Jeep ma chrapkę na segment premium
Majestatyczny i ekstremalnie ekskluzywny SUV rodem ze Stanów Zjednoczonych - brzmi jak opis kolejnego modelu Cadillaca? Nie tym razem. O majętnych klientów zamierza powalczyć Jeep wprowadzając do oferty topowy w gamie model Grand Wagoneer.
Choć na razie pokazano rendery modelu koncepcyjnego to w przyszłym roku ujrzymy w salonach model produkcyjny.
Jeep oferował już model pod nazwami Wagoneer i Grand Wagoneer. Po raz pierwszy tych nazw użyto w 1962 roku wprowadzając do oferty najbardziej luksusowy model SUV w tamtych czasach. Wyróżniał on się napędem na cztery koła i seryjną automatyczną skrzynią biegów, która była ówcześnie nowością w modelach 4x4. Model ten poddawano licznym modyfikacjom i wytwarzano aż do 1984 roku. Co prawda nazwa Wagoneer pojawiała się jeszcze w katalogach do 1990 roku, ale określano nią najbardziej ekskluzywne odmiany Jeepa Cherokee wytwarzanego od 1984 roku.
Nowy model będzie obfitował w szereg szlachetnych materiałów i topowych rozwiązań jakie pojawiły się ostatnio w przemyśle motoryzacyjnym. W kabinie dostrzeżemy drewno tekowe, znane m.in. z jachtów premium, elementy wykonane z brązu, szkła onyksowego oraz surowego aluminium.
Prezentowany model osadzono na kołach o średnicy 24-cali, a wszystkie lampy i reflektory wykonano w technice LED. Na desce rozdzielczej dostrzeżemy aż cztery ekrany, w tym jeden przed pasażerem pierwszego rzędu. Dodatkowy 10,1-calowy ekran osadzono na wysokości oparć między przednimi fotelami. Będą z niego mogli korzystać pasażerowie drugiego rzędu. Pojazd wyposażono w system Uconnect 5, który wg deklaracji producenta jest 5-krotnie szybszy niż topowy system wcześniejszej generacji.
Producent nie ujawnia na razie informacji na temat zastosowanego układu jezdnego oraz silników. Wiadomo, że w gamie na pewno znajdzie się wariant hybrydowy plug-in.
PD
Szanowni Państwo,