Zauważalna na początku bieżącego roku poprawa nastrojów na rynku związana ze zwiększeniem sprzedaży używanych samochodów ciężarowych pozwalała na bardziej optymistyczne prognozy na kolejne miesiące. Tymczasem popyt na najbardziej poszukiwane ciągniki siodłowe Euro 5 nagle spadł. Umacniająca się w stosunku do Euro złotówka, obniżająca ceny, ale również dochody przewoźników, oraz wzrost cen paliw wywołały niepewność wśród firm transportowych, które wstrzymały się z zakupami taboru. Po raz kolejny okazało się, że gwałtowne ruchy kursu Euro negatywnie wpływają na rynek transportowy. Wraz z poprawą pogody ożywił się rynek krajowy, preferujący najmłodsze ciągniki Euro 3. Popyt na nie wyraźnie wzrósł, a ceny przestały spadać. Ukształtowały się również nowe tendencje. Poszukiwane są ciągniki z mniejszymi kabinami, lżejszymi i lepiej dostosowanymi do lokalnego charakteru ruchu. Poza tym zdecydowanie preferowane są pojazdy z manualnymi skrzyniami biegów. (automatyczna skrzynia biegów praktycznie dyskwalifikuje pojazd w sprzedaży). Takich samochodów nie ma już wiele na rynku, co może świadczyć o możliwym wzroście cen w najbliższej przyszłości. Starsze ciągniki siodłowe nadal są eksportowane poza Europę, ale ich podaż gwałtownie spada. Tutaj również zdecydowanie preferowane są skrzynie manualne.Kłopoty wciąż przeżywa rynek samochodów dystrybucyjnych i budowlanych. Te pierwsze sprzedają się bardzo słabo. Pojazdy konstrukcyjne oczekują na początek sezonu budowlanego i istnieje szansa na stopniowe ożywienie ich sprzedaży. Wraz z ożywieniem rynku import samochodów do Polski powrócił do dawnego poziomu. Sprowadzane są pojazdy, na które istnieje największe zapotrzebowanie, a więc ciągniki Euro 5 oraz 4-, 5-letnie Euro 3. Jednak floty w Europie Zachodniej wstrzymały się z wymianą taboru, stoki powoli wyczerpują się, a ceny zaczynają powoli rosnąć. Na razie spadek kursu Euro w Polsce amortyzuje ten trend, ale w dalszej perspektywie należy spodziewać się wzrostów cen także w kraju. Póki co, po raz pierwszy od wielu miesięcy ceny na całym rynku ustabilizowały się, a spadki wartości powróciły do normy sprzed kryzysu. Jedno jest pewne, nie należy się już spodziewać drastycznych ruchów cenowych, z którymi mieliśmy do czynienia w ciągu ostatnich dwóch lat.Ubiegłoroczny kryzys dotknął również rynek autobusów. W Europie sprzedaż spadła o ok. 20%, natomiast w Polsce aż o ponad 45%, do poziomu zaledwie 950 sztuk. Szczególnie drastycznie problemy odczuł rynek autobusów międzymiastowych i turystycznych. Przewoźnicy wstrzymali się z zakupami, a wielu musiało zwrócić firmom leasingowym użytkowane już pojazdy. Część importerów uruchomiła w Polsce wynajem autobusów z możliwością ich późniejszego zakupu. Ten rok zapowiada się już lepiej. Podobnie, jak w przypadku samochodów ciężarowych, nie należy spodziewać się gwałtownego wzrostu popytu, a raczej powolnego odbudowywania rynku. EurotaxGlass's Polska Sp. z o.o.