Niemiecki sprzeciw, przy wsparciu Polski, Włoch i Czech, który namieszał w sprawie zakazu sprzedaży silników spalinowych po 2035 roku, przyczynia się do fundamentalnej zmiany. Silniki spalinowe nadal będą miały przyszłość pod warunkiem, że będą wykorzystywały paliwo neutralne dla klimatu.
Jeszcze przed oficjalnym komunikatem ze strony Komisji Europejskiej premier Mateusz Morawiecki powiedział, iż rozmawiał z Kanclerzem Scholzem w tej sprawie, podkreślając dostępność technologii związanych z paliwami syntetycznymi. Teraz ustalane będą szczegóły, choć jak się wydaje, silnik spalinowy obroniono. Z punktu widzenia wielu europejskich i polskich firm produkujących części motoryzacyjne związane z silnikiem spalinowym informacja ta jest jak prezent świąteczny.
Trudno wyrokować jakie będą finalne efekty tej strategicznej zmiany w polityce. Na pewno oznacza ona zachowanie wielu miejsc pracy przy produkcji pojazdów spalinowych i komponentów do nich, w czym szczególną rolę odgrywają właśnie Niemcy i Polska. Z drugiej strony tak radykalna zmiana w polityce europejskiej może oznaczać poważny ból głowy dla firm, które już przestawiły swój rozwój i przyszłość wyłącznie na tory rozwoju pojazdów elektrycznych. Może to oznaczać, że ich produkty będą mniej konkurencyjne niż odpowiedniki spalinowe.
SDCM / PD