Zamknij Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.

Czy te auta się psują ? - Raport Awaryjności

Gebrauchtwagentest 15 110642 Czy auta, które są na szczycie rankingów, to te, które się nie psują i nie trzeba ich serwisować? Na pewno nie. Każdy z tych rankingów mierzy usterki w samochodach pod innym kątem. Jednego można być pewnym, jeśli któreś auto wygra, wcale nie jest pewne, że nigdy nie odmówi posłuszeństwa, tylko zmniejsza się prawdopodobieństwo awarii. ADAC, TÜV i DEKRA to skróty i nazwy znane i uznawane na całym świecie. W tym roku organizacje również przedstawiły swoje raporty. Mimo że każdy raport ma za zadanie zmierzyć inną cechę, w sumie dają obraz o możliwych usterkach w poszczególnych samochodach. Wiele utrudniających życie kierowcy usterek mogło nie zostać wzięte pod uwagę we wszystkich raportach. Wyobraźmy sobie tryby awaryjne układu napędowego, wypadające losowo podczas obciążenia silnika. Podczas badania technicznego usterka nie jest wykrywana, a na drodze również nie jest rejestrowana, bo nie powodowała całkowitego unieruchomienia samochodu. Był on w stanie samodzielnie dotrzeć do autoryzowanego serwisu, gdzie zostanie naprawiony przed przeglądem technicznym. W ten sposób żaden z rankingów nie wziął takiej usterki pod uwagę, a mogła być ona naprawdę uciążliwa i spowodowała przestój w pracy samochodu. Jednocześnie częste przepalanie się żarówek świateł traktowane jest na równi z poważną awarią wymagającą remontu silnika. Dla tych raportów to po prostu kolejna usterka. Nie mierzą one kosztów i czasu usunięcia awarii, a jedynie ich aspekt ilościowy. Wg raportów, mniej awaryjny będzie samochód z silnikiem Diesla, który w trakcie eksploatacji wymagał dwa razy wymiany wtryskiwaczy, niż taki, w którym trzeba było wymienić dziesięciokrotnie żarówkę na desce rozdzielczej lub łącznik stabilizatora. Jednak nad wszystkim czuwa statystyka, która pozwala zauważyć trendy: które auta się psują, które są bezawaryjne. Każda z organizacji przyjęła inny sposób pomiaru, który ma swoje wady i zalety. TÜV, niemiecki urząd dozoru technicznego, jest jedną z organizacji, która co roku sporządza raport ze wszystkich przeprowadzonych badań na stacjach kontroli pojazdów. Podczas przeglądów rejestracyjnych kontroli poddawane są kluczowe elementy samochodu, odpowiadające za bezpieczeństwo: układ hamulcowy, stan podwozia, układ kierowniczy i oświetlenie. W raporcie odnotowane były tylko poważne usterki, zagrażające bezpieczeństwu ruchu drogowego, jakie zostały wykryte w trakcie badania technicznego, w związku z czym raport może nie odwzorowywać w 100% faktycznego stanu awaryjności samochodów. Pamiętajmy też, że mało kto jedzie niesprawnym autem na przegląd. Zazwyczaj usterki usuwane są przed okresowym przeglądem, a auto na badanie kontrolne wjeżdża całkowicie sprawne. W raporcie nie są zawarte także usterki silnika czy elektroniki, które unieruchamiają auto. Badaniom technicznym poddano ponad 7 milionów samochodów, więc statystycznie najczęstsze usterki i samochody ulegające częstym awariom po prostu musiały zostać wykryte. Przebadane auta zostały sklasyfikowane w pięciu grupach wiekowych (2 do 3lat, 4 do 5 lat, 6 do 7 lat, 8 do 9 lat oraz 10 do 11 lat). Podział na wiek samochodu jest tutaj dość kluczowym elementem: im starsze auto, tym większe prawdopodobieństwo usterki. W rankingu, jak co roku, czołowe miejsca okupują przedstawiciele japońskiej i niemieckiej motoryzacji. Słabo wypadła popularna we flotach Dacia Logan i kilka modeli Renault. Zaskoczeniem jest pierwsze miejsce Volkswagena Phaetona, ale powiedzmy sobie szczerze, że to nie jest popularne auto, nawet w Niemczech.W raporcie warto też zwrócić uwagę na średni przebieg, jaki ma dany model samochodu, to również sporo mówi o jego usterkowości, a także stopniu i warunkach eksploatacji. Z tego jednoznacznie wynika, że im bardziej luksusowe auto, tym większy jest jego średni przebieg, przez co większa możliwość awarii. Ciekawym przypadkiem jest Audi A8, które mimo jednego z najwyższych średnich przebiegów ma zdiagnozowane stosunkowo mało usterek, przez co zajmuje wysokie miejsce w rankingu. Samochody 2- i 3-letnie1. Toyota Prius2. Toyota Auris3. Mazda 24. Porsche Boxster5. VW Golf Plus6. Ford Fusion7. Toyota Corolla Verso8. Mazda 39. Opel Agila10. Suzuki SX4 Samochody 4- i 5-letnie1. VW Phaeton2. Toyota Prius3. Porsche Boxster/Cayman4. VW Eos5. Toyota RAV46. Toyota Corolla Verso7. Mazda 28. Audi A89. VW Golf Plus10. Toyota Avensis Żółte Anioły ratują ludzi na całym świecie z opresji, a tylko jakby przy okazji, sporządzają raport i przedstawiają, jakie samochody potrzebowały ich pomocy najczęściej. ADAC to największy i najstarszy automobilklub w Niemczech, który zrzesza ponad 17 milionów członków. Mechanicy w żółtych samochodach, oklejonych logotypami ADAC, naprawiają uszkodzone samochody na miejscu, a jeśli nie mogą pomóc, samochód zostaje odholowany do warsztatu. Co roku, na podstawie usterek odnotowanych przez Żółte Anioły, sporządzany jest raport niezawodności ADAC. Raport zawiera tylko te usterki, które wymusiły postój i wezwanie pomocy drogowej z ADAC. Jeśli usterka jest usuwana w warsztacie lub została wykonana przez pomoc drogową producenta, nie zostanie zanotowana w raporcie ADAC. Trzeba pamiętać, że w raporcie zostaną zawarte tylko te samochody i usterki, które były zdiagnozowane przez automobilklub, jeśli po uszkodzony samochód przyjeżdża konkurencyjna firma, raport z usterek nie będzie zawierał poprawnych danych. Niemniej jednak, przy tak dużej grupie podlegającej pomiarowi (ponad 17 milionów kierowców) raporty w bardzo dobry sposób odzwierciedlają faktyczną usterkowość samochodów. W końcu najważniejsze jest to, aby samochód dojechał bez problemu z punktu A do B. W tym rankingu nie znajdziemy samochodów sprawiających wiele drobnych problemów, które pozwalają na kontynuowanie jazdy. Takie właśnie zestawienie znajdziemy w raporcie ADAC. Tegoroczna edycja raportu do momentu zamknięcia rocznika jeszcze nie została opublikowania. Jest jedną z wiodących organizacji rzeczoznawczych działającą niemal na całym świecie. Przedsiębiorstwo ma swoje oddziały w ponad 50 krajach. Około 28 600 pracowników troszczy się o kwestie bezpieczeństwa, jakości i ochrony środowiska. Organizacja cyklicznie, co roku, wydaje raport dotyczący również niezawodności samochodów. Dekra dane do swojego raportu czerpie ze stacji kontroli technicznej pojazdów, które w ciągu dwóch lat przeprowadziły ponad 15 milionów przeglądów. Raport Dekry może być zafałszowany przez te same czynniki, które fałszują raport TUV – wcześniejsze naprawy przed oficjalnym przeglądem, w dużej części badanych samochodów. Elementem, który odróżnia raport sporządzany przez Dekrę od innych, jest podział nie ze względu na wiek, a na przebieg samochodu. Jednoznacznie wynika z niego fakt, że im większy przebieg, tym większa liczba usterek, a co za tym idzie, pogarsza się bezpieczeństwo czynne i bierne w samochodzie.Wyróżnienie przyznawane przez Dekrę, „Pojazd roku", w 2013 roku otrzymały BMW Z4 i Ford C-MAX, które przy takim samym wskaźniku DMI (97,7) razem uzyskały najlepsze oceny w raporcie samochodów używanych. W kategorii „Najlepszy we wszystkich klasach" po raz drugi z kolei zwyciężyło Audi A4 (87,4). Na szczycie znajdują się tutaj modele, które we wszystkich trzech grupach przebiegu uzyskały średnio najlepszy bilans. Mercedes-Benz klasy C (86,7) poprawił swoją pozycję i z trzeciego miejsca przeskoczył na drugie. Obecnie na trzecim miejscu znajduje się Volvo S80/V70 (86,3).Raport samochodów używanych DEKRA pokazuje nadal, że niemieccy producenci samochodów nadają kierunek w kwestiach niezawodności i jakości. Samochody wyprodukowane w Niemczech zwyciężają we wszystkich klasach pojazdów, od samochodów małych do samochodów dostawczych. Samochody małePrzebieg do 50 tys. km - Ford FiestaPrzebieg 50-100 tys. km - Toyota YarisPrzebieg 100-150 tys. km - Mitsubishi Colt Samochody kompaktowePrzebieg do 50 tys. km - Opel AstraPrzebieg 50-100 tys. km - Toyota PriusPrzebieg 100-150 tys. km - VW Jetta Klasa średniaPrzebieg do 50 tys. km - Opel InsigniaPrzebieg 50-100 tys. km - Audi A5Przebieg 100-150 tys. km - Audi A4 Klasa premiumPrzebieg do 50 tys. km - Mercedes klasy EPrzebieg 50-100 tys. km - VW PhaetonPrzebieg 100-150 tys. km - Audi A6 Samochody sportowePrzebieg do 50 tys. km - Mazda MX-5Przebieg 50-100 tys. km - Audi TTPrzebieg 100-150 tys. km - Porsche 911 Samochody terenowePrzebieg do 50 tys. km - Ford KugaPrzebieg 50-100 tys. km - VW TiguanPrzebieg 100-150 tys. km - BMW X5 Samochody typu vanPrzebieg do 50 tys. km - VW Golf PlusPrzebieg 50-100 tys. km - Suzuki SX4Przebieg 100-150 tys. km - Ford S-Max/Galaxy Samochody użytkowePrzebieg do 50 tys. km - VW CrafterPrzebieg 50-100 tys. km - Mercedes SprinterPrzebieg 100-150 tys. km - VW Crafter Podsumowanie Wyniki każdego raportu są różne, ale nie sprzeczne. Różnice są niewielkie, a wyniki porównywalne. Na czele każdego z raportów plasują się samochody japońskich i niemieckich producentów, co więcej, przewijają się dokładnie te same modele (np. Volkswagen Phaeton). Na podstawie jednego raportu nie da się określić, które auto jest dobre, a które nie. Jednak mając do dyspozycji kilka raportów, można wykryć samochody potencjalnie awaryjne i takie, które warto omijać szerokim łukiem, a także te, które warte są zastanowienia i poddania dalszej analizie.W przypadku raportów awaryjności samochodów, warto też wspomnieć o testach długodystansowych poszczególnych aut, takich jak chociażby Długodystansowy Test Flotowy. W trakcie testu, na dystansie zbliżonym do średniego okresu eksploatacji samochodu, istnieje duże prawdopodobieństwo wystąpienia wszystkich poważnych usterek, z jakimi boryka się dany model. Mając pełny obraz usterkowości z raportów i testów długodystansowych, można wybrać optymalny samochód, który nie będzie przyprawiał o zawrót głowy po każdej wizycie w serwisie.Piotr Tabor

Przeczytaj również
Popularne