Zamknij Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Trends

Zima nie zaskakuje dobrych flotowców

O aktualnych trendach, wyzwaniach i dobrych praktykach dotyczących serwisu oraz wymiany opon w pojazdach flotowych rozmawiamy dziś z Mariuszem Fijałkowskim, Koordynatorem ds. zarządzania serwisem ogumienia flot w Carefleet S.A.

Maciej Chomacki: Czy w dobie opon całorocznych trzeba jeszcze wymieniać opony na zimę? Jakie jest nastawienie klientów, a jakie firmy CFM do tzw. wielosezonówek?
Mariusz Fijałkowski: Nie trzeba, ale wymienia się. Klienci wciąż wybierają niemal zawsze opony sezonowe i dwukrotną wizytę w serwisie ogumienia. Przed i po zimie, choć do tego jeszcze dojdziemy.

Natomiast przed rozmową sprawdziłem, ile łącznie kompletów opon całorocznych mieliśmy w swojej flocie i… dało się je policzyć na palcach rąk. Wzięliśmy je do testów. Po czasie zostały na stałe tylko w jednym aucie.

Mogę też zdradzić, że jeden z naszych klientów ma w swojej flocie pojazdy od pewnego skandynawskiego producenta aut, w których opony całoroczne są częścią fabrycznego wyposażenia i nie można tego zmienić na etapie konfiguracji nowego pojazdu. Ten klient od razu poprosił nas o wymianę ogumienia na sezonowe mimo naszych subtelnych podpowiedzi, że może warto poużywać tych fabrycznych „wielosezonówek”. Więc stan na dziś jest taki: opony całoroczne nie funkcjonują we flotach jako produkt.

A szkoda, bo idą za tym korzyści – oszczędność czasu i pieniędzy. W autach prywatnych wielu z nas w Carefleet używa już opon całorocznych, choć oczywiście taki wybór powinien być świadomy. Należy postawić na najwyższą jakość i najlepszą technologię, a więc produkty marek premium. Z tańszej opony wielosezonowej możemy być jeszcze niezadowoleni.

Czy w takim razie, pomimo wciąż jeszcze niewielkiego zaufania ze strony flot, wymiana opon będzie niedługo odchodzić w zapomnienie?
Wydaje mi się, że nie ma odwrotu. Trend opon całorocznych będzie wzmacniany przez kilka czynników. Po pierwsze – działania producentów, którzy coraz częściej będą je montować w fabrycznie nowych autach. Po drugie – rosnące ceny usług oponiarskich oraz to, że nowe pojazdy mają coraz większe średnice kół, co wpływa na koszt sezonowej wymiany opon. Po trzecie – zmiany klimatu. Więcej będziemy mieli okresów przejściowych typu: „jeszcze nie zima, już nie lato”, w których opony całoroczne sprawdzają się najlepiej.

Wróćmy do opon sezonowych – kiedy je wymienić?
Ten magiczny moment związany jest z cyfrą 7. Gdy średnia dobowa temperatura w stopniach Celsjusza spada poniżej tej wartości, to wymieniamy opony na zimowe. W Polsce jest to z reguły druga połowa października, czyli mniej więcej teraz, gdy rozmawiamy. Kierowcy flotowi zazwyczaj to wiedzą i reagują. Chociaż dla wielu z nich najlepszym motywatorem do umówienia się na termin montażu opon zimowych są pierwsze przymrozki i poranne skrobanie szyb. Gorzej jest, gdy temperatury z powrotem rosną i nadchodzi wiosna. Wtedy podejście do wymiany jest luźniejsze, a wciąż należy pamiętać o pogarszających się właściwościach jezdnych opon zimowych w takich warunkach.

To kiedy najlepiej umówić się na wymianę, żeby uniknąć kolejek, ale jednak jeździć bezpiecznie?
Myślę, że wszyscy wiemy, jakiej pogody możemy spodziewać się od listopada w naszym klimacie. W tym czasie serwisy oponiarskie mają nawet kilkunastodniowe czasy oczekiwania na termin wymiany. Zatem: po co dziś zwlekać z umówieniem się? Najlepiej skorzystać z naszej aplikacji Carefleet GO, w której m.in. można zlecić relokację opon do innego serwisu oponiarskiego oraz umówić się na termin wymiany za pomocą kalendarza on-line serwisu.

Zachęcam naszych klientów do korzystania z tego narzędzia i wyrobienia w sobie takiego nawyku, że na początku października każdego roku będą wiedzieć, kiedy i gdzie wymienić opony na zimowe.

A czy w Polsce można dostać mandat za niewymienioną oponę sezonową?
Ustawodawca przewiduje kary m.in. za zły stan opon, w tym niewłaściwą głębokość bieżnika, tj. 1,6 mm dla opony osobowej, ale nie za to, że w aucie są zamontowane opony niedostosowane do pory roku lub całoroczne.

W mojej ocenie podobne podejście widzimy w policyjnych statystykach wypadków drogowych, w których identyfikowane są ich przyczyny. W 2022 r. odnotowano 36 wypadków, w których przyczyną była niesprawność pojazdu, a pojazdy w nich uczestniczące w największym stopniu wykazywały braki w oświetleniu (253 usterki) i w ogumieniu (66 usterek).

Jak widać, temat jest złożony. Można jednak pomyśleć, że ustawodawca nie dostrzega związku pomiędzy odpowiednimi oponami dostosowanymi do pory roku a bezpieczeństwem.

A jak jest za granicą?
Powiem tak: Węgry, Portugalia, Dania, Belgia, Królestwo Niderlandów, Wielka Brytania, Irlandia, w tych krajach podobnie jak w Polsce nie ma obowiązku stosowania opon zimowych. Natomiast warto dodać, że jeśli założymy opony całoroczne w Polsce, to oczywiście bez przeszkód możemy zimą podróżować do tych krajów, w których obowiązek jazdy na oponach zimowych istnieje. Należy przy tym pamiętać, aby na oponie całorocznej umieszczony był tzw. symbol alpejski, czyli płatek śniegu na tle trzech górskich szczytów.

Co z oponami do aut elektrycznych, które z reguły mają większą masę pojazdu?
W Carefleet standardowo sprawdzamy indeksy nośności opon w homologacjach pojazdów i rzeczywiście potwierdzam przypuszczenie zawarte w pytaniu – auta elektryczne wymagają opon z wyższym indeksem nośności.

Jakie tendencje widać na rynku opon u klientów flotowych? Czy skręcają oni w którąś stronę – premium lub oszczędności? Słyszeliśmy, że utarło się np. przekonanie, aby korzystać z opon zimowych nieco niższej jakości, tańszych, do szybszego zużycia – być może dlatego, że okresy zimowe są jednak coraz krótsze.

Trudno mi to potwierdzić. Największą popularnością cieszą się opony klasy medium – z niezłymi właściwościami i bardzo szerokim spektrum wyboru producentów. Następni w kolejności są użytkownicy marek premium, ale jest ich mniej niż „średniaków”. We flotach opony ekonomiczne stosują tylko ci, których naprawdę przytłacza presja cenowa.

Jak długo zatem żyje opona sezonowa we flocie?
To zależy. Zdarza się i tak, że po kilku dniach użytkowania auta z powodu uszkodzeń mechanicznych opona nadaje się do wymiany. Z drugiej strony, gdy użytkownik pojazdu dba o opony, jest w stanie przejechać do wymiany nawet i 60 000 kilometrów. Najważniejszy czynnik wpływający na zużycie opon to ciśnienie w kołach oraz liczba użytkowników przypisanych do danego pojazdu. Jeśli ciągle się zmieniają, to gorzej jest też z oponami. Jeśli użytkownik jest jeden, osiągane przebiegi opon są bardzo dobre. To wynika z prostego faktu, że kierowca, który jest przywiązany do swojego pojazdu na co dzień, dba o niego lepiej: regularnie sprawdza ciśnienie opon, poziom oleju, etc.

A jak traktuje się sytuacje awaryjne, np. oponę pękającą w trasie?
W Carefleet wiemy, że mobilność jest kluczowa dla naszych klientów Wyobraźmy sobie, że ktoś jest w podróży i ma awarię ogumienia. Nie może jechać. Teraz jest to bardzo częsta sytuacja, ponieważ producenci aut nie doposażają swoich pojazdów w pełnowymiarowe koła zapasowe albo dojazdowe. W zamian w aucie jest zestaw naprawczy koła. To taki dezodorant, pianka, która uszczelni oponę, ale dłuższa jazda na niej i tak jest niemożliwa. W takiej sytuacji od razu wysyłamy do klienta holownik i jednocześnie szukamy odpowiedniego warsztatu z konkretnym typem opon. A wszystko to w warunkach presji czasu, pod którą jest przede wszystkim osoba poszkodowana na drodze. To duży problem, bo z kołem dojazdowym traciło się kilkadziesiąt minut na wymianę, spokojny dojazd do punktu docelowego i odstawienie auta do serwisu. Dziś, z zestawem do naprawy opony, który nie zadziała, to już kilka godzin. Dlatego szybkimi i skoordynowanymi działaniami staramy się pomagać naszym klientom, aby jak najszybciej usprawnić pojazd.

A co jeśli ten klient nie ma wykupionej usługi serwisu ogumienia, a ma np. assistance?
W tym konkretnym przypadku assistance po prostu odholuje klienta do najbliższego serwisu, ale znalezienie odpowiednich opon będzie już po stronie użytkownika. Dlatego zawsze zachęcam do wykupienia także usługi serwisu opon – wtedy cała organizacja procesu pomocy spoczywa na nas. Dobrym rozwiązaniem jest też odpowiednia konfiguracja samochodu na etapie jego zamawiania u dealera. Wtedy zamiast zestawu naprawczego koła rekomendowałbym wybranie opcji koła zapasowego lub dojazdowego. To dodatkowy koszt, ale święty spokój jest przecież bezcenny, prawda?

Czy ocieplanie się klimatu jest u Państwa zauważalne? Czy zima jeszcze, jak to się mówi, zaskakuje drogowców?
Tylko tych nieprzygotowanych. Zmiany klimatu występują – to chyba wszyscy widzimy. Natomiast dobre opony całoroczne z pewnością nie pozwolą nas zaskoczyć nagłym, opadem śniegu. I proszę, na sam koniec, znaleźliśmy jeszcze jedną ich zaletę.

Przeczytaj również
Popularne