eSprintery we flocie Polskiej Grupy Farmaceutycznej rozwożą leki już od pół roku. To przykład wzorcowego podejścia do elektromobilności – rozumianej jako element szeroko zakrojonej strategii, mającej na celu zrównoważoną działalność w trosce o środowisko i rozwój nowoczesnego przedsiębiorstwa
Pierwsze eSprintery pojawiły się we flocie Polskiej Grupy Farmaceutycznej, jednego z liderów branży, na przełomie lipca i sierpnia ubiegłego roku. Od stycznia 2024 r. elektryczna flota PGF liczy 36 takich pojazdów. Ich zakup jest jednak tylko jednym z elementów projektu „Elektryk” pod hasłem „Leki na prąd”, który firma wdraża w całej Polsce. Dlatego też poprzedziły go staranne przygotowania do transformacji, a eSprintery to tylko jeden z jej etapów.
– Projekt „Elektryk”, który rozwijamy w naszej firmie, ma na celu eksploatowanie w naszych flotach pojazdów wyłącznie z napędem elektrycznym, co wiąże się z koniecznością dostosowania infrastruktury we wszystkich lokalizacjach i wieloma innymi aspektami takiej zmiany – wyjaśnia Dawid Stasiecki, koordynator ds. floty w PGF. – Jednocześnie postanowiliśmy przeprowadzić zmianę o charakterze operacyjnym i przekazać cały proces dostawy leków do naszych kluczowych klientów – od pakowania po dostarczenie do apteki – grupie specjalnie przeszkolonych kierowców-magazynierów. To właśnie oni jeżdżą obecnie eSprinterami i są dla nas modelowym zespołem do obsługi aptek. Zależało nam na tym, żeby najważniejsi klienci współpracowali z osobami, które będą wizytówką firmy: począwszy od kompetencji poprzez odpowiedni ubiór, a kończąc na nowoczesnych, elektrycznych pojazdach prestiżowej marki.
Zanim jednak flota eSprinterów wyruszyła na drogi, PGF zadbała o infrastrukturę do ładowania pojazdów. Przygotowaliśmy odpowiednią liczbę stanowisk w naszych lokalizacjach – dostosowaną do potrzeb każdej z nich. Korzystamy z ładowarek naściennych o mocy 8,5 kW, które są odpowiednie do codziennych operacji. Samochody ładują się przez noc, a rano gotowe są na cały dzień pracy. W dalszym etapie projektu „Elektryk” będziemy rozwijać infrastrukturę szybkich ładowarek.
Po pół roku eksploatacji eSprinterów, zdaniem koordynatora ds. floty w PGF, ich wdrożenie do obsługi lokalnych dostaw okazało się pełnym sukcesem. – Zanim dokonaliśmy wyboru pojazdów, wiele czasu poświęciliśmy na testy różnych marek – wyjaśnia. – Ostatecznie zdecydowało połączenie ceny, zasięgu i wyposażenia – eSprinter okazał się tu złotym środkiem. Duże znaczenie miała dla nas jakość obsługi oraz poziom doradztwa. Po stronie dealera, firmy Sobiesław Zasada Automotive mieliśmy bardzo zaangażowanych w nasz projekt partnerów, którzy doskonale rozumieli jego specyfikę i zakres. Same pojazdy okazały się bezawaryjne i nie generują dodatkowych kosztów eksploatacyjnych. Są też idealnie dopasowane do zadań, które wykonują.
eSprintery w PGF realizują dziennie dwie trasy, tzw. kółka, z bazy do wyznaczonych aptek i z powrotem. Dostarczają zamówienia w specjalnie zaprojektowanej zabudowie izotermicznej, z agregatami i specjalistycznymi lodówkami, spełniającej rygorystyczne warunki przechowywania i przewożenia leków ratujących życie. Zasięg ok. 150 km jest w tym wypadku całkowicie wystarczający. Okazało się też, że nawet przy niskich temperaturach nie ma żadnych problemów z efektywnością baterii. Dodatkowo ogromnym atutem jest aplikacja Mercedes me, która umożliwia wstępne ogrzanie kabiny podczas ładowania. Kierowcy, którzy przychodzą do pracy o 6 rano mogą od razu zacząć załadunek i wsiadają do ogrzanej kabiny, co w zimie oznacza dużo większy komfort.
Tak efektywną eksploatację umożliwiły szkolenia. – Nie ma co ukrywać, że styl jazdy samochodem elektrycznym jest zupełnie inny i tu wsparcie dealera było dla nas bardzo ważne – podkreśla Dawid Stasiecki. – Eksperci z Mercedes-Benz uczestniczyli w szkoleniach, które organizowaliśmy wszędzie tam, gdzie wdrażaliśmy eSprintery do pracy. Kluczowa była tu np. umiejętność posługiwania się rekuperacją. Dziś nasi kierowcy nawet rywalizują o to, który z nich zużyje mniej energii. Wiemy też, że możliwość pracy w elektrycznym Mercedesie: cichym, dynamicznym i komfortowym, jest dla nich powodem do zadowolenia, mają poczucie, że uczestniczą w nowoczesnym, prestiżowym przedsięwzięciu. Elektromobilność jest po prostu atrakcyjna.
Kierowcy PGF doceniają konkretne detale: podgrzewane szyby i fotele, kamerę cofania w lusterku wstecznym, która ułatwia parkowanie, a także systemy bezpieczeństwa i asystujące. – Bardzo ważnym elementem okazał się system emitujący dźwięki ostrzegające osoby mogące przebywać w pobliżu pojazdu elektrycznego, co z pewnością pomoże zapewnić bezpieczeństwo codziennej pracy.
Obecnie eSprintery jeżdżą w 10 lokalizacjach Polskiej Grupy Farmaceutycznej. W samej Łodzi natomiast, obsługa aptek odbywa się już wyłącznie za pomocą tych pojazdów. – To oczywiście nie koniec, bo planujemy sukcesywnie rozwijać nasz projekt elektryfikacji floty – podkreśla Dawid Stasiecki. – Docelowo wszystkie nasze pojazdy mają być elektryczne, uważamy, że to jest przyszłość. Dlatego jako firma, która poważnie myśli o środowisku i chce być postrzegana jako nowoczesna i zrównoważona, przygotowujemy się do niej strategicznie już dziś – a Mercedes-Benz na dotychczasowym etapie projektu okazał się tu idealnym partnerem.