„Otwieramy nowe stacje LNG, kolejni producenci wprowadzają do oferty nowe samochody ciężarowe na to paliwo, a władze państwowe okazują wsparcie w postaci zwolnienia z opłat na autostradach i zachęt podatkowych do zakupu takich pojazdów. Dzięki temu klienci mogą wybierać LNG jako perspektywiczne paliwo dla ciężkiego transportu drogowego, nie tracące na wartości ani efektywności. LNG jest obecnie konkurencyjną i przystępną cenowo alternatywą dla oleju napędowego” – powiedział Jan Toschka, dyrektor generalny Shell ds. rynku detalicznego w Niemczech, Austrii i Szwajcarii.
Wszystko wspaniale, tylko wciąz jest to alternatywa dosyć odległa, szczególnie w transporcie międzynarodowym. Trzeba chwalić wszystkie inicjatywy, szczególnie, że od 14.08.2019 zaczęły obowiązywać przepisy znowelizowanej Ustawy o Podatku Akcyzowym wprowadzające zerową stawkę tego podatku dla paliw gazowych (CNG i LNG) wykorzystywanych do napędu pojazdów silnikowych.
Utrzymujące się niskie ceny gazu ziemnego na europejskich giełdach wraz z zerową stawką podatku akcyzowego powodują, że pojazdy zasilane CNG/LNG stanowią doskonałą alternatywę dla diesla, dając zarówno wymierne korzyści ekonomiczne, jak i ekologiczne.
W przypadku pojazdów Iveco Stralis NP460 koszt przejechania 100 km w Polsce wynosi aktualnie mniej niż 60 złotych. Dla porównania koszt przejechania 100 km pojazdem zasilanym Dieslem ponad 100 złotych.
Dodatkowo pojazdy gazowe emitują o 99% mniej cząstek stałych (PM), 90% mniej dwutlenku azoty (NO2) oraz 95% mniej dwutlenku węgla (CO2) przy zasilaniu biometanem.
Liderem w produkcji samochodów na LNG jest Iveco
„Wszystkie zaangażowane podmioty muszą utrzymać dynamikę ekspansji tego paliwa. Przewoźnicy potrzebują stabilnych warunków dla swoich inwestycji, a dostawcy będą mogli zaspokajać rosnący popyt dzięki rozwojowi infrastruktury. Wspólnie możemy szybko się przyczynić do redukcji emisji dwutlenku węgla w ciężkim transporcie drogowym. O naszym zaangażowaniu świadczą nowe stacje Shell LNG, takie jak ta otwarta dziś w Lehre” – dodał Thomas Zengerly, prezes zarządu niemieckiego oddziału Shell.
Stacja jest bardzo nowoczesna i przestronna, z bogatą ofertą produktów i usług. Pojemność stacji LNG wynosi niemal 30 ton, co oznacza, że jest w stanie napełnić zbiorniki LNG 150–200 pojazdów ciężarowych dziennie.
Shell dąży do znaczącego wzrostu udziału LNG w niemieckim rynku ciężkiego transportu drogowego, przez co przyczyni się do zmniejszenia emisji CO2 oraz innych zanieczyszczeń powietrza pomimo ciągłego rozwoju transportu samochodowego. Stacje Shell LNG w Hamburgu i Lehre to dopiero początek.
Shell planuje budowę kolejnych stacji o podobnej pojemności w miejscowościach Recklinghausen, Hermsdorf, Kirchheim/Teck, Weinsberg oraz w okolicach Kolonii.
Z badania Shell dotyczącego LNG, opublikowanego kilka miesięcy temu wynika, że paliwo to ma znaczny potencjał w transporcie drogowym:
Na podstawie obecnych trendów szacuje się, że do 2040 roku liczba pojazdów ciężarowych w UE może wzrosnąć o 307 000, do 2,76 miliona. 480 000 (17%) z nich będzie mieć silnik na LNG i zastąpi tym paliwem 11,5 mld litrów oleju napędowego. Według DNV GL po europejskich drogach już dziś jeździ ponad 4000 pojazdów ciężarowych napędzonych skroplonym gazem ziemnym. Obecnie w Polsce jest już ponad 20 klientów z kartami Shell LNG, których floty aut ciężarowych mogą tankować skroplony gaz ziemny na europejskich stacjach Shell. W 2019 roku Shell rozpoczął również budowę pierwszej stacji tankowania LNG w Polsce.