Zamknij Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Konkurs

Długodystansowy Test Flotowy: Niemiecka precyzja, hiszpański temperament

DSC 0337 fmtTelefon z redakcji magazynu „Fleet" z zaproszeniem do udziału w DTF-ie był dla mnie dużym zaskoczeniem. Tym bardziej informacja, że testowany samochód to nowy Seat Leon 1.8 TSI ze skrzynią DSG w wersji FR. Już wtedy wiedziałem, że nie będzie to nudny tydzień. Marcin Gajowniczekspecjalista ds. zarządzania flotą samochodową, branża telekomunikacyjnaPierwsze wrażenie, które wywarł na mnie testowany egzemplarz Leona, było imponujące. Dynamiczna stylistyka nadwozia, pełne światła LED oraz lusterka w kolorze pięknych, 18-calowych felg aluminiowych nadają autu sportowy charakter. Uważam, że zastąpienie charakterystycznych dla poprzedniego modelu krągłości na rzecz ostrych linii i wyrazistych przetłoczeń na drzwiach było dobrym pomysłem.Wnętrze również nawiązuje do sportowej stylistyki nadwozia. Spłaszczona od dołu, skórzana kierownica z logo FR oraz bardzo wygodne fotele z alcantary przeszyte czerwoną nicią tworzą spójną całość. Lekko skierowana w stronę kierowcy konsola środkowa, kolorowy wyświetlacz na tablicy rozdzielczej oraz intuicyjny w obsłudze panel klimatyzacji to rozwiązania przeniesione z VW Golfa VII. Punktem centralnym kokpitu testowanego Leona jest 5,8-calowy wyświetlacz z nawigacją.Czas podzielić się wrażeniami z jazdy. Silnik 1.8 TSI o mocy 180 KM wraz z niską wagą Seata (1252 kg) to mieszanka wybuchowa. Doładowany silnik benzynowy chętnie wkręcał się na obroty, gwarantując dużą frajdę z jazdy. Jednocześnie przy spokojnie pokonywanej trasie był elastyczny i cichy. Miałem wrażenie, że w sportowy charakter auta wpisuje się również skrzynia DSG. Znana z komfortu i płynności w przyspieszaniu przekładnia w tym przypadku dość późno reagowała na pedał gazu, po czym samochód nagle i zdecydowanie przyspieszał.Średnie spalanie w testowanym Leonie w znacznym stopniu zależy od stylu jazdy kierowcy. W trybie Eco udało mi się osiągnąć poziom 7 litrów/100 km, jednak większość trasy pokonywałem w trybie sportowym dość dynamicznie, co dało wynik nieznacznie powyżej 10 litrów/100 km. Podczas jazdy miejskiej minusem okazały się bardzo małe lusterka. Brakowało mi również regulacji wysokości pasa bezpieczeństwa oraz podłokietnika tylnej kanapy. Seat prowadził się doskonale i dzięki 18-calowym kołom dobrze trzymał się drogi, jednak odczuwalny był każdy ubytek asfaltu, wpływając tym samym na komfort podróży. Pozytywnym zaskoczeniem był bagażnik o pojemności 380 litrów (poprzednia generacja Leona mieściła o 40 litrów mniej).Podsumowując, czy nowy Seat Leon to samochód spełniający wymagania klientów flotowych? Zapewne nie testowana wersja FR ze skrzynią DSG, której cena w konfiguracji ze sportowymi fotelami, nawigacją i elektrycznie otwieranym dachem panoramicznym przekracza 100 tys. zł. Z drugiej strony, na plus przemawia wysoka wartość rezydualna auta, którą chwali się producent, oraz świetne prowadzenie. Nowy Seat Leon to samochód dla firm, które dbają o modny wizerunek i chcą się wyróżniać. Obrandowany Leon może stanowić doskonałe narzędzie marketingowe, a zarazem dostarczać wielu ekscytujących wrażeń użytkownikowi w codziennej pracy. Dawny slogan Seata: „Niemiecka precyzja, hiszpański temperament", jeszcze nigdy nie był tak aktualny.

Przeczytaj również
Popularne