Udział pojazdów elektrycznych w rynku gwałtownie rośnie. Ich popularność wśród klientów zależy od inwestycji w infrastrukturę szybkiego ładowania.
Ponad połowa menedżerów globalnych firm motoryzacyjnych jest przekonanych, że do 2030 roku udział pojazdów elektrycznych w rynku gwałtownie wzrośnie – wynika z globalnego badania KPMG. Jednocześnie zdaniem przedstawicieli kadry menedżerskiej firm motoryzacyjnych kwestie związane z łańcuchem dostaw i niedoborem siły roboczej są bardzo niepokojące.
W tegorocznej edycji globalnego badania KPMG, 53% ankietowanych jest przekonanych, że branża odnotuje istotny wzrost rentowności, podczas gdy tylko 38% jest zaniepokojonych perspektywami zysków. Jak wynika z badania, w którym wzięło udział 372 prezesów firm, optymizm kadry zarządzającej rozszerza się również na inne obszary, w tym zdolność branży do przetrwania kolejnego wielkiego przełomu.
Od czasu powstania przemysłu motoryzacyjnego 130 lat temu producenci samochodów rzadko mieli do czynienia z takim wachlarzem zmian technologicznych i biznesowych. Samochody na abonament, wszechobecne i szybkie stacje ładowania pojazdów elektrycznych, nowe technologie w motoryzacji czy latające taksówki – to tylko niektóre z wydarzeń, których możemy się spodziewać w ciągu najbliższych 10 lat – mówi Mirosław Michna, Partner w Dziale Doradztwa Podatkowego, Lider doradztwa dla branży motoryzacyjnej w KPMG w Polsce.
Wrażliwe łańcuchy dostaw i niedobory siły roboczej
Wyniki tegorocznego badania KPMG wskazują na obawy kadry kierowniczej związane z szeregiem kwestii wpływających na łańcuch dostaw, w tym o cenę i dostępność półprzewodników, stali, i innych deficytowych materiałów. Ponad połowa respondentów wyraża zaniepokojenie podażą tego typu materiałów. Ponadto 55% respondentów jest niezwykle lub bardzo zaniepokojonych niedoborem pracowników. Producenci samochodów konkurują o pracowników nie tylko między sobą, ale także z innymi branżami. Jest prawdopodobne, że w nadchodzących latach kadra kierownicza będzie zmuszona poświęcić znaczący czas na rozwiązanie problemów z tym związanych.
Wzrost liczby pojazdów elektrycznych
Przedstawiciele kadry zarządzającej w branży motoryzacyjnej spodziewają się, że udział pojazdów elektrycznych w rynku będzie gwałtownie rósł. Respondenci przewidują, że do 2030 r. pojazdy elektryczne zajmą połowę rynku samochodowego w Japonii, Chinach, Stanach Zjednoczonych i Europie Zachodniej oraz około 40% w Brazylii i Indiach.
Popularność pojazdów elektrycznych może zależeć od znaczących inwestycji w infrastrukturę szybkiego ładowania prądem stałym. 77% respondentów badania spodziewa się, że konsumenci będą oczekiwać czasu ładowania poniżej 30 minut podczas podróży. Obecnie w przypadku większości stacji ładowania czas ten wynosi ponad trzy godziny.
Istotnym trendem jest zwiększenie udziału pojazdów elektrycznych, który prawdopodobnie nabierze tempa wraz z pojawieniem się na rynku nowych, atrakcyjnych dla użytkowników modeli. Oczekuje się, że do końca dekady koszty pojazdów elektrycznych zrównają się z kosztami pojazdów napędzanych silnikami spalinowymi. Jednocześnie cyfryzacja fundamentalnie zmienia relacje między producentami samochodów, a ich klientami oraz dostawcami – mówi Przemysław Szywacz, Partner w Dziale Doradztwa Podatkowego w zespole doradców dla branży motoryzacyjnej w KPMG w Polsce.
Nowi gracze i przejście na technologię cyfrową
Branże technologiczna i motoryzacyjna powoli się łączą, co prowadzi do zawierania nowych sojuszy i wchodzenia nowych podmiotów na rynek. 78% respondentów zgadza się, że w najbliższych latach nastąpi zasadnicza zmiana w sposobie nabywania pojazdów, twierdząc, że do 2030 roku większość z nich będzie sprzedawana przez internet. Około trzy czwarte respondentów przewiduje natomiast, że ponad 40% pojazdów będzie sprzedawanych bezpośrednio przez producentów samochodów konsumentom, bez udziału dealerów.
KPMG