Zamknij Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
MAN

Top Driver

Gdyby w naszym kraju zorganizować wybory na najlepszego kierowcę, zdecydowana większość głosowałaby na siebie i to z ogromnym przekonaniem o słuszności oddanego głosu. Każdy z nas jest przecież najlepszym driverem, można powiedzieć Top Driverem.

 

Bezpieczeństwo

Mam przyjemność opisywać branżę flotową i być jej częścią od dwudziestu lat. Przez ten czas byłem na wielu szkoleniach z zakresu bezpieczeństwa techniki jazdy, na kursach teoretycznych, warsztatach, zawodach, na torach w Polsce i za granicą. Jeździłem w upale, na zamarzniętym jeziorze, z szarpakami, kurtynami wodnymi. Do tego Małgorzata Mikołajczyk – z którą zawodowo działamy od dwóch dekad, a Małgosia jeszcze kilka lat dłużej – zorganizowała wiele szkoleń dla fleet managerów. Także były to szkolenia praktyczne, teoretyczne, online. Przydługi wstęp można skwitować przysłowiem: „Mamo, chwalą nas. Kto? Wy mnie, a ja Was”. To nie są przechwałki, chciałem pokazać pewną perspektywę, dotyczącą szkoleń. Ta perspektywa zbiega się w jednym wspólnym punkcie, który nazywa się bezpieczeństwo. Jest to, a przynajmniej powinien być, priorytet każdej polityki flotowej, każdej firmy. Metody, jakimi dążymy do poprawy bezpieczeństwa kierowców w firmie, są różne, a jedną z nich – w założeniu jej twórców – powinien być program TopDriver.

Teoria

Aplikację testowaliśmy przed webinarem poprowadzonym przez Roberta Bastrzyka, współzałożyciela firmy Ecologic. Wnioski płynące z webinaru były takie, że mikrolerning i grywalizacja, bo na tych dwóch pojęciach oparta jest idea TopDrivera, nie zastąpią szkoleń praktycznych. Natomiast program może być doskonałym uzupełnieniem już posiadanej wiedzy i źródłem nowej. Niewątpliwą zaletą jest dostosowanie tego narzędzia do obecnych czasów. Podobnie jak my, konsumenci treści coraz rzadziej sięgają do prasy, magazynów drukowanych. Mniej chętnie czytamy długie treści w Internecie. Ba, nawet w ogóle mniej chętnie czytamy. Sięgamy za to do mediów społecznościowych, oglądamy zdjęcia i filmiki. Młodsze pokolenie, które coraz częściej stanowi trzon wielu firm, jeszcze chętniej sięga po tę formę komunikacji czy pozyskania wiedzy. Właśnie na tych założeniach, popartych odpowiednimi badaniami, bazowali twórcy TopDrivera.

Czym zatem jest to narzędzie i co oferuje? To program szkoleniowy dedykowany kierowcom samochodów firmowych, oparty o bardzo krótkie moduły (mikrolerning) poświęcone konkretnemu zagadnieniu. Może to być hamowanie, trzymanie odległości, czytanie znaków itp. Krótkie i skondensowane treści podane w bardzo przystępnej formie. Co ważne, program dostępny jest zarówno w polskiej, jak i angielskiej wersji językowej. Drugim elementem składowym jest grywalizacja, czyli rywalizacja z elementami gier. Ważne, że użytkownicy od razu widzą swoje rezultaty, co jest dodatkowym czynnikiem motywującym. Łącznie do dyspozycji kierowców jest 1000 materiałów wideo, 600 pytań, a to wszystko podzielone na 12 sekcji tematycznych:

  • Regulaminy i polityka flotowa.
  • Jak stać się lepszym kierowcą.
  • Przygotowanie do jazdy samochodem.
  • Obserwacja i ustawienie na drodze.
  • Dobór bezpiecznej prędkości jazdy.
  • Przepisy ruchu drogowego.
  • Mentalne podejście do jazdy samochodem.
  • Jazda ekonomiczna i ekologiczna.
  • Technika jazdy i parkowanie.
  • Samochody hybrydowe i elektryczne.
  • Postępowanie podczas kolizji lub wypadku.
  • Zasady udzielania pierwszej pomocy.


Użytkownicy aplikacji co tydzień otrzymują dostęp do nowych materiałów, zapoznają się w dowolnym momencie, rozwiązują quizy i zdobywają odznaki. To z poziomu użytkowników, a jakie uprawnienia i możliwości ma fleet manager? Ma dostęp do portalu administratora i może w bardzo łatwy sposób nadawać dostępy nowym pracownikom. Na bieżąco może sprawdzać i kontrolować postępy poszczególnych uczestników szkolenia. Widzi ich rezultaty, na jakim są etapie. To pozwala wkomponować program w już istniejącą politykę flotową bądź wdrożyć całkowicie nowy system nagradzania lub karania pracowników.

 

TopDriver i..?

To jednak nie wszystko, a w zasadzie tylko niewielka część możliwości, ponieważ TopDriver w wersji, którą mieliśmy możliwość testować, to program ukierunkowany na poprawę bezpieczeństwa kierowców. Wiedza, filmy, quizy i mikrolerning ukierunkowane są na poprawę bezpieczeństwa, natomiast samo narzędzie umożliwia wypełnienie go dowolną treścią. To mogą być własne filmy szkoleniowe fleet managera, instruktorów doskonalenia techniki jazdy. Tak naprawdę klient może wypełnić dowolną treścią i może ona dotyczyć zasad BHP czy obchodzenia się z wózkami widłowymi. Otrzymaliśmy do wglądu podczas naszego testu możliwość zobaczenia, na czym to polega na przykładzie jednej z firm. Daje to nieograniczone niemal możliwości, na przekazanie pracownikom wiedzy w mikrodawkach, a następnie jej sprawdzenia za pomocą quizów.

Koszt aplikacji dla jednego kierowcy to koszt dwóch kaw. Niepodważalną zaletą poza kosztami jest czas. Nie ma konieczności gromadzić kierowców w jednym miejscu i czasie (...) Ogromną zaletą Top Drivera jest możliwość niemal dowolnego motywowania pracowników. Program pozwoli wskazać kierowców i obszary, gdzie braki wiedzy są większe, i tych, którzy się wyróżniają. Dzięki temu w łatwy sposób można motywować i nagradzać osoby z najlepszymi wynikami.


Do testu

Ściągnięcie aplikacji to kwestia dosłownie chwili. Oczywiście od przedstawicieli Ecologic otrzymaliśmy dostępy, przypisane do dwóch osób w naszej redakcji. Tak się złożyło, że test odbywał się na Androidzie i na iOS. Nie ma to absolutnie znaczenia, ponieważ nie zauważyliśmy różnic, zarówno przy pobraniu, instalacji, jak i w trakcie użytkowania. Należało ustawić hasło i tutaj niespodzianka, ponieważ aplikacja zażądała od nas bardzo silnego hasła; znak specjalny, cyfra, wielka litera. Było to trochę zaskakujące, bo aplikacja nie zawiera wrażliwych danych. Po krótkiej rozmowie z Robertem Bastrzykiem okazało się, że takie są wymagania niektórych firm, z którymi współpracuje firma Ecologic, jak firmy z sektora bankowego czy z branży farmaceutycznej i dlatego zdecydowano się zastosować tak duży poziom zabezpieczeń. Po zalogowaniu od razu przystąpiliśmy do… no właśnie, do czego? Właśnie do mikrolerningu. Z liczby mnogiej przejdę na pojedynczą, bo wnioski były wspólne i konsultowaliśmy je. Było to moje pierwsze doświadczenie z mikrolerningiem i jednocześnie z grywalizacją. Nie wiedziałem do końca, z czym to się je, ale już wiem. To niesamowicie prosta i przystępna forma, pozwalająca zaliczyć poszczególne segmenty wtedy, kiedy chcemy i kiedy mamy na to czas. Logując się raz, następnie możemy wejść w aplikację, kiedy chcemy. Ogromną zaletą jest to, że możemy przerwać oglądanie filmików, czytanie treści czy nawet odpowiedzi w miniquizie w dowolnym momencie. Była taka sytuacja, kiedy podczas testu zadzwonił telefon i musiałem przerwać. Wraca się dokładnie do tego samego momentu. Lektora, który jest doskonale dobrany, ponieważ jest bardzo neutralny, możemy słuchać, ale możemy też mieć wyłączony głos i czytać jego kwestie. Dodatkowo wystąpienia przeplatane są bardzo jasnymi i klarownymi materiałami graficznymi. Grafiki nie są infantylne, a kluczowe kwestie, jak np. zachowanie bezpiecznego dystansu od poprzedzającego pojazdu, przekazywane w różnej formie. Pozwala to utrwalić wiedzę, którą każdy kierowca powinien mieć. Na górze aplikacji widzimy postęp, jeżeli chodzi o przejście danego modułu. Użytkownik otrzymuje pytania: czy wiesz, że? Taka forma także bardzo dobrze pozwala zapamiętać najważniejsze wnioski z danego modułu. Nie wszystkie elementy mają charakter szkoleniowy, czasami pojawiają się materiały sprawdzające, kiedy użytkownik na drodze mijał wypadek lub był świadkiem innej, niebezpiecznej sytuacji. Zwieńczeniem poszczególnych segmentów są miniquizy, pozwalające sprawdzić wiedzę. Są jednak one tak zmyślnie skonstruowane, że odpowiedzi nie zawsze są tak banalne, jak piszącemu te słowa mogłoby się wydawać. Błąd popełniłem na pytaniu o zachowanie odległości od poprzedzającego pojazdu. Oczywiście, właśnie ten moduł utrwalił mi się najbardziej. Od razu po przejściu quizu sprawdzamy odpowiedzi. To także bardzo ważny element, bo współczesny użytkownik jest niecierpliwy, chce wiedzieć tu i teraz, czy odpowiedział dobrze. Po przejściu kilku modułów i quizów otrzymujemy odznakę i gratulację. Istotne jest to, że po złej odpowiedzi możemy się cofnąć do materiału i zapoznać się z nim jeszcze raz.

Największymi zaletami TopDrivera są niewątpliwie łatwość i nowoczesna forma prezentowania wiedzy z zakresu bezpieczeństwa, bardzo nowoczesny i nieirytujący interface, prostota prezentowanych treści i możliwość przechodzenia modułów w dowolnym momencie, kiedy mamy przysłowiową chwilę.


Dla fleet managera na pewno znaczenie będzie miał aspekt kosztowy, ponieważ, jak powiedział podczas webinaru Robert Bastrzyk z Ecologic, koszt aplikacji dla jednego kierowcy to koszt dwóch kaw. Niepodważalną zaletą poza kosztami, jest czas. Nie ma konieczności gromadzić kierowców w jednym miejscu i czasie, nawet zakładając szkolenie online, odpada tylko zmienna miejsca, wciąż musieliby oni poświęcić określony, narzucony z góry czas. W tym przypadku każdy sam ustala, kiedy i gdzie przechodzi moduły. Trzecią zaletą jest możliwość niemal dowolnego motywowania pracowników. Program pozwoli wskazać kierowców i obszary, gdzie braki wiedzy są większe, i tych, którzy się wyróżniają. Dzięki temu w łatwy sposób można motywować i nagradzać osoby z najlepszymi wynikami.

Oczywiście jest to narzędzie dodatkowe i w idealnym świecie powinno stanowić uzupełnienie regularnych szkoleń praktycznych; tylko idealny świat nie istnieje i w codziennej pracy flotowiec nie ma możliwości regularnego szkolenia swoich kierowców na autodromach. Wymaga to nieporównywalnie większych środków i czasu, szczególnie jeżeli flota jest rozproszona. Jeżeli są floty, które cyklicznie wysyłają pracowników na szkolenia praktyczne, TopDriver jest doskonałym uzupełnieniem tych szkoleń. Dla tych, którzy nie mają takich możliwości, aplikacja – w połączeniu z mądrą polityką samochodową – może stanowić doskonałe narzędzie do pozyskania wiedzy i motywator do tego, aby wykorzystać tę wiedzę w codziennej pracy.

Tomasz Siwiński

Przeczytaj również
Popularne