To jeden z ważniejszych transferów na rynku flotowym tego roku. Piotr Staniewski, przez lata związany z firmą LeasePlan (obecnie Ayvens), we wrześniu dołączył do zespołu Elocity, polskiego lidera elektromobilności. W spółce objął stanowisko Head of Fleet Mobility Hub. Chociaż eksperckie zaangażowanie Staniewskiego w obszarze elektryfikacji flot jest znane w branży nie od dziś, to jednak jego przejście do spółki, dostarczającej technologię do zarządzania infrastrukturą ładowania aut EV, wyraźnie wskazuje na kierunek, w jakim zmierza obecnie sektor CFM (car fleet management). Zapytaliśmy więc szefa Fleet Mobility Hub w Elocity o szczegóły tej decyzji i jego plany w nowej roli.
Maciej Chomacki: Przez lata pracowałeś jako Head of Business Development, więc, z jednej strony, koncentracja na potrzebach klientów czy uważność na rozwój nowych trendów i rynków to twoja zawodowa codzienność. Z drugiej strony, możemy się domyślać, że temat elektryfikacji flot był tylko jednym z elementów twojej pracy. Czy pamiętasz moment, gdy uznałeś, że warto mocniej zainteresować się rynkiem e-mobility?
Piotr Staniewski: Zacznę może od tego, że elektromobilność to dla mnie nie tylko technologia, ale i odpowiedź na globalne wyzwania związane z ochroną środowiska. Od początku byłem absolutnie świadomy nie tylko celów środowiskowych, nad którymi pracowała Unia Europejska, ale też i tego, jakie wymogi czy obostrzenia wynikną z nich dla biznesu. Korporacja, z którą byłem związany od lat, bardzo poważnie podchodzi do kwestii klimatycznych i działań na rzecz ograniczenia emisji CO2. Był to zarówno efekt prawnych regulacji, jak i wewnętrzna polityka firmy, wynikająca z jej priorytetów i wartości. W pewnym momencie wśród rozwiązań, które miały nas prowadzić do obniżenia wpływu emisji na środowisko, pojawiła się możliwość transformacji służbowej floty na samochody elektryczne. Wiem, że podobną drogę przeszło wielu naszych korporacyjnych klientów. Dziś elektryfikacja parku służbowych pojazdów stała się dla biznesu jednym z priorytetowych zagadnień. Nikt już nie pyta, czy przejść na elektromobilność, ale raczej jak dobrze przeprowadzić ten proces.
Mówiąc to, masz na myśli kwestie spełniania wymogów klimatycznych czy raczej optykę biznesową?
Uważam, że elektromobilność to obecnie najdynamiczniej rozwijający się sektor, który realnie przyczynia się do ochrony środowiska, ale i odpowiada na potrzeby biznesowe: to klasyczny układ win-win.
Oczywiście polski rynek e-mobility jest wciąż na stosunkowo wczesnym etapie rozwoju, szczególnie jeśli spojrzymy, na jakim poziomie zaawansowania są Holandia czy Belgia. Nie jest jednak tak, że znajdujemy się na szarym końcu zestawienia. Tu znów odwołam się do firmy, z którą byłem dotąd związany i jej ostatniego raportu Ayvens Mobility Guide 2024. Jeśli spojrzymy na dane za 2023 rok, Polska awansowała do kategorii „państw rozwijających się”, obok takich krajów jak Włochy czy Hiszpania. Stało się tak za sprawą liczby dostępnych na rynku modeli pojazdów nisko- i zeroemisyjnych, dynamice rejestracji elektryków i poprawiającej się infrastrukturze ładowania. Ale to właśnie to ostatnie kryterium jest wciąż wyzwaniem dla polskiego rynku: na każde 100 km dróg przypada 1,4 punktu do ładowania. Dla porównania, w Holandii są to aż 73 punkty, 25,8 w Niemczech, a w Austrii – 16,9.
Właśnie w takim momencie rozwoju rynku e-mobility zdecydowałeś się dołączyć do Elocity, czyli firmy, która odpowiada za technologiczny rozwój infrastruktury ładowania.
Zgadza się. Z Elocity współpracowałem na co dzień. Spółka jest partnerem Ayvens i razem opracowywaliśmy ofertę dla branży flotowej. Wspólne rozwiązania powstawały i – co ważne – ciągle ewoluują na bazie doskonałej znajomości branży i potrzeb klienta flotowego, którą wnosi Ayvens, oraz elastyczności autorskiego oprogramowania Elocity. Wiedza na temat elektromobilności, poszukiwanie nowych rozwiązań i konsekwencja w rozwoju usług Elocity bardzo wyróżniają się na tle branży i realnie wpływają na tempo jej rozwoju. Podczas spotkań z każdym z członków zespołu ma się pewność, że to profesjonaliści z olbrzymią wiedzą o elektromobilności, a przy tym jej pasjonaci. Uznałem w pewnym momencie, że w Elocity mogę bezpośrednio pomagać klientom flotowym w przejściu na elektromobilność, oferując im rozwiązania i narzędzia, których potrzebują. Mam na myśli chociażby usługę agenta rozliczeniowego, czyli możliwość rozliczeń z pracownikami za ładowania służbowych aut w ich domach czy kompleksowe wsparcie w budowie infrastruktury ładowania, a także całodobowy support techniczny.
Wygląda na to, że trafił swój na swego. Ty też prywatnie jesteś pasjonatem elektryków.
Dokładnie tak. Słyszałem nawet nieraz, że jestem ambasadorem elektromobilności, choć sam bym się tak nie zdefiniował. Ale rzeczywiście korzystanie z aut elektrycznych to pewien styl życia i cieszy mnie, że już coraz mniej mówi się o tym, że EV nadają się tylko do jazdy wokół komina. Sam jestem przykładem tego, że to jeden z mocno nieaktualnych mitów. Korzystając z dłuższego urlopu związanego z moim przejściem do Elocity, wybrałem się niedawno na wakacje. Autem elektrycznym pokonałem ponad 10 000 kilometrów. Bez kłopotów przyjechałem całą Europę, dojeżdżając aż do Malagi, Sevilli, a wcześniej przez Alpy w Szwajcarii. Taka trasa elektrykiem to dziś żaden akt odwagi, ale czysta przyjemność.
Jakie perspektywy stoją przed branżą elektromobilności? W którym kierunku Twoim zdaniem rynek będzie się rozwijał?
Najbliższe lata przyniosą dynamiczny rozwój usług takich jak charge-as-a-service, które pozwolą na jeszcze lepsze planowanie kosztów przez fleet managerów. To również rozwój mobilności jako usługi, gdzie zamiast własności, kluczowe stanie się współdzielenie pojazdów. W związku z unijnymi regulacjami oczekuję również przyspieszenia tempa dekarbonizacji flot firmowych. Przed nami też sporo wyzwań, choćby wspomniane już tempo rozwoju infrastruktury, zarówno publicznej, jak i prywatnej. Musimy również zmierzyć się z mitami dotyczącymi elektromobilności, takimi jak ten legendarny mały zasięg pojazdów elektrycznych czy trudności w ładowaniu. Edukacja klientów to klucz do przełamania tych barier. Wiele do zrobienia mamy też w aspekcie dotyczącym ułatwień administracyjnych. Wystarczy pomyśleć o budynkach wielorodzinnych, gdzie często wyzwaniem jest przekonanie wspólnoty do montażu wallboksów na parkingu, a potem uzyskanie wymaganych zezwoleń czy przyłączy.
Wygląda więc na to, że pracy na rynku e-mobility nie zabraknie. A jak widzisz swoją rolę w Elocity? Czym będziesz się teraz zajmował?
Moje przejście do Elocity nieprzypadkowo zbiegło się z uruchomieniem w Elocity Fleet Mobility Hubu. To nowe centrum kompetencyjne, które uzupełni i dodatkowo rozwinie rozwiązania Elocity dedykowane flotom. W ramach Fleet Mobility Hub klienci mogą korzystać z pełnego wachlarza korzyści związanych z przejściem na elektromobilność: kompleksowego wsparcia w zakresie infrastruktury ładowania, rozliczania kosztów, usługi agenta rozliczeniowego i dostępu do raportowania czy profili flotowych, umożliwiających dostęp do publicznych stacji ładowania. Nie muszą również martwić się o obsługę czy pomoc techniczną, ponieważ oferujemy profesjonalny support techniczny Działu Wsparcia Klienta w modelu 24/7. W mojej ocenie trudno w tej chwili znaleźć model flotowy ułatwiający migrację na elektryki w bardziej kompleksowy sposób. I bardzo się cieszę, że od teraz również będę mieć swój udział w jego wdrażaniu i rozwoju.