Zamknij Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
TruckCare - 1

Jest 30 będzie 60

Tyle samochodów zjeżdża obecnie z fabryki koncernu Renault w ciągu godziny, docelowo będzie dwa razy więcej. Mieliśmy okazję zobaczyć fabrykę w Douai, która, jak większość fabryk, także cierpi na braki w dostawie komponentów. To właśnie tam powstaje w pełni elektryczne Renault Megane e-TECH.

Zawsze, kiedy jestem w fabryce, a tym razem jako jedna z dwóch redakcji z Polski, mam wrażenie, że każdy klient kupujący dany model powinien pojechać i zobaczyć, jak powstaje jego (nie konkretnie ten egzemplarz) samochód. Na własne oczy zobaczy, jak z kawałka blachy roboty (tych w fabryce jest 1250) formują elementy karoserii, jak są spawane, następnie spawy kontrolowane, a całość malowana. Jak montowane są elementy zawieszenia, szyby, wreszcie silnik – w przypadku modelu e-TECH elektryczny – jak na każdym etapie wszystko podlega kontroli. To pozwoli dać wyobrażenie, jak skomplikowanym i złożonym produktem jest samochód. Sama linia produkcyjna robi oszałamiające wrażenie. W związku z uruchomieniem linii do montażu aut elektrycznych zainwestowano ponad 550 milionów euro w fabrykę, która w 2020 roku obchodziła pięćdziesięciolecie! Plany rozwojowe są także imponujące, ponieważ na terenie należącym do fabryki powstaje zakład budowy baterii. Te obecnie używane pochodzą z firmy LG i produkowane są pod Wrocławiem. Teren gigafabryki, jak określają go sami przedstawiciele, to 250 hektarów, a aż 61 hektarów znajduje się pod dachem. Na koniec ubiegłego roku w fabryce zatrudnionych było 2300 pracowników. Ciekawe, że na północy Francji działają jeszcze dwie fabryki koncernu, w Maubeuge oraz Ruitz, i wspólnie z tą w Douai stworzą projekt o nazwie ElectriCity.

Tylko Talismana żal

Fabrykę zwiedzaliśmy oczywiście z okazji uruchomienia linii produkcyjnej modelu Megane E-TECH, ale równolegle produkowane są tam modele Scenic i Espace. Dosłownie kilka dni przed naszym przyjazdem z linii montażowej zjechał ostatni model Talismana (nawet ten egzemplarz mogliśmy zobaczyć). W 2021 roku fabrykę opuściło 609 elektrycznych Megane, 2190 Sceników, 5250 Talismanów i 15 756 egzemplarzy modelu Espace.

W przyszłości symboliczną klamrą zamknie się także pewien inny rozdział, ponieważ na początku działalności powstawało tam także kultowe Renault 5, a już niebawem z taśm zaczną zjeżdżać także 5., ale już elektryczne.

Elektryczne Megane powstaje na opracowanej wspólnie z Nissanem platformie CMF-EV. Samego modelu nie będziemy opisywać, ponieważ na jazdach testowych był Przemek Dobrosławski i w naszych mediach oraz w pierwszym tegorocznym wydaniu naszego miesięcznika znajdziecie relację z tych jazd. Jako ciekawostkę powiemy, że jeden z elementów francuskiego elektryka powstał na specjalne życzenie szefa wszystkich szefów, czyli Luci de Meo. Który to element? Podpowiemy, że jest złoty.

Podczas trzygodzinnej wycieczki zobaczyliśmy tylko skrawek fabryki, ale za to bardzo interesujący. Jak powiedział nam Luciano Biondo, dyrektor Renault Group-Electricity, fabryka od 2025 ma być neutralna pod względem emisji CO2. Dodał, że także cierpią na braki podzespołów, w związku z czym chwilowo produkcja jest ograniczona. Podczas zwiedzania fabryki szczególne wrażenie zrobiła na nas wieloetapowa kontrola jakości, częściowo realizowana przez roboty, a częściowo przez ludzi. Co ważne, przechodzi przez nią każdy model. Nawet zjeżdżając z linii, gotowe auto przejeżdża przez specjalną trasę, pozwalającą sprawdzić spasowanie elementów czy zawieszenie.

Tomasz Siwiński

Przeczytaj również
Popularne