Zawsze jak jadę na targi motoryzacyjne do Genewy mam duże oczekiwania, jak jestem na targach jestem zawiedziony, a kiedy już z nich wrócę – jestem pod wrażeniem. Nie inaczej było w tym roku. Gdyby trzeba było opisać to wydarzenie lakonicznie – piękne samochody i śliczne dziewczyny, nie zawsze w tej samej kolejności. Ale tym razem było inaczej, bo między różowym Bentleyem, złotym Rolce-Royce'm, Gelendą z karbonowym nadwoziem i bolidem F1 Roberta Kubicy nieśmiało przezierały samochody dla normalnych, czytaj - nie zarabiających sześciocyfrowych kwot – ludzi. A jeżeli chcielibyśmy opisać targi jeszcze krócej, to: CO2. Ekologia była wszechobecna. BMW schowało, jakby się wstydząc BMW M3. Mitsubishi nie pokazało Lancera EVO, na stoisku Audi nowe Q7 miało najsłabszy - 3 litrowy silnik. Wszędzie, zamiast wysokiej mocy silników, chwalono się niską emisją dwutlenku węgla. Nie zabrakło jednak premier samochodów, które będzie można spotkać także w polskich firmach, a nie na ulicach Dubaju. Do najważniejszych na pewno trzeba zaliczyć nowego Focusa, Volvo S60, Audi A8, Nissana Micrę, Volkswagena Touarega czy Ibizę ST. Widać wyraźnie, że szwajcarscy pogranicznicy kryzys pozostawili poza granicami swojego kraju. Nie było w Genewie stoiska, o którym można by powiedzieć, że jest mniejsze, skromniejsze, czy nie tak okazałe jak w poprzednich latach, a przybycie Michaela Schumachera czy Shakiry tylko potwierdza te słowa. Większość premier zaprezentujemy na łamach najbliższego wydania magazynu Fleet, a tymczasem wybrane, nie zawsze najbardziej flotowe genewskie smaczki. Tomasz Siwiński i-flow. A teraz wszyscy biegiem do komputerów i piszemy petycję do przedstawicieli Hyundaia, żeby nie zmieniali nic w tym koncepcie. Niech taki wejdzie do produkcji! Mitsubishi ASX to ewidentnie konkurent Qashqaia. W porównaniu do zaprezentowanego w 2007 roku na targach we Frakcfurcie koncepcyjnego modelu Concept – cX, ASX jest mniej wyzywający, ale za to bardziej praktyczny. Ferrari 458 Italia. Szkoda słów, wystarczy obraz... Jedna z ważniejszych genewskich premier - A8. Flagowa limuzyna Audi jest bardziej komfortowa i lepiej wyposażona. Widać, że linią zbliżyła się do mniejszego modelu A6. Lamborghini, ależ to piękne auto. I te włosy... Dacia Duster, czyli pomysł na zdobycie młodszych klientów. Po prostu Nowa Micra.