Szóstka na czwórkę z plusem - Opel Astra GS Line Hybrid PHEV

Nie przypominamy sobie, który z modeli Opla w ostatniej dekadzie przyciągał uwagę kierowców i przechodniów w takim stopniu jak najnowsza Astra. W zakresie wizualnym nowość niemieckiej marki prezentuje się więc znakomicie. Sprawdziliśmy, czy równie dobrze radzi sobie w innych wymiarach.

Opel Astra L jest najodważniejszą w zakresie wyglądu generacją tego modelu. Wyróżnikiem kompaktu niemieckiej marki jest Opel Vizor, czyli umieszczenie w jednym module reflektorów, logo oraz atrapy chłodnicy. Z boku Astra nowej generacji wygląda dynamiczniej, dzięki wyraźnemu wygięciu słupka C. Jak na popularny model kompaktowy Astra kusi śmiałą kolorystyką nadwozi. Szczególnie atrakcyjnie model ten wygląda w testowanej wersji GS Line.

Wnętrze

Astra L ma zbliżone rozmiary do poprzedniej generacji. Długość wynosi 4374 mm (+4 mm w porównaniu z poprzednikiem), a szerokość 1860 mm. Wzrósł też rozstaw osi, do 2675 mm (+13 mm). Producent zadbał o to, aby również w kabinie było oryginalnie. W środku zauważymy cyfrowy kokpit, dwa ekrany o przekątnej do 10 cali, opcjonalnie w wersji całkowicie przeszklonej. Wśród wielu dostępnych grafik zegarów brakuje jednak tych imitujących klasyczny ich zestaw. Z panelem wyświetlaczy z lewej strony płynnie zintegrowano nawiewy. Ekran umieszczony na środku deski rozdzielczej jest wychylony w stronę kierowcy. Co istotne, producent zachował dwa szeregi fizycznych przycisków pod ekranem, w tym tych do obsługi klimatyzacji. Spasowanie elementów w kabinie jest znakomite, materiały wykończeniowe są niezłej jakości, to jednak w naszym odczuciu są one oczko słabsze niż w poprzedniej generacji. Mimo dominacji szarych tworzyw w kabinie jest całkiem przytulnie. Modne dziś wykończenie wnętrza połyskującym tworzywem piano black w praktyce prezentuje się świetnie wyłącznie w dniu kupna. Taka powierzchnia szybko się palcuje, kurzy i jest podatna na drobne ryski. Dobre trzymanie w zakrętach mają zapewniać świetnie wyprofilowane i wygodne fotele z certyfikatem AGR. Z przodu nie brakuje miejsca nawet rosłym pasażerom, ale z tyłu osobom o wzroście powyżej 175 cm będzie ciasnawo. Bagażnik nowości Opla ma pojemność 352 litrów, o 70 l mniejszą niż w wariancie spalinowym. Przestrzeń pod bagażnikiem skonsumowały akumulatory o pojemności 12,4 kWh.

Obsługa samochodu jest prostsza i bardziej intuicyjna niż to się wydaje na pierwszy rzut oka. To zasługa pozostawienia wielu fizycznych przycisków. Przydałoby się większe wykorzystanie miękkich tworzyw i rezygnacja z łatwo brudzącego się i rysującego piano black.

Przyjemne prowadzenie

Nowa Astra jest oferowana z silnikami benzynowymi i Diesla o mocy od 110 KM do 130 KM. Wisienką na torcie rynkowej oferty jest testowana hybryda plug-in. Za napęd prezentowanej wersji odpowiada 1,6-litrowy silnik benzynowy o mocy 150 KM współpracujący z jednostką elektryczną o mocy 81 kW (110 KM). Moment obrotowy jednostki spalinowej jest przenoszony na przednie koła poprzez 8-biegową skrzynię automatyczną dostarczoną przez japońską markę Aisin. Łączna maksymalna moc tego układu sięga wspomnianych 180 KM. Nie zdecydowano się na wprowadzenie wariantu o mocy 225 KM dostępnego w innych modelach koncernu Stellantis. Układ hybrydowy istotnie podnosi masę pojazdu, która przekracza 1600 kg. To ponad 300 kg więcej niż w klasycznych wersjach spalinowych. Mimo wyższej masy wersja hybrydowa jest bardziej dynamiczna i elastyczna niż inne modele w gamie. Kompaktowa Astra rozpędza się od 0 do 100 km/h w 7,6 sekundy, dysponując momentem obrotowym układu 320 Nm dostępnym natychmiast po naciśnięciu pedału gazu. Użytkownicy hybryd z wtyczką zyskują także nieporównywalnie wyższy komfort jazdy, zwłaszcza jeśli poruszamy się w trybie elektrycznym. Chodzi o komfort akustyczny przy ruszaniu i jeździe miejskiej, oraz dużą płynność i lekkość rozpędzania. W trybie wyłącznie elektrycznym możemy poruszać się z prędkością nawet 135 km/h. Akumulatory trakcyjne pozwalają na przejechanie bez emisji spalin ok. 40–45 km. Seryjna ładowarka o mocy 3,7 kW wystarczy, by naładować akumulatory trakcyjne w czasie trzech godzin 50 minut.

Astra szóstej generacji produkowana jest wyłącznie w niemieckiej fabryce w Rüsselsheim. Poprzednik trafiał na globalne rynki z zakładów w Wielkiej Brytanii i w Polsce. Astra V była też ostatnim modelem osobowym wytwarzanym w gliwickiej fabryce. Powstało w niej pół miliona Astr V, a łącznie 2,75 mln samochodów osobowych.

Opcjonalna ładowarka o mocy 7,4 kW skróci ten czas o połowę.

Opel prowadzi się bardzo pewnie, a nawet niewielkie wychylenie kierownicy powoduje szybką reakcję i skręt kół, dzięki czemu mamy wrażenie precyzji prowadzenia. Inżynierom udało się pogodzić taką charakterystykę z niezłym komfortem tłumienia nierówności. Niektórzy mogą zwrócić uwagę na krótki skok zawieszenia. Astra okazuje się bardzo zwrotna, potrzebując na zawrócenie 10,5 m, czyli 40 cm mniej niż Golf.

Po rozładowaniu baterii zużycie benzyny nadal będzie akceptowalne. Samochód pracuje wówczas w trybie hybrydowym, w którym ruszanie odbywa się zawsze z użyciem napędu elektrycznego. Przy spokojnej jeździe możemy się zmieścić w 5 l/100 km, a jazda z prędkością 120 km/h podbije tę wartość do 5,7 l na setkę. Wersja hybrydowa ma mniejszy zbiornik paliwa niż klasyczne modele spalinowe – 40 l.

Gdzie jest pozycjonowana Astra?

Kierowcę wspomagają liczne systemy: od wyświetlacza projekcyjnego po kamerę Intelli-Vision 360 stopni. Wsparciem w jeździe po zmierzchu są reflektory pikselowe wytwarzające wiązki świateł drogowych dostosowujących się do warunków na drodze, dzięki czemu nie są oślepiani inni użytkownicy dróg. Na oczekiwany zestaw systemów bezpieczeństwa składają się także system monitorowania martwych pól, system ostrzegania o wykryciu ruchu poprzecznego przy cofaniu czy adaptacyjny tempomat z systemem utrzymywania pasa ruchu. W czasie deszczu dostrzeżemy, że wycieraczki nie domywają znacznej szerokości szyb, co ogranicza widoczność po skosach.

Hybryda Opla nie jest okazją cenową, startując od 170 tys. zł za wersję Elegance. Hybrydowy Golf PHEV z 204-konnym silnikiem jest 5 tys. zł tańszy. Hybrydowy hatchback oferuje wyższy komfort podczas jazdy miejskiej i tańszą podróż na krótkich trasach w porównaniu ze spalinowymi odpowiednikami, ale pod warunkiem konsekwentnego doładowywania pojazdu. To propozycja np. dla firm, którym zależy na obniżeniu średniej emisji dwutlenku węgla w ramach swojej polityki CSR.