Dla flot na trzy zmiany

23 września 2014

Mówisz Toyota Yaris, myślisz samochód flotowy. Co prawda już dawno nie są to tylko białe auta z szybami na korbkę. O nowym Yarisie, tuż po jego premierze, rozmawiamy z Mirosławem Sochackim, szefem sprzedaży flotowej marek Toyota i Lexus. Mirosław Sochackicorporate sales manager, Toyota Motor PolandMirosław Sochacki, urodzony 19 czerwca 1973 r. w Warszawie. Absolwent Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie, Wydział Zarządzania i Marketingu, magister ekonomii. Z Toyotą związany od kwietnia 1997 roku. Początkowo pracował w Dziale Sprzedaży i Marketingu, zajmował się także logistyką, produktem i sprzedażą do firm. W 2013 roku objął funkcję kierownika sprzedaży korporacyjnej. Odpowiada za sprzedaż flotową Toyoty i Lexusa. Kieruje pracą 8-osobowego zespołu. Interesuje się motoryzacją, muzyką, sportem.Tomasz Siwiński: Premiera nowego Yarisa już za nami. Jak jesteście Państwo przygotowani do sprzedaży flotowej tego modelu?Mirosław Sochacki: Do każdej premiery przygotowujemy się bardzo starannie. W przypadku Yarisa mocno koncentrowaliśmy się na ofercie flotowej. Wynikiem tych działań jest między innymi specjalna, dedykowana wersja business. Klienci otrzymają w standardzie, między innymi, klimatyzację, pełnowymiarowe koło dojazdowe, elektrykę. Mamy nadzieję, że nasza oferta spotka się z zainteresowaniem ze strony firm. Nagrody i wyróżnienia w wielu plebiscytach flotowych pokazują, że Yaris cieszy się ogromną popularnością i jest doceniany przez klientów flotowych. Chciałbym przy tej okazji przypomnieć, że od 2006 roku Yaris jest niezmiennie najlepiej sprzedającym się hatchbackiem w segmencie, zatem poprzeczka przed Yarisem nowej generacji została postawiona bardzo wysoko.Nie ma Yarisa kombi. Czy często spotyka się Pan z opiniami klientów, że kupilibyśmy Yarisy, gdyby była wersja kombi?Yaris oferowany jest wprawdzie tylko w jednym typie nadwozia, ale kombi stanowi w tym segmencie zaledwie 7% sprzedaży i oferowane jest tylko przez dwóch producentów. Nasz model jest produktem globalnym, sprzedawanym na wielu rynkach, np. w Azji, w Stanach Zjednoczonych. Koncern nie zanotował zapotrzebowania na tego typu nadwozia. Warto przy tej okazji wspomnieć, że jako jedyni w tej grupie oferujemy samochody z napędem hybrydowym. Po takie samochody sięgają firmy, których pracownicy korzystają z auta służbowego zarówno w mieście, jak i na dłuższych trasach. To komfortowe rozwiązanie, które pozwala szybko i w naturalny sposób wykazać zalety tej technologii, zarówno w przypadku kosztów eksploatacji, jak i komfortu jazdy.Mamy końcówkę roku, kiedy debiutuje nowy Yaris, ale zapewne wiążecie z nim Państwo nadzieję w roku 2015. Ile Yarisów zamierzacie Państwo sprzedać i czy nie macie obawy o dostępność samochodów?Konsekwencją dużego popytu na nowy model było uruchomienie trzeciej zmiany w fabryce w Valenciennes. Odpowiednie planowanie zamówień i dostaw, jak również bardzo elastycznie podejście ze strony francuskiej fabryki, gdzie produkowany jest ten model, sprawia, że nie przewidujemy żadnych problemów z dostępnością samochodów. Nie podzielę się z Państwem naszymi planami na ten rok, niemniej wspomnę, że są one ambitne, a naszym celem było, jest i będzie pierwsze miejsce w segmencie, do czego będziemy systematycznie dążyć.Poprzedniego modelu sprzedawało się 54% do firm, jaki – Pana zdaniem – byłby optymalny współczynnik tej sprzedaży firma – klient indywidualny?Uważam, że najlepszy jest zrównoważony podział między sprzedażą do klientów indywidualnych i do firm. Uzależnienie wyników sprzedaży od jednej z tych grup bywa niebezpieczne.W nowym Yarisie zmieniono wiele nie tylko elementów estetycznych, ale także płytę podłogową. Dla klientów instytucjonalnych mają one mniejsze znaczenie. Co, Pana zdaniem, zadecyduje, że nowy Yaris przekona do siebie klientów?Istotnie, w nowym modelu wprowadzono cały szereg zmian. Zmodyfikowano platformę pojazdu, zawieszenie i udoskonalono wyciszenie wnętrza. Podczas projektowania nowego Yarisa konstruktorzy koncentrowali się na trzech głównych elementach. Po pierwsze, styl, a co za tym idzie wygląd, zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz samochodu. Po drugie, jakość, poprzez odpowiedni dobór materiałów i dbałość o detale. Po trzecie, możliwość konfigurowania samochodu pod kątem konkretnych potrzeb klienta. Stąd w nowym Yarisie mnogość wersji, a wśród nich wersja business dedykowana do firm.Toyota Yaris pozostaje jedynym przedstawicielem pojazdów miejskich, który wykorzystuje trzy rodzaje napędów. Klienci mogą wybierać spośród silników benzynowych (1.0 VVT-i o mocy 69 KM, 1.33 Dual VVT-i o mocy 99 KM, dostępny także z automatyczną skrzynią biegów typu CVT), diesla (1.4 D-4D o mocy 90 KM) oraz innowacyjnego napędu hybrydowego (100 KM), wykorzystującego silnik benzynowy i elektryczny. Yaris Hybrid pozostaje mistrzem oszczędności, zużywając w mieście zaledwie 3,1 l/100 km.Czeka nas premiera nowej Škody Fabii, pojawi się Hyundai i20, niedawno zmiany przeszło Polo. Czy z którymś modelem zamierzacie konkurować szczególnie mocno?Z uwagą śledzimy poczynania naszych konkurentów. Oferta w tym segmencie jest istotnie bardzo interesująca. Widzimy także, że klienci są o wiele bardziej wyedukowani i świadomi swoich wyborów. Od rabatu udzielonego na zakup o wiele bardziej istotne są łączne koszty eksploatacji, zużycie paliwa, ubezpieczenie, bezawaryjność, postrzeganie marki, wartości odkupu itp. Biorąc pod uwagę te elementy, Yaris jest doskonałą propozycją dla firmy. Odzwierciedlają to wyniki sprzedaży. Według danych z CEPiK-u w sierpniu br. Yaris był najlepiej sprzedającym się modelem w segmencie B. Toyota nie rozwija silników Diesla, a to podstawa wielu flot. Cena diesla świadczy chyba o tym, że chcecie Państwo celowo skierować uwagę klientów na silniki benzynowe i hybrydy.Faktycznie, w przypadku technologii hybrydowej Toyota jest niekwestionowanym liderem. W modelu Yaris, w wersji Premium, stanowiącej ok. 60% naszej sprzedaży, różnica pomiędzy silnikiem Diesla a napędem hybrydowym wynosi zaledwie 1000 zł.Świadomość ekologiczna rośnie z roku na rok, przybywa profitów z tytułu posiadania samochodu hybrydowego. Obecnie 12 miast w Polsce oferuje z tego tytułu różnego rodzaju korzyści – od darmowego parkowania do wjazdu do ścisłego centrum.Yaris Hybrid jest produkowany w fabryce Toyoty we Francji równolegle z modelem o napędzie benzynowym i dieslem. Obecnie zakład wytwarza ok. 1000 pojazdów dziennie. W roku 2012 fabrykę opuściło ponad 200 tys. samochodów, z czego 25% stanowiły pojazdy z napędem hybrydowym.Od zawsze silną pozycję we flotach Yaris zawdzięczał wysokiej RV. Czy znane są już te wartości dla nowego Yarisa?Wartość samochodu używanego po okresie użytkowania była zawsze mocną stroną oferty flotowej Toyoty. W przypadku nowych modeli dokonywane są szacunkowe wyceny, a dla nowego Yarisa oferujemy najwyższe przewidywane wartości rezydualne w swoim segmencie. Nasi klienci doceniają fakt, że sprzedaż używanego samochodu Toyoty na rynku nie stanowi problemu i udaje się przy tej okazji uzyskiwać o wiele większe pieniądze niż za porównywalne samochody naszych konkurentów.Czy samochody hybrydowe mają szansę na większą skalę zaistnieć we flotach?Wybierając hybrydowe auto dla swojej firmy, klienci oszczędzają na każdym kilometrze. Współczesne zespoły napędowe mają wysilone konstrukcje. W ciągu 100 000 km często musimy wymienić sprzęgło, rozrusznik czy alternator. Również turbiny i filtry DPF narażone są na szybsze zużycie i wymianę. W hybrydach nie ma tych elementów. Dlatego w ciągu 5–7 lat używania auta oszczędzamy nawet do 20 tys. złotych. Dodatkowo hybrydy przewodzą w rankingach niezawodności. Ponadto, coraz więcej firm ma świadomość ekologiczną i szuka rozwiązań spełniających restrykcyjne normy emisji spalin. Posiadanie Toyoty z napędem hybrydowym oznacza dużo mniejsze koszty eksploatacyjne, a dodatkowo sprawia, że dana firma przyczynia się do zmniejszenia negatywnego wpływu aut na środowisko naturalne. Ten trend będzie się nasilał, ponieważ napęd hybrydowy jest bez wątpienia rozwiązaniem definiującym przyszłość motoryzacji.