Zamknij Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

Długodystansowy Test Flotowy- Hyundai i40: Ciekawa propozycja

Turzyniecki Solid fmtPrzedmiotem testu był Hyundai i40, 1,7 CRDi, w wersji kombi. Auto było wyposażone w silnik wysokoprężny o pojemności 1685 ccm w najbogatszej wersji wyposażeniowej z manualną skrzynią biegów. Paweł Turzynieckikierownik floty samochodowej firmy usługowejSamochód miałem okazję testować w warunkach tropikalnych, które u nas przez pewien czas panowały (w dniu odbioru auta na zewnątrz było 38 stopni), oraz w deszczowe dni.Po krótkim wprowadzeniu, przekazaniu kluczyków oraz poinformowaniu mnie, że jeden z moich poprzedników uszkodził przednie czujniki odległości, musiałem je wyłączać, aby nie piszczały cały czas, byłem gotów do testów. Siadam na miejscu kierowcy, kluczyk w kieszeni, naciskam przycisk start i fotel ze mną przemieszcza się w kierunku deski rozdzielczej... fajna sprawa tylko ciekawy jestem niezawodności mechanizmu przesuwania fotela. Kolejnym zaskoczeniem, pozytywnym przy tak wysokiej temperaturze, są wentylowane fotele.Z takimi siedzeniami można podróżować przy wysokich temperaturach, nie martwiąc się, że człowiek po chwili przyklei się do tapicerki.Zanim na dobre ruszyłem, silnik zgasł dwa razy, później zdarzyło się to jeszcze kilka razy.Sprzęgło w aucie działa w specyficzny sposób. Żeby potwierdzić moje podejrzenia co do sprzęgła, posadziłem za kierownicą dwójkę znajomych, którzy też przy pierwszych próbach ruszenia gasili silnik. Producent powinien poprawić charakterystykę pracy sprzęgła. Po kilku próbach doszedłem ze sprzęgłem do porozumienia.Auto jest bardzo przestronne, zarówno w przestrzeni pasażerskiej, jak i w bagażniku, choć dla pełni szczęścia przydałaby się pionowa tylna szyba. Z drugiej strony, niestety, popsułaby ładną linię auta.IMG 6639 fmtAuto wyposażone było w 18-calowe koła, które trzymały się dobrze na suchej nawierzchni, na mokrej, niestety, już nie. Wyposażone koła w opony Hankook dość często wpadały w aquaplaning, co było niebezpieczne. Osobiście uważam, że na nasze drogi koła o rozmiarze 18 cali to niezbyt dobry wybór. Użytkownik auta z takimi kołami dość często będzie klientem, i to dobrym klientem, serwisów oponiarskich. Ponadto przy tak dużych kołach i sztywno zestrojonym zawieszeniu cierpi komfort jazdy. Szczególnie pasażerowie siedzący na tylnej kanapie uraczyli mnie stwierdzeniem, że w drodze powrotnej zamieniamy się miejscami.Układ klimatyzacji pracuje wydajnie, lecz jest trochę za głośny przy wyższych prędkościach nadmuchu.Niestety, silnik 1.7 do tak dużego auta mimo wszystko jest niewystarczający. O ile silnik jakoś sobie radzi tylko z kierowcą, to już traci werwę z czterema osobami na pokładzie, a zostaje jeszcze bagażnik do zapełnienia. W trasie, chcąc wyprzedzić, zmuszony byłem często redukować przełożenia, co przy silniku Diesla w tej klasie aut nie powinno mieć miejsca.Konkurencja dla Hyundaia ma lepiej dobrane silniki Diesla w ofertach. Kultura pracy silnika jest na przyzwoitym poziomie. Kończąc wątek silnika, to nijak się mają dane zużycia paliwa producenta, podawane na stronach internetowych i w broszurach, z rzeczywistym zużyciem paliwa. Próbowałem, jak mogłem i nawet nie zbliżyłem się do danych producenta, ups... Może muszę udać się na kurs eco drivingu. Największa różnica między danymi producenta a rzeczywistym zużyciem występowała podczas jazdy miejskiej. Niestety, jest to chyba skutek pojemności silnika, troszkę brakuje centymetrów sześciennych... Wnętrze pojazdu oceniam pozytywnie i ergonomicznie, choć Hyundai nie ustrzegł się kilku błędów. Auto ma dużo schowków i zagłębień na różnego rodzaju drobiazgi, więc nie ma większego problemu z utrzymaniem porządku.Kierownica dobrze leży w dłoniach. Dla mnie grubość kierownicy była w sam raz. Dwupoziomowa regulacja kierownicy i szeroki zakres regulacji fotela, z regulacją podpórki pod lędźwiowy odcinek kręgosłupa, pozwoliły na optymalne zajęcie miejsca za kierownicą. Przy słonecznej pogodzie bardzo przeszkadza odbicie deski rozdzielczej od przedniej szyby.Jeszcze bardziej rozpraszające jest odbijanie się światła słonecznego od błyszczących elementów deski rozdzielczej i to bez znaczenia, czy dana część deski rozdzielczej jest jasna, czy ciemna, nie wspominając już o aluminiowych kratkach wlotu powietrza.W nocy nie udało mi się przyciemnić wyświetlacza radia oraz całego środkowego panelu deski rozdzielczej. Przyciemniłem tylko wskaźniki bezpośrednio znajdujące się przed kierowcą. Uważam, że wybrany kolor, niebieski, podświetlenia kokpitu jest mało trafiony. Już kiedyś jeden z największych producentów aut wycofał się z niebieskiego podświetlenia deski rozdzielczej. Czym kierował się Hyundai? Mnie ten kolor nie pasuje jako podświetlenie desek rozdzielczych bez względu na markę auta.IMG 6615 fmtW testowanej odmianie kombi, po otworzeniu ogromnej i ciężkiej klapy, naszym oczom ukazuje się przestronny bagażnik, po obu bokach mamy oddzielone sztywnymi przegrodami kieszenie. Na wyposażeniu znajduje się siatkę, którą możemy odgrodzić przedział pasażerski od bagażowego. Tu mały problem, trzeba być bardzo wysokim, żeby nie wchodząc do bagażnika zamocować siatkę. Bagażnik wyposażony był w reling przytrzymujący bagaż, co przy wymiarach bagażnika było zbawienne. Bez relingu bagaż podróżowałby po całym bagażniku.Hyundai i40 wyposażony był w wiele elektrycznych układów wspomagających jazdę i bezpieczeństwo. O takich systemach jak ABS, system kontroli trakcji, czujnik deszczu czy tempomat nie będę się rozpisywał. Auto było wyposażone w elektryczny hamulec postojowy, który spotykamy w coraz większej liczbie modeli, co – moim zdaniem – jest kolejną modą producentów i kolejnym układem w samochodzie, który narażony jest na usterki. Z doświadczenia wiem, że przy awarii takiego hamulca pojawia się duży, a nawet bardzo duży, problem. Pozostaje nam tylko laweta, pojawia się dodatkowy problem, gdy trzeba np. wyciągnąć auto z parkingu podziemnego, nic tylko pogratulować projektantom takiego rozwiązania bez możliwości ręcznego rozłączenia hamulców. Plusem elektrycznego hamulca jest za to funkcja Auto Hold, dzięki której nie musimy cały czas trzymać nogi na pedale hamulca na wzniesieniu. Ułatwia on też ruszenie autem na wzniesieniu bez obawy niekontrolowanego zjechania przed ruszeniem. Bardzo przydatny i potrzebny układ to system utrzymania toru jazdy.Nie rozumiem tylko, dlaczego system ten można wyłączyć, a właściwie to trzeba go włączyć, jeżeli chce się go używać. To tak, jakby trzeba było po każdym uruchomieniu silnika aktywować ABS. Jeżeli jest to system poprawiający bezpieczeństwo, to powinien być cały czas aktywny.Fakt, że człowiek dziwnie się czuje w momencie, kiedy kierownica sama zaczyna delikatnie kręcić się w jedną ze stron. Kolejnym dużym plusem tego systemu jest konieczność włączania kierunkowskazów przed i podczas zmiany pasów ruchu. Może właśnie na stałe aktywny taki system nauczyłby wielu polskich kierowców sygnalizowania zamiaru zmiany pasa ruchu. System jest na tyle inteligentny, że nie głupieje, kiedy jedzie się ulicami bez namalowanych pasów, po prostu w takich warunkach nie działa, jest jakby w stanie uśpienia. Aktywuje się od razu, kiedy czujniki wykryją pasy na jezdni.Testowany egzemplarz wyposażony był system audio sygnowany logiem firmy Infinity, co nie mogło zostać przeoczone. Nie jestem specjalistą od nagłośnienia, ale w wielu autach, i to niższych klas, nagłośnienie uważam za lepszej brzmiące niż to w testowanym i40.Hyundai proponuje 5-letnią gwarancję bez limitu kilometrów. Bardzo odważna deklaracja. Dla firm, które amortyzują i wymieniają auta osobowe w okresie 36 miesięcy, jest to pozytywny znak, że producent jest bardzo pewny swojego produktu i sam strzela sobie w kolano. Po co serwisować samochód w ASO, skoro według samego producenta odsetek psujących się egzemplarzy powinien być na tyle mały, że proponują pięcioletnią gwarancję. Nie miałem okazji dokładnie przestudiować warunków gwarancji, ale z doświadczenia wiem, że warunki gwarancji na papierze to jedna rzecz, a wyegzekwowanie ich w serwisach i u importera to drugie. Po co przepłacać? Niestety, niezawodność produktu będzie można ocenić dopiero po kilku latach, więc na razie są to tylko prognozy, choć na pewno poparte dobrą wewnętrzną statystyką usterek w całej gamie Hyundai.Podsumowując, i40 jest udaną konstrukcją, dobrze wyposażoną, z dobrymi jakościowo materiałami dobrze spasowanymi. Przestronne i wygodne wnętrze, przy mniejszym rozmiarze kół na naszych drogach pozwoli komfortowo podróżować wszystkim pasażerom. Pojemny bagażnik pomieści bagaż wszystkich podróżnych. Po wyeliminowaniu i dopracowaniu niektórych elementów oraz gamy silników, Hyundai będzie mocną konkurencją dla aut europejskich i japońskich.Hyundai i40 jest ciekawą propozycją, która może się podobać i budzić zainteresowanie... do momentu zapoznania się z cennikiem. Tu producent zaszalał! Cenić nowy model na poziomie aut konkurencji o ugruntowanej pozycji na rynku, trzeba mieć odwagę i być pewnym swojego produktu.

Przeczytaj również
Popularne