Zamknij Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
MAN

Z wizytą na Florydzie

Europę czeka elektryfikacja, co zakłada pakiet Fit For 55. Tymczasem Stany Zjednoczone były prekursorem elektryfikacji. Udaliśmy się więc na Florydę i sprawdziliśmy osobiście, na jakie przywileje mogą liczyć mieszkańcy Florydy szukający elektryka i jakie marki sprzedają się najlepiej.


Redakcja Fleet

Stanem, w którym samochody elektryczne sprzedają się najlepiej jest California, na drugim miejscu jest leżąca na przeciwległym wybrzeżu Floryda. Mimo, że na ulicach widać bardzo dużo samochodów elektrycznych, to wg US Energy Administration 90% energii służącej do zasilania transportu pochodzi z ropy naftowej. To właśnie ruch kołowy odpowiada za 29% emisji gazów cieplarnianych. Dlatego tak ważne jest, aby przyspieszyć proces elektryfikacji. O ile możemy pochwalić Florydę za sprzedaż samochodów elektrycznych, o tyle zdecydowanie gorzej jest jeżeli chodzi o rozwój infrastruktury do ładowania i wsparcie rządowe. Może się to zmienić, ponieważ rząd Stanów w lutym tego roku podjął ustawę infrastrukturalną, która zakłada przekazanie władzom stanowym w ciągu pięciu lat - pięciu miliardów dolarów na rozwój infrastruktury. 200 milionów z tej kwoty ma trafić na Florydę. Jeszcze kilka lat temu właściciele elektrycznych samochodów za darmo korzystali z dróg ekspresowych i pobór opłat w wyznaczonych punktach ich nie dotyczył. Niestety w 2017 zrezygnowano z tego przywileju. Co prawda kierowcy elektryków wciąż płacą mniej, ale jednak nie są zwolnieni z opłat. Z badan portalu Energy.gov wynika, że użytkowanie samochodu elektrycznego na Florydzie kosztuje średnio 10% mniej, niż auta spalinowego. 

 

Kolejną korzyścią są różnego rodzaju ulgi za zakup i korzystanie z samochodu elektrycznego. Ciekawe, że takie ulgi oferują władze centralne, federalne, stanowe a nawet lokalne. Najbardziej znana jest federalna ulga PEV mogąca wynieść nawet 7500 dolarów. Jeżeli dołożymy do tego pozostałe ulgi i subsydia za Nissana LEAF’a kosztującego początkowo 31 600 dolarów możemy zapłacić około 20 tysięcy dolarów (dane www.greencars.com).

Jeżeli chodzi o dominujące na rynku marki, to na koniec 2021 roku na Florydzie dominowała oczywiście Tesla. Na drugim miejscu był Volkswagen, na dalszych miejscach marki Stellantis oraz Ford.

 

Dużą część rynku zajmują marki określone jako inne. Wszystko za sprawą coraz popularniejszych mini samochodów, służących pierwotnie jako pojazdy do poruszania się po polach golfowych, ale z czasem stały się po prostu środkami transportu. Wiodącym projektem jest Moke America, który w pełni naładowany oferuje 40 mil jazdy.

Najpopularniejszym widokiem na florydzkich ulicach są samochody elektryczne oraz sportowe cabriolety. Uwagę przykuwa także olbrzymia różnorodność starszych i poprzerabianych samochodów.

 

 

 

Przeczytaj również
Popularne