Ten projekt zadziwił świat i rozpalił serca fanów motoryzacji. Nie tylko za sprawą kształtów i krzywizn, ale także wodorowego napedu. Teraz Hyundai N Vision 74 to już nie koncept, a jeden z 21 samochodów, które pojawią się w sprzedaży do 2030 roku.
Słowo seryjna jest tutaj nieco na wyrost, bo najpewniej będzie to mało, ale jednak, seryjna produkcja. Informację potwierdziło samo szefostwo firmy podczas dorocznego spotkania z inwestorami. Nie przyznano wprost, że N Vision w takiej właśnie formie, w jakiej je poznaliśmy trafi do produkcji, zapowiedziano jednak, że to kierunek dla samochodu segmentu „high-performance EV”.
Na tym etapie nie ma, zatem mowy o silnikach, a nawet ostatecznym designie. Koncepty są jednak po to, by sondować rynek i na ich bazie projektować seryjne samochody. Możemy, więc dalej snuć przypuszczenia, czy auto będzie miało 671, 740 a może 800 koni mocy i napęd hybrydowy, czy hybrydowo elektryczny i czy będzie dostępne w limitowanej liczbie egzemplarzy.
Jedno jest pewne, Hyundai po raz pierwszy wchodzi w świat supersamochodów, a napęd elektryczny ma mu w tym pomóc. A może ostatecznie będzie to napęd wodorowy?
Do 2030 roku jeszcze trochę czasu zostało. N Vision 74 jest jednym z 21 aut, które do tego czasu zaprezentuje marka.