Zamknij Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Konkurs

Wynajem długoterminowy na dwucyfrowym wzroście

Dane po pierwszym półroczu 2023 roku potwierdzają, że rynek motoryzacyjny, zarówno w Polsce, jak i w całej Unii Europejskiej, zaczyna odbudowywać się po problemach związanych z ograniczoną podażą i dostępnością nowych pojazdów.

Sprzedaż w salonach w pierwszym półroczu rośnie na całym Starym Kontynencie, ale wciąż nie osiągnęła jeszcze poziomów sprzed pandemii. Na polskim rynku wzrosty sprzedaży samochodów osiągają wartości dwucyfrowe, co jest efektem tzw. niskiej bazy z roku poprzedniego. Zgodnie z danymi opublikowanymi przez Polski Związek Wynajmu i Leasingu Pojazdów (PZWLP), w przypadku wynajmu długoterminowego aut sprzedaż w pierwszym półroczu 2023 pozostawała na zbliżonym poziomie do analogicznego czasu z poprzedniego roku, a także lat wcześniejszych, kiedy był on relatywnie wysoki. Wynajem długoterminowy wyróżnia się bowiem na polskim rynku dużą stabilnością i odpornością na zewnętrzne czynniki, notując nawet w czasach kryzysu lepsze od konkurencyjnych form finansowania wyniki, co powoduje, że w bieżącym roku nie doświadcza efektu niskiej bazy. Według danych PZWLP rynek wynajmu długoterminowego urósł na koniec pierwszego półrocza 2023 pod względem łącznej liczby aut o 10,5% r./r. Branża rent a car (wypożyczalnie samochodów) zanotowała wzrost na poziomie 2,8% r./r.

Tomasz Czerwiński
prezes zarządu Kaizen Rent

Tomasz Siwiński: Rynek wynajmu rośnie r./r., czy nie jest, Panie Tomaszu, tak, że sytuacja rynkowa dotycząca zarówno pandemii, jak i wojny i konsekwencji tych wydarzeń była – z punktu widzenia branży CFM (także klientów) – czymś pozytywnym. Firmy takie jak Pana oferowały w tych czasach towar deficytowy – stabilność?
Tomasz Czerwiński, prezes zarządu Kaizen Rent: Czy pandemia i wojna były czymś pozytywnym dla jakiejkolwiek branży i firmy? Chyba poza producentami maseczek i firmami zbrojeniowymi – absolutnie nie. Zarówno dla firm z szeroko rozumianej branży wynajmu, jak i dla całej gospodarki, te sytuacje i wypływające z nich konsekwencje były trudne, często dramatyczne. Osobiście znam firmy, które w ciągu minionych 3 lat po prostu upadły. Znam ludzi, którzy w tych firmach pracowali… Więc nie, pandemia, wojna i ich konsekwencje nie były pozytywne dla branży.
Czym innym jest kwestia rozumienia wynajmu samochodu jako usługi, która z założenia daje klientowi stabilność. Taki jest po prostu jej charakter i taką wartość niesie dla klienta. W realiach turbulentnego otoczenia, kompletnej niestabilności cen, rosnącej dynamiki kosztu pieniądza oraz okoliczności najbardziej absurdalnej, której nie bylibyśmy sobie w stanie jeszcze niedawno wyobrazić, czyli braku samochodów w salonach, wynajem, zwłaszcza średnioterminowy, odpowiada na potrzebę, która jest tu i teraz.

Generalnie w ostatnim czasie tempo rejestracji nowych samochodów zachowuje dodatnią dynamikę. Może nie jest to poziom 10% jak w przypadku usług najmu, ale jednak przyrost ok. 5% r./r. to sytuacja, do której rynek nas już przyzwyczaił. Wniosek z tego płynie taki, że część wzrostów rynku wynajmu wynika z normalnego zwiększającego się zapotrzebowania rynku. Choć proporcjonalnie większa dynamika usług wynajmu stanowi też czytelny obraz zmiany zachowań klientów i coraz wyższej popularności wynajmu w całej Europie.

Wzrosty rynkowe cieszą, ale jakie mają znaczenie dla klientów? To, czy z salonów w Polsce wyjedzie 200, 300 czy milion samochodów, niespecjalnie ich obchodzi. Chcą móc użytkować auta, jakie chcą, w takiej liczbie, w jakiej chcą, i płacić za to jak najmniej. Jaki zatem wpływ na klientów ma sytuacja na rynku motoryzacyjnym?
Odpowiedź wydaje się dość prosta. – Obecna sytuacja w branży generuje bardzo zdrowe i naturalne zachowania klientów. Dokładnie takie same jak jeszcze 3, 4, 5 lat temu. Polscy przedsiębiorcy to mądrzy ludzie, którzy kierują się efektywnością swoich działań. Starają się dokonywać jak najlepszych wyborów, jednocześnie dla nich, ich organizacji, a także ich pracowników. Nadal więc poszukują optymalnych rozwiązań. Optymalnych, czyli takich, w których za idealnie dopasowane usługi będą płacić jak najmniej. Dokładnie tak, jak pan zwrócił na to uwagę. Różnica polega na tym, że dzisiaj i w ostatnim czasie ten wybór był mocno ograniczony. Determinowały go także ceny, które w branży rent a car – podobnie jak wszystkich innych usług – wzrosły. Łączny koszt usługi, takiej jak wynajem samochodu, również poszedł w górę. Jednak odnoszę wrażenie, że w minionych miesiącach i – właściwie możemy już powiedzieć, że w minionych latach – cena zeszła na drugi plan, ustępując miejsca jakości. Dla naszych klientów kluczowym elementem przy wyborze rozwiązań dotyczących finansowania samochodów stały się elastyczność oferty, poczucie komfortu i bezpieczeństwa oraz partnerskie podejście do biznesu. Tak sformułowana oferta daje naszym klientom poczucie wspomnianej na początku stabilności, która nadal jest towarem deficytowym.

Natomiast odpowiadając wprost – wzrosty rynkowe nie mają dla klientów bezpośrednio żadnego znaczenia. Kiedy jednak spojrzymy na to z innej strony, zobaczymy, że rozmiar i potencjał rynku jest wprost proporcjonalny do ilości alternatywnych opcji i ofert dla klientów. Dzięki temu rośnie rynek, rośnie konkurencja, a zyskują głównie konsumenci. Sytuacja ta bowiem bezpośrednio przekłada się na wzrost atrakcyjności cen i poprawę czegoś tak krytycznego, jak jakość. Aktualne wzrosty rynkowe powinny sprawić, że klienci za jakiś czas – kilka, kilkanaście miesięcy – obudzą się w rynkowych realiach, które będą dla nich dużo bardziej komfortowe i dające nieporównywalnie więcej możliwości niż jeszcze chwilę temu.
 
Ponad 70% samochodów sprzedawanych jest na REGON, ale tylko, a może aż, 25% z tej liczby finansowanych jest wynajmem i tutaj odnotowano spadki r./r. O czym świadczą takie dane?
Cofnijmy się do czasu sprzed wojny i pandemii – lata 2019, 2018 to udział wynajmu długoterminowego w zakupach firm na poziomie, o ile się nie mylę, nieco powyżej 20%. Dzisiaj rynek wynajmu długoterminowego utrzymuje, jak zresztą zwróciliśmy uwagę, stabilną dynamikę – co do zasady wyższą niż dynamika rejestracji nowych samochodów. Świetnie przedstawiają się także prognozy krótkoterminowe. Według raportu Europejskiego Funduszu Leasingowego SA w ciągu najbliższych trzech lat ponad dwa razy więcej MŚP zdecyduje się na wynajem samochodów. Myślę, że czasy prawdziwej dominacji wynajmu w różnych, szerokich wariantach dopiero przed nami. Rozmawiamy o rynku, którym w Polsce dopiero zaczęli się na poważnie interesować importerzy samochodów czy potężne instytucje finansowe. Uważam, że 30% udziału wynajmu w portfelu flotowym firm jest na horyzoncie najbliższych dwóch lat jak najbardziej realne.

Rynek odbudowuje się i stabilizuje po okresie, w którym na całą gospodarkę oddziaływały wektory, jakich nie braliśmy w ogóle na poważnie pod uwagę – zamrożenie gospodarki, niedostępność, samochodów, inflacja, jakiej wielu nie pamięta, podobnie jak poziomu kosztu pieniądza. Dzisiaj skupiałbym się na obserwacji dynamiki rynku i aktywności poszczególnych graczy w branży – tu może się wydarzyć sporo ciekawych ruchów.

 

Po zeszłorocznym kryzysie podaży nowych samochodów rynek motoryzacyjny wyraźnie odbija, sprzedaż w salonach rośnie w dużym tempie, nie tylko w Polsce, ale i w całej Unii Europejskiej. Patrząc na samą skalę wzrostów, można się cieszyć, ale jeśli przyjrzymy się wolumenom sprzedanych nowych aut, radość z dobrych wyników będzie już, niestety, mniejsza. Duże dwucyfrowe wzrosty to bowiem efekt rekordowo niskiej sprzedaży w zeszłym roku. Dotyczy to zarówno rynku polskiego, jak i całej UE. Z polskich salonów wyjechało w pierwszym półroczu 2023 r. o 12,4% więcej nowych aut osobowych niż w analogicznym czasie roku ubiegłego, łącznie prawie 239 tys. pojazdów. Duży wzrost jest, ale do wolumenów sprzedaży sprzed pandemii brakuje nadal sporo. Dla porównania w I półroczu 2019 r. łączna sprzedaż nowych osobówek w naszym kraju wyniosła ponad 278 tys. W całej Unii Europejskiej sprzedaż nowych samochodów osobowych urosła w I półroczu 2023 r. jeszcze bardziej, bo o 17,9% r./r., ale podobnie jak w naszym kraju to wynik niskiej bazy porównawczej, a sam wolumen sprzedaży jest dużo mniejszy niż przed pandemią.

 

Firmy odpowiadają za sprzedaż blisko 3/4 nowych aut w salonach

Za zdecydowaną większość sprzedaży nowych samochodów w polskich salonach niezmiennie od wielu lat odpowiadają firmy. W pierwszym półroczu zakupiły aż 72,4% wszystkich sprzedanych w tym czasie nowych osobówek, a ich udział w sprzedaży zwiększył się o 2,1 p.p. w porównaniu rok do roku. Wolumen sprzedanych nowych aut osobowych do firm osiągnął w I półroczu wartość 172,7 tys. Firmy i przedsiębiorcy nabyli o 15,6% r./r. więcej nowych samochodów w pierwszych sześciu miesiącach 2023 r. niż w analogicznym czasie rok wcześniej.
Większa sprzedaż nowych aut osobowych odnotowana została także w przypadku klientów indywidualnych, ale wzrost w tym przypadku był już dużo niższy niż wśród firm i wyniósł 4,7% r./r. Co ciekawe, nadal spada import aut używanych z zagranicy, za który odpowiadają w głównej mierze osoby prywatne. W pierwszym półroczu 2023 liczba sprowadzonych do naszego kraju aut była niższa o 4,1% w porównaniu z takim samym czasem rok wcześniej.

Niska baza, wysoki wzrost

W pierwszym półroczu 2023 r. wzrosty sprzedaży osiągnęły dwucyfrowe wartości. Łączna sprzedaż do firm w Polsce była w tym okresie wyższa o 15,6% r./r. Najwyższe wzrosty zostały odnotowane w tych formach finansowania samochodów, które w zeszłym roku z powodu kryzysu podażowego, a także rosnącej inflacji i stóp procentowych, ucierpiały najbardziej. Tym samym w przypadku zakupu ze środków własnych, na kredyt oraz z wykorzystaniem klasycznego leasingu liczonych razem wzrost sprzedaży osiągnął najwyższą wartość 23,2% r./r. Inaczej sytuacja wyglądała, jeśli chodzi o wynajem długoterminowy aut, który cechuje duża odporność na zewnętrzne czynniki i duża stabilność, nawet w okresie kryzysu i zawirowań na rynku, kiedy sprzedaż pozostaje na poziomie niewiele różniącym się od czasów z lepszą koniunkturą. W związku z tym w pierwszym półroczu bieżącego roku sprzedaż nowych aut osobowych pozostała w wynajmie długoterminowym na zbliżonym poziomie do analogicznego czasu rok wcześniej, z nieznacznym spadkiem na poziomie 3% r./r.

Branża wynajmu długoterminowego samochodów zakupiła w Polsce w pierwszym półroczu 2023 r. na potrzeby oferowanych usług łącznie 42 tys. aut osobowych. Oznacza to, że udział wynajmu długoterminowego w łącznej sprzedaży nowych samochodów do firm w tym czasie wyniósł 24,3% i zmniejszył się w porównaniu z analogicznym czasem rok wcześniej o 4,6 p.p.

Wynajem długoterminowy utrzymuje wysokie, dwucyfrowe tempo wzrostu

Najważniejszym wskaźnikiem mierzącym tempo rozwoju rynku wynajmu długoterminowego samochodów w Polsce jest łączna liczba aut znajdujących się na rynku w tej usłudze. Zgodnie z danymi PZWLP, na koniec pierwszego półrocza dynamika wzrostu rynku wynajmu długoterminowego osiągnęła w naszym kraju poziom 10,5% r./r., co oznacza, że już czwarty kwartał z rzędu utrzymuje się wysokie, dwucyfrowe tempo rozwoju.

– Szybkie, dwucyfrowe, znane nam sprzed pandemii tempo wzrostu branży wynajmu długoterminowego samochodów nie jest krótkotrwałym zjawiskiem, ale co potwierdzają dane po pierwszym półroczu, staje się już dobrze ugruntowanym trendem na polskim rynku – mówi Robert Antczak, Prezes Zarządu Polskiego Związku Wynajmu i Leasingu Pojazdów (PZWLP). – Wygląda na to, że chwilowo dynamika rozwoju wynajmu długoterminowego zaczyna się stabilizować na poziomie ok. 10% rocznie, wiele wskazuje jednak, że w niedalekiej przyszłości może się ono jeszcze zwiększyć. Znikają powoli główne wyzwania, z jakimi mierzyliśmy się w ostatnim czasie, a więc poprawia się sytuacja na rynku motoryzacyjnym z dostępnością samochodów, powoli spada również poziom inflacji, a także wyhamowuje tempo wzrostu cen nowych samochodów. Po wynajem długoterminowy coraz częściej sięgają również mali przedsiębiorcy w naszym kraju, co jest dodatkowym czynnikiem stymulującym wzrost branży. Najmniejsze firmy w czasach rosnących kosztów prowadzenia działalności poszukują stabilności i przewidywalności wydatków związanych z autami firmowymi, które stanowią znaczną część ich budżetów, a wynajem długoterminowy im to gwarantuje.

Łączna flota samochodów w wynajmie długoterminowym firm należących do PZWLP wynosiła na koniec czerwca 2023 roku ponad 261,5 tys. samochodów. Wśród najpopularniejszych aut w wynajmie długoterminowym w Polsce na koniec drugiego kwartału b.r. znalazły się Škoda Octavia, Toyota Corolla, VW Golf i Hyundai i30.

 

Diesel to już niewiele ponad 1/3 samochodów w wynajmie długoterminowym

Dane PZWLP na koniec pierwszego półrocza po raz kolejny potwierdzają szybką transformację napędów stosowanych w samochodach w wynajmie długoterminowym w Polsce. Aut z silnikami Diesla ubywa w oczach, na koniec czerwca stanowiły one już niewiele ponad 1/3 ogółu pojazdów (36,4%) i zanotowały spadek udziału w łącznej flocie o 8,6 p.p. w ciągu roku. W dużym tempie zwiększa się natomiast udział samochodów z benzynowymi jednostkami – na koniec półrocza reprezentowały one już 53,8% ogółu a ich udział urósł o 7,7 p.p. rok do roku. Samochody z napędami ekologicznymi, czyli wszelkiego rodzaju hybrydy oraz w pełni elektryczne, stanowiły na koniec czerwca 9,8% łącznej floty, ich udział powiększył się w ciągu roku o 0,9 p.p. Jeśli zaś chodzi o auta w pełni elektryczne, to reprezentowały one 1,6% wszystkich samochodów w wynajmie długoterminowym i na uwagę zasługuje w tym przypadku relatywnie duży wzrost ich udziału – o ponad połowę w ciągu roku, a więc o 0,7 p.p. (z poziomu 0,9%).

Średnia emisja dwutlenku węgla nowych samochodów osobowych zakupionych przez branżę wynajmu długoterminowego w drugim kwartale 2023 roku była o 1,1% i 1,5 g/km niższa niż rok wcześniej i wyniosła 133,9 g/km. Jeśli zaś chodzi o auta dostawcze, to średnia emisja w ich przypadku wyniosła 108,1 g/km i była niższa aż o 27,6% i 41,3 g/km w stosunku do stanu w porównywalnym czasie roku 2022. Tak duże obniżenie średniej emisji jeśli chodzi o auta dostawcze, jest wynikiem dostarczenia przez branżę większej ilości dostawczych samochodów elektrycznych na potrzeby realizowanych kontraktów.

Inflacja odbija się na rent a carach

Zgodnie z danymi PZWLP na koniec pierwszego półrocza 2023 r. branża rent a car (wypożyczalnie samochodów) odnotowała wzrost 2,8% r./r. Dynamika ta nie jest wielka i po jednorazowym zwiększeniu jej tempa w pierwszym kwartale bieżącego roku ponownie powraca do poziomów obserwowanych na koniec 2022 r.

– Niewielkie przyśpieszenie tempa wzrostu branży rent a car na początku roku mogło sugerować, że możemy mieć do czynienia z odwróceniem trendu malejącej dynamiki rozwoju, jaką obserwowaliśmy przez cały rok 2022 – mówi Paweł Piórkowski, Członek Zarządu PZWLP. – Dane na koniec półrocza niestety tego nie potwierdzają i wygląda na to, że mieliśmy do czynienia jednak z wczesnym uzupełnianiem floty przed sezonem letnim oraz realizacją zamówień złożonych dużo wcześniej. Wciąż wysoka inflacja oraz koszty życia, które w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy bardzo wzrosły, powodują, że Polacy znacznie uważniej i oszczędniej gospodarują swoimi budżetami domowymi, minimalizując swoje wydatki w dziedzinach, które nie są absolutnie niezbędne, a do takich można zaliczyć m.in. korzystanie z usług wypożyczalni samochodów, np. do celów turystycznych. Dodając do tego istotny wzrost cen początkowych samochodów oraz utrzymujący się wysoki poziom stóp procentowych, firmy z branży rent a car muszą działać bardzo ostrożnie, planując dostępną flotę. Jest to główny powód obniżenia dynamiki rozwoju branży rent a car w 2022 roku i tendencja ta wciąż się utrzymuje. Biorąc pod uwagę znaczący wzrost kosztów obsługi floty, te relatywnie niewielkie wzrosty można postrzegać jako zjawisko pozytywne i oznakę dojrzałości branży.

Branża rent a car jest obecnie reprezentowana w PZWLP przez 7 dużych, sieciowych, polskich i międzynarodowych wypożyczalni samochodów, których łączna flota w usługach wynajmu krótkoterminowego (1–30 dni) oraz średnioterminowego (1 miesiąc–2 lata) wynosiła na koniec czerwca 2023 roku ponad 15,5 tys. aut.

Tomasz Siwińsk

Przeczytaj również
Popularne