerami.  

Było także coś niezwykle adekwatne na obecne czasy, firma Keratronik zaprezentowała aplikację do współdzielenia samochodów firmowych, na przykładzie elektrycznego modelu Nissan Leaf. Rozwiązanie bardzo przydatne, kiedy niemal z dnia na dzień nie wiadomo, ile samochodów będzie potrzebnych, kto będzie pracował z domu, a kto z biura i przez jaki okres. 

Raz jeszcze dziękujemy partnerom i gościom, którzy okazali się niezłomni i bardzo wierzę w to, że w przyszłym roku spotkamy się już bez obostrzeń.


Przeczytaj również
Popularne