Zamknij Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Shell

Jak rozwija się elektromobilność w Polsce?

Walka ze skutkami globalnego ocieplenia w sektorze transportu stanowi istotny element pakietów klimatycznych Unii Europejskiej. Poprzez wprowadzenie m.in. bardziej ekologicznych technologii i redukcję emisji spalin, dąży się do osiągnięcia zrównoważonej gospodarki oraz lepszej ochrony środowiska. Do tych założeń nawiązuje elektromobilność, mająca na celu ochronę środowiska oraz większe korzyści ekonomiczne w eksploatacji.

Unia Europejska zainicjowała pakiet klimatyczny, który ma na celu redukcję emisji w różnych sektorach gospodarki. Inwencja ta obejmuje również sektor transportu drogowego, który ma duży wpływ na emisję gazów cieplarnianych, zwłaszcza pod względem przewozów ciężkich. Rozwiązania obejmują zastosowanie bardziej ekologicznych technologii, takich jak pojazdy elektryczne lub hybrydowe, które emitują mniej szkodliwych substancji i gazów cieplarnianych. Dlaczego ta kwestia jest ważna szczególnie dla Polski?

– Sektor transport to znaczący element polskiej gospodarki. Pod względem wielkości floty samochodów ciężarowych Polska piastuje pozycję lidera w Unii Europejskiej – w naszym kraju zarejestrowanych jest ponad 1,2 miliona pojazdów ciężarowych o DMC powyżej 3,5 t. Co więcej, polscy przewoźnicy odpowiadają za prawie 20% wszystkich przewozów w państwach członkowskich. Chcąc sprostać unijnym planom oraz wymaganiom dotyczącym neutralności klimatycznej, firmy z branży TSL stoją przed ogromnym wyzwaniem związanym z dekarbonizacją ciężkiego transportu drogowego. A elektromobilność, pojazdy na prąd oraz związana z nimi infrastruktura mają wyjść naprzeciw tym wymaganiom – mówi Maciej Maroszyk, Dyrektor Operacyjny TC Kancelarii Prawnej.

Unia Europejska przyjęła rezolucję, w której zostało ustanowione ograniczenie emisji CO2 przez samochody osobowe i dostawcze o 100% do 2035 roku. Stąd też Polska jako lider transportu musi odegrać istotną rolę w procesie transformacji sektora, popularyzując inwestowanie w elektryczne pojazdy ciężkie. Co ważne, norma ta wymaga znaczącego przyśpieszenia wymiany pojazdów oraz rozbudowania infrastruktury ładowania. Na jakim etapie tych zmian znajdujemy się obecnie?

Niedostateczna infrastruktura

Transformacja branży oraz wprowadzenie elektrycznych pojazdów ciężarowych związana jest z inwestycją w infrastrukturę ładowania, która musi być wystarczająco rozwinięta, a tym samym dostępna na terenie całego kraju. Niestety, mimo wzrostu liczby ogólnodostępnych stacji ładowania o prawie 28%, aktualnie w Polsce ani jedna z około 2,7 tys. stacji nie jest przeznaczona dla pojazdów powyżej 16 t. To z kolei znacząco utrudnia migrację aktualnych flot ciężarówek na zeroemisyjne rozwiązania.

– Choć oczywiście postęp w technologii akumulatorów i infrastrukturze ładowania staje się coraz bardziej widoczny, wprowadzenie elektromobilności w ciężkim transporcie drogowym w Polsce wciąż pozostaje w tyle za innymi państwami, które intensywnie inwestują w dalszy rozwój i innowacje w tej dziedzinie. Zmiany te wiążą się z potrzebą nie tylko znaczących inwestycji finansowych, ale także większego zaangażowania – zwłaszcza sektora elektroenergetycznego oraz administracji publicznej – wskazuje Dyrektor Operacyjny TC Kancelarii Prawnej.

 


Business Development Director,
E-VAN Sp. z o.o.

Elektryfikacja floty wydaje się być nieunikniona
W Polsce rozwój elektromobilności lewarowane jest projektami unijnymi oraz Ustawą o Elektromobilności i Paliwach Alternatywnych. Ustawa obliguje jednostki samorządowe i publiczne do uzyskania min. progu dla posiadanej floty: 10% w 2020 r., 20% w 2023 r., 50% w 2025 r., oraz daje możliwość tworzenia stref czystego transportu. Ostatnia nowelizacja ustawy zniosła limity dotyczące wielkości jednostek zobowiązanych do uzyskania min progów floty zeroemisyjnej oraz przepisy umożliwiające tworzenie stref czystego transportu wyłącznie na terenie obszaru śródmiejskiego o zwartej zabudowie i liczbie mieszkańców przekraczającej 100 tys., czyli w praktyce rozszerzyła obszary możliwych stref czystego transportu. Powstanie stref czystego transportu ma bezpośrednio przyczynić się do ograniczenia emisji zanieczyszczeń, a pośrednio przyspieszyć zelektryfikowanie transportu w Polsce. Zagadnienie to dotyka m.in. transportu usług miejskich i wewnątrzmiejskich.

W pierwszej kolejności do elektryfikacji floty przystąpiły firmy realizujące dostawy ostatniej mili, które z jednej strony, jako duże organizacje mają świadomość odpowiedzialności biznesowej, z drugiej strony są motywowane do zmiany przez firmy, dla których świadczą usługi. Firmy te zdają sobie sprawę z korzyści jakie daje zmiana standingu firmy spełniającej wymogi ESG, m.in. – lepsze warunki kredytowe.

Dla firm świadczących dostawy ostatniej mili istotnymi parametrami są: ładowność oraz możliwość prowadzenia pojazdu przez kierowcę z prawem jazdy kat. B. – jest to związane z deficytem kierowców z prawem jazdy kat C. Zmiana przepisów w grudniu 2021 umożliwiających szerokiej grupie kierowców posługujących się prawem jazdy kat. B prowadzenie pojazdów z napędem alternatywnym – elektrycznym o DMC 4,25 t. pozwoliła na wyeliminowanie jednej z kluczowych barier stojących na przeszkodzie szerokiego wykorzystywania pojazdów elektrycznych w segmencie dostawczym, gdzie tak ważne jest posiadanie odpowiedniej dozwolonej ładowności. Wiele osób nadal nie wie o tej zmianie.
My jako E-VAN świadomie udostępniliśmy pojazd o DMC 4,25 t. oferując możliwość ładowności m.in. DMC 3,5 t. samochodu spalinowego oraz prowadzenia go używając prawa jazdy kat B.

Foton eAumark o DMC 4,25 t. z użyciem prawa jazdy kat. B pozwala uzyskać ładowność 1300 kg.

Istotnym parametrem dla transportu usług miejskich jest również zasięg. Pojazdy w ruchu miejskim wykonują do 200 km dziennie. Spełnienie tego warunku jest bardzo oczekiwane zwłaszcza przez firmy kurierskie, które często potrzebują zwiększyć ten zasięg np. poprzez szybkie ładowanie w punktach przeładunkowych.

Stale rozwijająca się infrastruktura sieci szybkich ładowarek pozwala znacząco zwiększyć promień działania pojazdów elektrycznych, co powoduje, że ich walory użytkowe będą zbliżone do pojazdów spalinowych.
W drugim kroku do elektryfikacji floty przystępują jednostki zależne od spółek administracji samorządowej świadczące usługi miejskie. Z każdym kolejnym rokiem są one zobligowane do posiadania coraz większej procentowo floty pojazdów z napędami alternatywnymi.

Dla tej grupy firm potrzebującej różnego rodzaju pojazdów dobrym rozwiązaniem są podwozia umożliwiające zabudowanie odpowiedniego rodzaju zabudową.

Podwozie Foton eAumark dostępne w DMC 4,25 t. lub 6 t. pozwala zapewnić dostosowanie pojazdów do oczekiwań jednostek od stosunkowo prostych zabudów typu skrzynia, wywrotka do wysoko specjalizowanych.
Dla transportu usług miejskich i wewnątrzmiejskich istotny jest rozwój zarówno infrastruktur szybkiego ładowania, jak i infrastruktury przyłączy energetycznych pozwalającej zapewnić odpowiednią moc dla ładowarek.

 

 

Mała flota, duże koszty i brak wsparcia

Nie bez znaczenia w zaistniałych okolicznościach jest także bardzo mała flota elektrycznych samochodów ciężarowych – w 2022 roku do Polski trafiło ich raptem kilka. Dodatkowo, koszty zakupu elektrycznych pojazdów ciężarowych są obecnie wyższe niż ich tradycyjnych odpowiedników. To może być utrudnieniem dla przedstawicieli branży TSL w Polsce, którzy nie będą w stanie pozwolić sobie na inwestycję w droższe pojazdy.

– W naszym kraju wciąż nie ma wystarczającej ilości instrumentów zachęcających przedsiębiorców do inwestycji w zeroemisyjne ciężarówki. Dotacje, ulgi podatkowe, preferencyjne warunki finansowania oraz rozbudowa infrastruktury ładowania są kluczowe dla zwiększenia atrakcyjności elektromobilności w sektorze ciężkiego transportu. Ponadto edukacja i szkolenia w zakresie elektromobilności mogą pomóc przedsiębiorcom zdobyć zaufanie i wiedzę niezbędną do podjęcia decyzji inwestycyjnych – mówi Maciej Maroszyk z TC Kancelarii Prawnej.

Istnieją również wyzwania związane z przeszkoleniem i przystosowaniem kierowców do obsługi elektrycznych ciężarówek. Konieczne jest zapewnienie odpowiednich szkoleń oraz wsparcia technicznego dla kierowców, aby mogli efektywnie korzystać z nowej technologii.

Problematycznie mały zasięg

Nawet jeżeli wzrośnie liczba dostępnych pojazdów w elektrycznych flotach, wciąż pozostaje problem ich zasięgu. Tego typu samochody zasilane są bateriami, które mają określoną pojemność energetyczną – a im większa pojemność baterii, tym większy zasięg pojazdu. Obecnie dostępne na rynku elektromobile mają zasięgi rzędu kilkuset kilometrów, czyli nieporównywalnie mało w stosunku do tradycyjnych pojazdów spalinowych, które mogą przejechać setki kilometrów na jednym tankowaniu.

– Tu ponownie powraca kwestia infrastruktury ładowania – wciąż istnieje niedobór ładowarek, zwłaszcza w niektórych regionach. To może utrudniać podróżowanie na długie dystanse, gdy potrzebne są częste przystanki w celu naładowania baterii. Co więcej, także i czas ładowania jest zwykle dłuższy niż czas tankowania pojazdu spalinowego. Ten problem widoczny jest obecnie nawet na poziomie samochodów osobowych – mówi Maciej Maroszyk z TC Kancelarii Prawnej.

Mimo nałożonych, unijnych rezolucji związanych z pakietem klimatycznym, Polska wciąż nie jest jeszcze w pełni przygotowana do pełnej adaptacji do elektromobilności. Wyższe koszty początkowe, brak rozbudowanej infrastruktury ładowania oraz wiedzy i doświadczenia są głównymi czynnikami hamującymi decyzje inwestycyjne. Aby przyspieszyć tę transformację, konieczne jest wprowadzenie skutecznych instrumentów wsparcia oraz równoległe inwestycje w rozbudowę zasobów oraz edukację przedsiębiorców. Dzięki temu możliwe będzie osiągnięcie pozytywnych zmian w branży ciężkiego transportu i realizacja celów związanych z redukcją emisji gazów cieplarnianych.

Maciej Chomacki

Przeczytaj również
Popularne