Zamknij Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

Kompendium wiedzy o igrzyskach, czyli co musisz wiedzieć, żeby błyszczeć w towarzystwie

Zastanawialiście się kiedyś, jak to by było, gdyby w Igrzyskach Olimpijskich brali udział nie zawodowi sportowcy, ale my – amatorzy. Dyscypliny mogłyby być losowane, np. w narodowej loterii. Przecież jakieś doświadczenie w tej kwestii już mamy. Sponsorem byłby Totalizator Sportowy, a więc my. Przecież ten hojny donator polskiego sportu pieniądze ma od pana Waldka, który był przekonany, że Pogoń Szczecin jednak wygra z Zagłębiem Lubin, czy od pana Kazimierza, wierzącego w sukces Termaliki Bruk-Bet Nieciecza. W studiu Totalizatora siedziałaby komisja gier i zakładów, zwolniłby się zamek maszyny losującej i wypadałyby liczby i cyfry, przyporządkowujące osoby do poszczególnych dyscyplin. Pani Mariola z Pucka wystartuje w kanadyjkach jedynkach, Marta z Łodzi w pięcioboju nowoczesnym, a Dariusz z Opola z Karolem z Lublina będą stanowić reprezentację w siatkówce plażowej. Przyznam, że taką olimpiadę oglądałbym z zapartym tchem. Portfolio olimpijskich dyscyplin jest na tyle szerokie, że sam chętnie przystąpiłbym do loterii, ale z drugiej strony ryzyko trafienia na dyscyplinę tak niekompatybilną z moim ciałem i jego możliwościami, jak to tylko możliwe, jest jednak zbyt wielkie.
Niestety, jest jak jest i przyszło nam oglądać zmagania najlepszych. W telegraficznym skrócie dla tych, którzy igrzysk, nawet mimochodem, nie śledzili, garstka najważniejszych informacji, które pozwolą wam zabrać głos w dyskusji i wyjść – o ile nie na znawców sportu jako takiego, to na propagatorów idei barona Pierre de Coubertin: Polscy pływacy lecą i wracają, lepiej gdyby pobiegł Bukowiecki, Thor jest Polakiem, klątwa, japońska baza, Francja, nawet skrót znudził.
Możecie spokojnie w towarzystwie rzucić którekolwiek z tych haseł i obserwować zdziwione miny towarzyszy. Gdyby jednak był ktoś, kto zarywał noce i śledził olimpiadę, szybkie wyjaśnienie.

Polscy pływacy lecą i wracają. – Niedopatrzenie Polskiego Związku Pływackiego sprawiło, że sześcioro pływaków poleciało do Tokio i wróciło, ponieważ nie zostali dopuszczeni do startu przez błędy formalne, teraz planują pozew przeciwko PZP.

Lepiej gdyby pobiegł Bukowiecki. – Marcin Lewandowski najpierw został przewrócony w biegu eliminacyjnym na 1500 metrów, po czym po decyzji sędziów trafił do półfinału, gdzie nabawił się kontuzji. Drugi z biegaczy, Michał Rozmys, w półfinale w tłoku zgubił buta. Gdyby biegł nasz kulomiot, Konrad Bukowiecki, nikt by go nie przewrócił (tutaj wraca idea losowania dyscyplin).

 – Thor jest Polakiem. – Atrybutem norweskiego Boga Piorunów jest młot. Polki i Polacy na sześć możliwych medali w rzucie młotem zdobyli cztery. Wniosek: albo Thor jest Polakiem, albo nasi medaliści to Norwegowie.

Klątwa. – Polscy siatkarze po raz kolejny nie przeszli na igrzyskach ćwierćfinału. To nie klątwa, zagrali słabo.

Japońska Baza. – Złoty medal w baseballu zdobyli Japończycy. Tak, był baseball na igrzyskach; tak, była tam też reprezentacja USA. Tak, ja także nie rozumiem.

Francja. – Francuzki zdobyły brązowy medal w koszykówce, złoty w piłce ręcznej. Francuzi zdobyli srebrny medal w koszykówce, złoty w siatkówce (ten należał się nam, ale klątwa) i złoty w piłce ręcznej. Wniosek, w grach zespołowych są tak samo dobrzy, jak my w rzucaniu młotkiem.

Nawet skrót znudził. – Dawid Tomala szedł po Tokio przez niemal cztery godziny, za co dostał złoty medal. Rano oglądałem dwuminutowy skrót, który przewinąłem. To tak, jakby oglądać zawody z ecodrivingu.
Na koniec dowód, że sport nie tylko bawi, ale i uczy. Dawid Catoto to ciężarowiec, który w Tokio zasłynął tym, że spalił wszystkie próby, a cieszył się, jakby wygrał. Dawid reprezentuje Kiribati. To państwo wyspiarskie na Oceanie Spokojnym o powierzchni 811 km². W jego skład wchodzą aż 32 atole i są rozsiane na powierzchni przeszło 3,5 mln km² wokół równika, a że przez ten obszar przechodzi 180. południk, oznacza to, że to jedyne państwo leżące na wszystkich czterech półkulach. Proszę oglądnąć radość Dawida Catoto, bo tak cieszą się tylko ludzie, którzy zostali wylosowani do reprezentacji w danej dyscyplinie.

Przeczytaj również
Popularne