Zamknij Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
MAN

Choć mały ciałem... - Nissan Micra

nissan_micra_03Micra jaka jest, każdy wie. Tak mi się wydawało. Wsiadłem do niej i dalej mi się tak wydawało. Odpaliłem, ruszyłem... I stwierdziłem, że jednak jest o czym pisać, bo Micra wcale nie do końca jest taka, jak można by ją osądzać po tym, co o niej sądzimy.

A co o niej wiemy? Wiemy, że jest mała – w końcu to Micra – że ma mały benzynowy silniczek 1.2, dający moc 80 KM, że może mieć dwie skrzynie biegów – manualną o pięciu przełożeniach lub bezstopniową CTV. Wiemy, że ma trzy wersje wyposażenia (Visia, Acenta i Tekna) i kosztuje od 38 900 zł do 51 300 zł. Wiemy, że to autko miejskie, że małe, że zwrotne i... To właściwie wszystko, co możemy o niej wiedzieć, jeśli nią nie jeździliśmy. Powyższe dane znajdziemy spokojnie na stronie internetowej Nissana i przeczytawszy je... zupełnie nie mamy pojęcia, czym jest Micra! A czego o niej nie wiemy? Nie wiemy, że mimo swojej nazwy wcale nie jest taka malutka. Kierowca na pewno nie może narzekać na brak miejsca. W porównaniu z innymi autami w segmencie siedzi się całkiem wygodnie. Ja osobiście, jako dość długa osoba (i ogólnie nienależąca raczej do małych) czułem się w Micrze całkiem komfortowo, chociaż spędziłem w niej ładnych parę godzin i to nie w mieście, a w trasie. Jedyne, na co mogłem narzekać, to to, że kierownica jest regulowana tylko w jednej płaszczyźnie, co osobom długonogim może sprawiać problem ze znalezieniem właściwej pozycji za kółkiem. Z tyłu też nie jest tak ciasno, jak można by się spodziewać. Ogólnie rzecz biorąc, Micra może zaskoczyć ilością miejsca wewnątrz. Nie wiemy o niej również (choć w sumie możemy się domyślać), że 80 KM w tak niewielkim autku daje naprawdę rozsądną dynamikę. Zarówno jeśli chodzi o jazdę miejską, gdzie spokojnie wystartujemy pierwsi spod świateł, jeśli obok nie stoi Porsche Carrera, jak i o jazdę w trasie, gdzie z kolei niejeden może się zdziwić, że właśnie bez wysiłku wyprzedza go Micra. nissan_micra_02Jeśli już jesteśmy przy jeździe w trasie – kolejna rzecz, której o Micrze nie wiemy: fantastycznie zestopniowana skrzynia biegów. Ogólnie uważam, że dziś wypuszczanie na rynek auta z 5-stopniową skrzynią to wstyd, a auto bez nadbiegu w trasie to pomyłka. Micra jest wyjątkiem od tej zasady. Auto jednocześnie zachowuje dobrą dynamikę i jest oszczędne w trasie. Udało mi się uzyskać śmieszne spalanie, pasujące bardziej do diesla niż benzyny – 4,9 l na 100 km. Muszę tutaj dodać, że nie pokonywałem trasy w ślimaczym tempie, wręcz przeciwnie. Dziwiłem się, jak dobrze to niepozorne autko jedzie. Warto tutaj też wspomnieć, że jeśli utkniemy w korkach, będziemy spieszyć się do pracy i nie zważać na zasady ekojazdy, spalanie może nam skoczyć nawet do... 6 l na 100 km. Kiedy patrzę na ceny benzyny na mijanych stacjach, mam ochotę kupić Micrę. A czego nie chcemy o niej wiedzieć? Najogólniej mówiąc – żeby to auto skręcało tak, jak jedzie do przodu. Obok wszystkiego, co mnie bardzo pozytywnie zaskoczyło w Micrze, jedno muszę przyznać – nie skręca. Nie chodzi tu, oczywiście, o manewrowość czy promień skrętu. Micrą wykręcimy w takich miejscach, gdzie nawet kot z trudem by się obrócił. Ale kiedy pojedziemy szybciej, dohamujemy się tuż przed zakrętem... Auto zaczyna pływać, ma tendencję do podsterowności, układ kierowniczy też nie robi wtedy najlepszego wrażenia. Ja wiem, że to auto nie było stworzone do szybkiej jazdy po zakrętach i nie po to się je kupuje, żeby dostarczało sportowych emocji. Jednak nie w emocjach tu rzecz i nie o sportową jazdę mi chodzi, ale o sytuację, kiedy trochę mocniej przyciśniemy albo zakręt, w który wjedziemy, okaże się zaciskiem, a nasza prędkośc trochę za wysoka. Ja w tych sytuacjach nie czułem się w Micrze komfortowo. A co wiemy na koniec? Parafrazując słowa filozofa, mogę powiedzieć: „wiem, że nic nie wiedziałem". O Micrze, rzecz jasna. Teraz wiem, że jest to fajne autko, bardzo oszczędne, przy czym oszczędnośc ta nie odbywa się kosztem dynamiki. Przyjemne do miasta, ale też bez problemu można nim pojechać w trasę. Wcale nie tak małe i wcale nie tak ciasne, jak można by sądzić. Czy Micra to propozycja dla flot? Oczywiście! Jeśli firma szuka auta z segmentu B, Micra jest obowiązkową pozycją do rozpatrzenia.

Przeczytaj również
Popularne